W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres ip i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane firmie google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować.
,,Weronika postanawia umrzeć" Paulo Coelho
środa, 4 maja 2016

Weronika postanawia umrzeć
Paulo Coelho 
Data wydania: 2000
Ilość stron: 222
Seria: -

Opis
Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiarów pułapki, śmierć zdaje się być jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie.

Weronika postanawia umrzeć bez wyraźnego powodu, bez żalu i bez patosu. Może dlatego, że gdy szukała łatwych rozwiązań, jej życie stało się mdłe, jak potrawa bez przypraw, pozbawione ziarna szaleństwa. A gdzie szukać szaleństwa, jeśli nie w domu wariatów, pośród tych, którzy obdarzeni nim zostali w nadmiarze? Weronika uczy się na nowo życia, poznaje siebie samą, zmartwychwstaje. Weronika chce żyć inaczej.


,,Bądź niczym bijące źródło, nie zaś jak staw, w którym zawsze stoi ta sama woda''




Sięgając po książkę ,,Weronika postanawia umrzeć" miała duże oczekiwania, a skończyło się na jednym wielkim rozczarowaniu. Wcześniej Paulo Coelho znałam tylko z jego świetnych cytatów, którymi zawsze się zachwycałam i dlatego tak bardzo boli ten zawód.

 Nie twierdzę, że "Weronika postanawia umrzeć" jest tragiczną książką, ale dużo jej brakuje do dobrej. Ma duży potencjał, który po prostu został w zły sposób przedstawiony.
O tuż mocnego podłoża psychologicznego nie można jej zarzucić. Porusza problemy, które dotyczą każdego z nas osobna, ponieważ jej bohaterzy szukają na kartkach książki sensu życia, miłości, zrozumienia i pogodzenia się z swoim losem, z którym już nie mogą walczyć, a przynajmniej tak się na początku wydaje.

,,Świadomość śmierci pobudza do życia.''
W takim razie co w tej książce zawiodło ? Cała reszta, która dla mnie w książkach jest najważniejsza?  Zabrakło mi w tej pozycji opisów, miejsc, otoczenia. Ok, rozumiem to szpital dla wariatów, ale jakoś  musi wyglądać,a   tu co dostałam. Po prostu autor bardziej skupił się na przeżyciach bohaterów, a zapomniał o całej reszcie. Również zapomniał rozbudować charakter większości postaci. Nie chodzi mi tutaj o pobocznych pielęgniarzach, ale o np: Edwardzie czy Mari.

Skupił się na doktorze Igorze i Weroniki. Musiał on naprawdę  przed każdym jego mienię pisać Doktor ? To tak jak w książce ,,Musisz to komuś powiedzieć'' aktorka  miała fazę na wykrzykniki.
Nie zamierzam się rozpisywać w ich charaktery, ponieważ one są papierowe, nie licząc wymienionych wyżej Weroniki i Igorze. Edward był jakby przez połowę książki  tylko duchem, ale w jego przypadku mi to  tak bardzo nie przeszkadzało.

,,Bo wszyscy w taki czy inny sposób jesteśmy szaleni.''

Niektóre wątki mnie nudziły inne kompletnie zaskoczyły zarówno w pozytywny jak i negatywny sposób. Styl samego autora nie przypadł mi do gustu choć niektóre dialogi, myśli tej książki były bardzo dobitne.

Nie  wiem co o tej książce jeszcze mogłabym napisać. Liczyłam na prawdziwą bombę, a dostałam coś temu przeciwnego.

Tak jak już pisałam podłoża psychologicznego nie można jej odmówić, ale zawiodło  wykonanie, gdyby ta książka technicznie była lepsza, zapewne wychwaliłabym ją ponad nieba, ale nie mogę tego zrobić.

Więc jeśli ktoś szuka psychologicznej książki, w której poruszane są życiowe problemy, pytanie, ale nie oczekują z drugiej strony, płynnych opisów, nietuzinkowych postaci to ta książka jest idealna.

7 komentarzy:

  1. Ostatnio czytałam książkę o podobnej tematyce -wywarła na mnie duże wrażenie. Myślę, że po tą mimo wszystko też sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł na książkę jest fajny tylko wykonanie złe.

      Usuń
  2. Hej! Pamiętasz mnie? Miło by mi było jakbyś wpadła na mojego bloga i wyraziła swoją opinię.
    Jeśli chodzi o twój post to książka wydaje się być ciekawa. Raczej po nią sięgnę kiedy będę miała wolną chwilkę

    percy-i-annabeth-na-zawsze-razem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam. Zrobię to w wolnej chwili.
      Co do książki to jest ciekawa tylko wykonanie złe. Przez co ciężko się ją czyta.

      Usuń
  3. W 100 % się z Tobą zgadzam, też mnie nie porwała i mocno zniechęciła do dalszego poznawania twórczości autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po przeczytaniu tej książki do dnia dzisiejszego nie sięgnęłam po żadną inną jego powieść.

      Usuń
  4. Czytałam książkę, ale nie wywarła na mnie specjalnego wrażenia, choć kilka aspektów wartych było dalszego rozważenia. :)

    OdpowiedzUsuń

© 2020 | graphic-luna