poniedziałek, 31 sierpnia 2015
Nawiedzone miasteczko Shadow Hills
Anastasia Hopcus
Rok wydania : 2012
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria:-
Seria:-
Ilość Stron: 352
Opis
Po tragicznej i tajemniczej śmierci siostry Ateny Persephonę
Archer dręczą dziwaczne i przerażające sny... Dziewczyna czuje, że są w jakiś
sposób związane z niedawną tragedią... Wie również, że podobne koszmary miała
siostra. W pamiętniku Ateny odkrywa wzmiankę o miasteczku Shadow Hills.
Postanawia przenieść się do tamtejszej szkoły - intuicja podpowiada jej, że tam
kryje się rozwiązanie zagadki. Ale pytań tylko przybywa. Co wspólnego mają
szkoła, tajemnicza epidemia, która przed wiekami zdziesiątkowała mieszkańców,
oraz stary cmentarz? I jak to możliwe, że Persephona spotyka w Shadow Hills
chłopaka, o którym śniła?
Dociekliwość dziewczyny i jej dążenie do rozwikłania zagadek
przeszłości mogą ją zniszczyć...
Recenzja
,, Bardziej niż kiedykolwiek zapragnęła dowiedzieć się, co
działo się w tym miasteczku.''
Jedyne co w tej książce mnie dziwi. To polski tytuł. W
oryginalnej wersji była podana tylko nazwa miasteczka, więc skąd w
polskim znalazło się ,,Nawiedzone miasteczko (..)'' nie wiem, ale w
książce mieszkańców nie nawiedzają duchy w każdym bądź razie.
Dzisiaj będzie recenzja bez cytatów, ponieważ żaden w
jakikolwiek sposób mnie nie urzekł. Po prostu żaden nie wydawał mi się
wyjątkowy.
Sama książka jest nudna i mdła. Choć pomysł jest w miarę
oryginalny jego potencjał nie został dobrze wykorzystajmy, ale zacznijmy
od początku.
Główna bohaterka praktycznie traci, wszystkie bliskie jej
osoby,od taty się izoluję. Wyjeżdża, do internetu, w którym poznaje
Zacha, tajemniczego chłopaka, którego wcześniej poznała w swoich snach.
Jednak to nie dlatego postanowiła przenieść się do miasteczka
Shadow Hills. Jej zmarła siostra Atena również nawiedzały sny, na dodatek
interesowała się właśnie wspomnianym w tytule miasteczkiem.
Historia zaczyna się jak każda zwykle paranormalne
romansidło. Dziewczyna wyjeżdża z domu za tajemnicą i by uciec od
przeszłości. W szkole zaintrygował ją tajemniczy chłopak, do
którego ewidentnie coś czuje i na wzajem.
Bohaterowie są dość płytcy i bezbarwni. Wszyscy wywodzą się
z bogatych rodzin. Co nie ukrywam bardzo wkurza, bo czasami zachowują się jak
małe dzieci i jakby byli panami świata, więc nawet nie chce mi się bardziej na
ich temat rozpisywać z obawy, że jeszcze bardziej obrzydzę wam książkę. Główna bohaterka jest trochę nie ogarnięta, ale najszybciej rozwiązuje zagadkę.
Na dodatek w tej historii został poruszany wątek mitologi
grackiej,w której to główna bohaterka jest córką bogini. Niestety , mam dużo
styczność z takimi wątkami i mogę powiedzieć, że tutaj ten wątek się nie
sprawdził. Riordan tworząc swoją serie o półbogach miał na to pomysł. Tutaj mam
wrażenie, że autorka nie wiedziała jak wytłumaczyć moce bohaterki.
Wiele wątków w książce tej jest niepotrzebnych. Są takimi jakby zapychaczami rozdziałów. Choć książka jest owinięta sekretami i tajemnica jest przewidywalna.Dialogi są puste. Niektóre rozwiązania są nie logiczne. Miedzy innymi skąd wiedziała co robić skoro się tym nie interesowała. Gdy czytelnik czyta odkrywa prawdę większość plusów tej historii znika.
Jedyne czego nie mogę odmówić tej książce to pięknej okładki, ale w książkach chodzi o teść i tego się trzymajmy.
wydaje się dość ciekawa :)
OdpowiedzUsuńmój blog klik
W pewnym sensie jest.
UsuńSzkoda jednak, że sporo wątków jest zapychaczami, by ilość stron nie wyszła za mała.
Usuńokładki wyglądają bardzo intrygująco, to trzeba przyznać! :)
OdpowiedzUsuńOdwdzięczam się za każdy komentarz i obserwację!
http://eye-shadoow.blogspot.com
Czasami okładka nie oddaje ducha książki.
UsuńCoś czuję, że nie jest to książka, z którą będę chciała się zapoznać w przyszłości.
OdpowiedzUsuń