sobota, 28 grudnia 2019
Atak rozpaczy
Artur Hajzer
Wydawnictwo: Annapurna
Ilość stron: 256
Rok wydania: 2012
Opis:
"Atak rozpaczy" to książka, która opisuje barwny światek polskiego himalaizmu w latach 80. XX wieku – okresie największej chwały, gdy nasi wspinacze stanowili ścisłą czołówkę światową, niejednokrotnie wyznaczając nowe trendy. Jerzy Kukuczka, Krzysztof Wielicki czy Wojtek Kurtyka to tylko niektórzy partnerzy górscy Hajzera opisani w tej książce. Swobodna narracja, pogłębiona analiza trendów w himalaizmie oraz humor autora sprawiają, że książkę tę czyta się z wypiekami na twarzy.
Niedawno miałam okazję przeczytać drugie wydanie ,,Ataku rozpaczy'' Artura Hajzera. Znanego polskiego himalaisty, który zginął w 2013 r. podczas próby zdobycia szczytu Gasherbruma I. Nad tą książką autor rozpoczął pracę podczas jednej ze swoich wypraw. Opisał w niej swoje niektóre próby zdobycia szczytów i sukcesy w latach 80 ubiegłego wieku. Oprócz wspomnień ze zdobywania szczytów przeczytamy w niej o stylach wspinaczkowych w górach wysokich, grupach, na które dzielili się śmiałkowie chcący zdobyć góry.
Książka ,,Atak rozpaczy'' Artura Hajzera nie przedstawia wydarzeń chronologicznie. Podczas czytania ma się wrażenie jakby ktoś dosłownie opowiadał nam pewną historię i nagle sobie przypomniał o innej, w związku z tym postanowił przerwać swoją dotychczasową opowieść, by opowiedzieć o tej, która mu się nasunęła wówczas w natłoku myśli, ale spokojnie autor wracał do tej właściwej po skończeniu z poprzednią.
Na początku bardzo wybijało to z czytania, ale da się do tego przyzwyczaić. Można by pogubić się w przedstawianych wydarzeniach, ale z pomocną dłonią wyszło wydawnictwo, które pogrupowało przedstawione wydarzenia umieszczając na górze strony marginesy z osią czasu z nazwą szczytu i rokiem. Ponadto w ,,Ataku rozpaczy'' zawarte są dialogi, które nadają tej książce ciekawszego charakteru i są pewną odskocznią od monologu autora. Po części też budują napięcie i przedstawiają bliżej innych himalaistów.
Artur Hajzer o swoich początkach pisał niewiele, więcej uwagi poświęcił większym ekspedycją, w których brał udział wraz z innymi znanymi himalaistami, w tym Jerzym Kukuczkiem i Wandą Rutkiewicz. W książce tej przewijają się również nazwiska wielu innych śmiałków, ale spokojnie, jeśli nie interesujesz się polskim himalaizmem, w książce tej znajdują się krótkie notki bibliograficzne niektórych osób. Autor nawiązuje w niej również do wcześniejszych wydarzeń ze świata wspinaczki wysoko górskiej
,,Atak rozpaczy'' została napisana prostym językiem. Nie będę się powtarzać, ale ma się wrażenie jakby ktoś dosłownie mówił nam Nie zabrakło elementów humorystycznych. Od tej książki biją różne emocje, od ekscytacji po żal z powodu straty towarzysza. Czuć w niej pasję i miłość do gór oraz wyzwań.
Artur Hajzer nie pominął w swojej książce rozważań natury filozoficznej, które w prosty i jasny sposób wyjaśnił. Zwłaszcza zapadają w pamięci fragmenty o strachu i śmierci górach oraz kontynuowaniu ekspedycji po stracie jej członka.
Warto wspomnieć, że drugie wydanie ,,Ataku rozpaczy'' Artura Hajzera zostało wzbogacone licznymi zdjęciami szczytów, współtowarzyszy autora oraz rysami gór z zaznaczonymi trasami.
,,Atak rozpaczy'' Artura Hajzera jest interesującą książką przedstawiającą niektóre ekspedycje złotego wieku polskiego himalaizmu. W sposób w jaki została napisana może w nie jednym czytelniku rozpalić zainteresowanie wspinaczką górską, a dla osób które już się nią interesują i śledzą osiągnięcia polskich przedstawicieli, będzie ciekawą relacją. ,,Atak rozpaczy'' Artura Hajzera to książka o himalaizmie, ale przede wszystkim o determinacji, sile i odwadze ludzi, którzy decydują się zdobywać szczyty gór.Inspiruje pod wieloma względami. Żałuje tylko, że jest to tak krótka pozycja.
Za możliwość zrecenzowania i przeczytania ,,Ataku rozpaczy'' dziękuję wydawnictwu Annapurna.
Artur Hajzer o swoich początkach pisał niewiele, więcej uwagi poświęcił większym ekspedycją, w których brał udział wraz z innymi znanymi himalaistami, w tym Jerzym Kukuczkiem i Wandą Rutkiewicz. W książce tej przewijają się również nazwiska wielu innych śmiałków, ale spokojnie, jeśli nie interesujesz się polskim himalaizmem, w książce tej znajdują się krótkie notki bibliograficzne niektórych osób. Autor nawiązuje w niej również do wcześniejszych wydarzeń ze świata wspinaczki wysoko górskiej
,,Atak rozpaczy'' została napisana prostym językiem. Nie będę się powtarzać, ale ma się wrażenie jakby ktoś dosłownie mówił nam Nie zabrakło elementów humorystycznych. Od tej książki biją różne emocje, od ekscytacji po żal z powodu straty towarzysza. Czuć w niej pasję i miłość do gór oraz wyzwań.
