środa, 16 września 2015
Numery. Czas Uciekać
Rachel Ward
Rok wydania:2009
Ilość stron :319
Wydawnictwo: Wilgia
Seria: Numery #1
Opis
Jak to jest znać daty śmierci wszystkich ludzi na świecie..?
Jak to jest wiedzieć, że ukochana osoba umrze już za kilka dni..?
To, co widzi piętnastoletnia Jem, to dar, ale i przekleństwo. Numery są w jej głowie. Zna datę śmierci matki. Wie, kiedy w ataku terrorystów na Londyn zginą ludzie.
Nikogo nie umie obronić przed śmiercią, więc ucieka - przed rówieśnikami, policją, innymi ludźmi.
Recenzja
,,Rzecz w tym, że kiedy ktoś każe mi coś robić, od razu mam problem. Chcę takiemu komuś powiedzieć, żeby się odpieprzył, zrobię, jak mi się zechce. Nawet jeśli chodzi o coś, na co tak naprawdę mam ochotę.''
Ilość stron :319
Wydawnictwo: Wilgia
Seria: Numery #1
Opis
Jak to jest znać daty śmierci wszystkich ludzi na świecie..?
Jak to jest wiedzieć, że ukochana osoba umrze już za kilka dni..?
To, co widzi piętnastoletnia Jem, to dar, ale i przekleństwo. Numery są w jej głowie. Zna datę śmierci matki. Wie, kiedy w ataku terrorystów na Londyn zginą ludzie.
Nikogo nie umie obronić przed śmiercią, więc ucieka - przed rówieśnikami, policją, innymi ludźmi.
Recenzja
,,Rzecz w tym, że kiedy ktoś każe mi coś robić, od razu mam problem. Chcę takiemu komuś powiedzieć, żeby się odpieprzył, zrobię, jak mi się zechce. Nawet jeśli chodzi o coś, na co tak naprawdę mam ochotę.''
Jest wiele książek do, których trzeba dojrzeć by je zrozumieć. Są to między innymi takie książki jak ,,Stary człowiek i morze'' czy też ,, Mały Książę.'' Jednak czy ,,Numery Czas uciekać'' możemy do nich zaliczyć ? Nie. To są klasyki. Książka pani Rachel Ward się do nich nie zalicza choć porusza w niej dużo ważnych wątków.
W wieku siedmiu lat Jem traci matkę przez swoją nieodpowiedzialność. Od tego momentu mała dziewczynka zostaje przerzucana od rodziny zastępczej do rodziny. Coraz bardziej zamykając się w sobie. Nie pomagają dziewczynie w otwarciu się na ludzi jej zdolność. Widzi liczby, których nie powinna widzieć. Świadomość, że wie kiedy ktoś zginie lub wydarzy się coś złego przytłacza ją, bo nie może nic z tym zrobić. Może tylko obserwować.
,,Śmierć jest zupełnie normalna, nie wiem, dlaczego wszyscy mają z nią takie problemy. Przecież i tak musimy się z tym pogodzić.''
Choć w tej historii występuję więcej bohaterów. Mamy szanse poznać tylko dwójkę. Jednak to wcale nie oznacza, że reszta jest nie potrzebna. Niektóre postacie mają małą rolę do odegrania w tej historii inni zaś choć na krótko pojawiają się na kartach stron mają dość znaczącą rolę.
Jem jest nastoletnią dziewczyną która nie dopuszcza do siebie nikogo. Żyję zamknięta w swojej skorupie. Obawy przed tym co mogą pokazać jej liczby. Jest tajemnicza, nie wyraża chęci do życia. Może niektórym wydawać się, że jest obojętna.
Natomiast Pająk jest jej całkowitym przeciwieństwem. Jest pełny życia, energiczny. I w porównaniu do innych wyraził zainteresowanie Jem. Może to przez jego babcię ?
Fajnie wyszedł autorce kontrast ich osobowości.
,, Życie to tylko seria zdarzeń.''
Parę rzeczy mi się w tej książce nie podobało, ale najbardziej nie mogłam znieść slang, którego było tutaj za dużo. Posobnie jak w ,,Krwi Olimpu.'' Na dodatek czasami irytowały mnie decyzję, reakcje bohaterów miałam ochotę na nich nawrzeszczeć.
Co mi się w tej książce podobało ? Na pewno klimat, który był cały czas budowany i trzymał czytelników do końca w swoich szponach. Było mrocznie, było tajemniczo. Przyjemnie się czytało rozmyślania Jem na temat jej zdolności czy są one darem, czy też przekleństwem.
Książka ,,Numery. Czas uciekać'' jest napisana prosty stylem, który miał trafić do czytelników i zmusić go do przemyśleń podobnie jak sama fabuła, do której wplata się życie na ulicy i wulgarny język.
Co sprawiło, że Jem i Pająk postanowili stawić czoło przeznaczeniu i zmienić trochę wydarzenia ? Przekonaj się sam sięgając po tą lekturę.
Ta historia potrafi zaskoczyć swoją oryginalnością jak i agresywnym językiem.
Hmm.... ,,Numery. Czas uciekać'' to zdecydowanie książka przeznaczona dla młodzieży, ale starszej. Zdecydowanie.
Niestety, ale to zupełnie nie jest lektura dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Tak czasami bywa.
Usuń