niedziela, 4 września 2016
Liceum Avalon
Meg Cabot
Data wydania: 2006
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 240
Seria: -
Opis
Liceum Avalon wygląda jak zwyczajne liceum. Ale szesnastoletnia Ellie jest tu nowa i dopiero po pewnym czasie odkrywa, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje. W Liceum Avalon na nowo rozgrywają się dramatyczne zdarzenia z legend o królu Arturze. Najwyraźniej jednak Ellie zakłóca bieg tej historii, bo zakochuje się w niewłaściwym bohaterze...
Ostatnio zdałam sobie sprawę, że jestem wredna, bo zaniżam ocenę książkom, które inni czytelniczy zachwalają lub po prostu otwieram oczy na niektóre aspekty. Jeszcze za nim zacznę recenzję tej książki chce napisać, że do tej pory myślałam, iż gorszych adaptacji książek od ,,Percy'ego Jacksona'' i ,,Eragorna'' nie obejrzę, a jednak się myliłam.
,,Liceum Avalon'' to książka z oryginalną fabułą, zaskakującymi wątkami i ciekawym podejściem do legend arturiańskich, dlatego bardzo ubolewam nad jej wykonaniem, dialogami i postaciami, te ważne aspekty położyły tą książkę.
Meg Cabot w swojej historii przedstawiła reinkarnację postaci z legend w współczesnym świecie. Z niektórymi postaciami zwodziła czytelników za nos. W przyjemny sposób autorka przedstawiła legendy o królu Arturze i rycerzach Okrągłego stołu. Praktycznie każda ważniejsza postać w tej książce miała swojego średniowiecznego odpowiednika. I historie, które znane są ze starych opowieści zatoczyły swoje koło w tej powieści. Oczywiście nie mogło być tak pięknie...
Główna bohaterka Ellie jest inteligentom, sympatyczną dziewczyną, bardzo zakompleksioną. Przez całą książkę lamentowała jak to taki chłopak jak Will nie może widzieć w niej nikogo innego tylko przyjaciółkę, bo to przecież nie możliwe, że zakochałby się w takiej dziewczynie jak ona. I tak w kółka od początku, aż praktycznie do końca. Błagam...
Jaki może być A. William Wagner ? Oczywiście to idealny chłopak. Przystojny, inteligentny , popularny, bogaty, odważny na dodatek najlepszy zawodnik w drużynie. Staje w obronie słabszych. Po prostu bardziej idealnego bohatera nie dało się stworzyć nie licząc tej małej wymiany zdań z mężczyzną w połowie książki. Może tak jest napisany, bo narratorką książki jest zakochana w nim dziewczyna, ale to nie zmienia faktu, że przez to wyszedł taki mdły.
Kolejną postacią, o której warto, jest wspomnieć, jest Marco ,,przybrany'' brat Willa. Buntowniczy chłopak, który miał już problemy z prawem. Żyje w cieniu idealnego brata. Zgadnijcie czyim odzwierciedleniem jest.
Jak już wspominałam niektóre dialogi w tej książce są płytkie, a styl autorki jest bardzo prosty, ale w tym przypadku miałam wrażenie jakby czytała opowiadanie jakieś nastolatki w okresie dojrzewania, która myśli tylko o chłopaku.
Naprawdę z bólem serca przyszło mi wypisywać te wszystkie wady, bo ta historia miała wiele zaskakujących zwrotów akcji, których nie łatwo było przewidzieć. A tego brakuję w większości książek.
,,Liceum Avalon'' tą książka z dużym potencjałem, który nie został wykorzystany, a wręcz zmarnowany po całości przez jego wykonanie. Szkoda, naprawdę wielka szkoda. Może jestem za stara na tą książkę? Na pewno nie...
Nie czytałam książek autorki, ale wydaje mi się, że to dla młodszych ludzi. Jednak czasami warto poznać taką niezależną historię. Może być zabawnie.
OdpowiedzUsuń:)
Zdecydowanie dla młodszego czytelnika.
UsuńNiestety, ale to nie jest historia dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZdaję sobie z tego sprawę, że nie do wszystkich trafi.
UsuńNie czytam takich książeczek, ale recenzja ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa też raczej nie.
Usuń