Artur Hajzer nie pominął w swojej książce rozważań natury filozoficznej, które w prosty i jasny sposób wyjaśnił. Zwłaszcza zapadają w pamięci fragmenty o strachu i śmierci górach oraz kontynuowaniu ekspedycji po stracie jej członka.
Warto wspomnieć, że drugie wydanie ,,Ataku rozpaczy'' Artura Hajzera zostało wzbogacone licznymi zdjęciami szczytów, współtowarzyszy autora oraz rysami gór z zaznaczonymi trasami.
,,Atak rozpaczy'' Artura Hajzera jest interesującą książką przedstawiającą niektóre ekspedycje złotego wieku polskiego himalaizmu. W sposób w jaki została napisana może w nie jednym czytelniku rozpalić zainteresowanie wspinaczką górską, a dla osób które już się nią interesują i śledzą osiągnięcia polskich przedstawicieli, będzie ciekawą relacją. ,,Atak rozpaczy'' Artura Hajzera to książka o himalaizmie, ale przede wszystkim o determinacji, sile i odwadze ludzi, którzy decydują się zdobywać szczyty gór.Inspiruje pod wieloma względami. Żałuje tylko, że jest to tak krótka pozycja.
Za możliwość zrecenzowania i przeczytania ,,Ataku rozpaczy'' dziękuję wydawnictwu Annapurna.
Właśnie podsunąłaś mi pomysł na prezent dla mojego przyjaciela, który uwielbia góry i ta historia na pewno bardzo go zainteresuje.
OdpowiedzUsuńTego typu tematyka jakoś mnie nie przyciąga ale być może kiedyś się skusze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam 😀
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Książka porusza bardzo ciekawy temat. Dla miłośników alpinizmu to fajna propozycja.
OdpowiedzUsuńDokładnie, też tak myślę, że zainteresowani tematem będą nią zainteresowani.
UsuńTo chyba jednak nie moje czytelnicze obszary zainteresowania. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną książkę o tematyce górskiej i nie do końca przypadła mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam książki o wspinaczach i górach wysokich :) znam ten tytuł i kiedyś na pewno po niego sięgnę ;)czytałam już jedną książkę o Hajzerze, ale wydaną po jego śmierci.
OdpowiedzUsuńKsiążki o himalaizmie stały się jakiś czas temu bardzo popularne, a ja żadnej jeszcze nie przeczytałam. Może więc skuszę się kiedyś na tę pozycję. :)
OdpowiedzUsuńTotalnie nie ciągnie mnie do takich książek. Podziwiam każdego, kto ma pasję, ale... akurat himalaizm, wspinaczki.. to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobra książka dla wszystkich wielbicieli wycieczek alpinistycznych :) mamy wielu świetnych alpinistów, jednak wciąż mało się o nich mówi.
OdpowiedzUsuńKsiążka jak najbardziej dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że książki o himalaistach cieszą się teraz dużym powodzeniem, ale mnie jakoś do nich nie ciągnie :(
OdpowiedzUsuńHimalaizm to nie są moje klimaty, więc sobie daruję poznawanie tej książki ;)
OdpowiedzUsuńWpisuję tytul na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńTo idealna powieść dla mojego męża i chyba mu ją sprezentuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa historia. Wydarzenia pełne emocji, warto przeczytać tą książkę.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, więc chętnie w wolnym czasie zajrzę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę w podobnych klimatach, ale dotyczącą wyprawę na Nanga Parpat (jeszcze zanim zginął tam nasz Polak). I mam na swoim koncie jeszcze ksiązkę Martyny Wojciechowskiej, też w relacją ze wspinaczki. Lubię takie publikacje, więc może i na tą się skuszę.
OdpowiedzUsuńto nie moja tematyka książkowa:D
OdpowiedzUsuńTo akurat nie moja tematyk :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Ja przeczytałam inna książkę tego autora. Fajnie pisze.
OdpowiedzUsuńTroche zniechęca mnie chaos w chronologii
OdpowiedzUsuńMam kilka książek o himalaizmie w swoich zasobach, czyżby ta miała do nich dołączyć ;)
OdpowiedzUsuńcoś czuję że polubiłabym się z tą książką, wygląda na to że muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńPodziwiam himalaistów czy alpinistów. Dla mnie to zbyt ekstremalny sport, by go uprawiać.
OdpowiedzUsuńPodziwiam tych ludzi, ale nie wiem, czy chcę o nich czytać.
OdpowiedzUsuńSkoro wznowienie to znaczy że książka cieszy się zainteresowaniem. Gawedziarski styl na pewno na plus chociaż mnie też wybijałoby z rytmu takie przerywanie wątków i zaczynanie nowej hiatorii
OdpowiedzUsuńGóry to nie jest krąg moich zainteresowań tzn. podziwiać mogę ale z daleka, dlatego niestety nie rozumiem fenomenu wspinaczek
Usuń