Shalia jest dumną córką pustyni, ale po latach niszczycielskiej wojny z sąsiednim królestwem jej lud desperacko pragnie końca konfliktu, który pochłonął życie tak wielu osób. Pragnąc wymienić wolność na bezpieczeństwo swojej rodziny, Shalia zostaje królową Krain Kości - kraju, w którym magia jest zakazana, a Żywioły – ludzie kontrolujący ziemię, powietrze, ogień i wodę – są traktowani jak zdrajcy, torturowani… a nawet gorzejWkrótce jednak dowiaduje się, że jedynym pragnieniem jej męża, Calixa, jest zniszczenie Żywiołów.Jeszcze przed swoją koronacją Shalia odkrywa, że ma moc nad ziemią. Uwięziona między irracjonalną nienawiścią męża do Żywiołów a niebezpiecznym buntem prowadzonym przez własnego brata, Shalia musi wykorzystać swoją moc i dokonać niemożliwego wyboru: ocalić swoją rodzinę, ocalić Żywioły lub ocalić siebie.
,,Berło ziemi" A.C. Gaughen to książka, o której jakiś czas temu było bardzo głośno. Nie było dnia, bym o niej nie czytała na bookstagramie czy blogosferze, więc normalne było to, że moja ciekawość względem tej książki rosło. Zwłaszcza, że lubię fantastykę i niedawno skończyłam czytać serię ,,Królestwo mostu", która zaskoczyła mnie pozytywnie, pomimo tego, że nie byłam do niej na początku przekonana. Nie była wybitną historią, ale przyjemnym czytadłem i tego oczekiwałam po pierwszy tom serii ,,The Elementae".
Shalia jest córką pustyni, której zaangażowano małżeństwo z królem Krain Kości, które miało zażegnąć konflikt i dać pokój. Dziewczyna opuszcza rodzinę i znane miejsca i przenosi się do swojego nowego domu, gdzie z dnia na dzień poznaje mroczną stronę swojego niedawno poślubionego męża, który pragnie zniszczyć Żywiołu nie zważając na cierpienie ludzi i bliskim. Młoda dziewczyna jest w potrzask, ponieważ na szali waha się jej wolność i życie klanów. Nie pomaga jej moc, którą odkryła w sobie na krótko przed koronacją.
W ,,Berle ziemi" A.C. Gaughen był duży potencjał, autorka poruszyła wiele ciekawych wątków, między innymi, motyw kraju w którym zakazana była magia, rebelii, aranżowanego małżeństwa, ale zdecydowanie nacisk położyła na najmniej interesujący wątek. Na trójkąt miłosny i to taki, w którym czytelnik nie ma możliwość zdecydowania, której osobie chce kibicować.
Główną bohaterką jest Shialia i to z nią ma największy problem. Jest młodą dziewczyną, która dopiero odkrywa swoją moc. Jest niezdecydowaną, naiwną królową. Mówi jedno, ale zaraz albo się z tego wycofuje, albo przeczy temu swoim zachowaniem. Nie pomaga również w sposób jaki inni bohaterowie widzą Shy, ponieważ ten wizerunek rozmywa się z tym jak ta bohaterka została przedstawiona przez autorkę. Na szczęście to nie był jeszcze ten poziom irytujących postaci. Shalia po prostu jest nijaka. Rozumiem, że autorka nie chciała z niej za bardzo robić silnej i odważnej postaci, by ukazać ten kontrast pomiędzy nią, a Caliksem.
Calix to władca, który ma bardzo radykalne poglądy wobec osób, które mają moc. Jest silnym , stanowczym i inteligentnym władcą, którego zdanie jest najważniejsze. Ma on też swój cel, do którego dąży po trupach. Od początku wiemy jaką pełni rolę w tej historii, ale przy tym jest najbardziej zaskakującą postacią i najlepiej napisaną. Shialia ginie w jego cieniu.
Jest jeszcze Galen, przeciwieństwo swojego brata, którego mamy lubić. Szlachetny rycerz, który brudzi sobie ręce za brata, przy tym minimalizuje straty. Przeważnie jego rola sprowadza się do bycia zakazanym owocem dla głównej bohaterki. Oczywiście ma swój własny wątek, ale jest on tak przewidywalny, że całą uwagę zabierają mu najbliżsi współpracownicy.
Na szczęście Calix nie jest jedyną postacią ratującą tę książkę. W ,,Berle ziemi" mamy szereg intrygujących bohaterów drugoplanowych, których losy bardziej chciałabym poznać. Począwszy od braci i przyjaciółki głównej bohaterki, po Danae.
Długo nie mogłam się wciągnąć w tę powieść i do końca tego nie zrobiłam. Na początku było dużo ekspozycji, co rozumiałam. W końcu autorka przedstawiła na początku dość ciekawy układ politycznych i mitologię tego świata, ale im dalej czytałam, tym mniej się działo. Było dużo elementów, które nic nie wznosiły do fabuły, a tylko wydłużały rozdziały, a ja odczuwałam znużenie
W ,,Berle ziemi" jest narracja pierwszoosobowa z perspektywy głównej bohaterki. Tempo akcji jest nierównomierne. Przez długi czas nic się nie dzieje, przez co szybko się nudziłaby, by nagle fabuła przyśpieszyła do fragmentów interesujących i wartkich, ale było ich stanowczo za mało. Autorka posługuje się raczej językiem potocznym, ale często stara się oddać charakter dworu królewskiego. Przez co niektóre wypowiedzi wypadają komiczne. Często są powtórzenia i pewna niekonsekwencja.
,,Berło ziemi" A.C. Gaughen mnie rozczarowała, a szkoda, bo w tej historii krył się duży potencjał. Autorka starała się podjąć poważniejsze tematy, ale całość w moich oczach się nie broni. Najlepsze momenty to te, w których Calix konfrontuje się z innymi i to nie świadczy najlepiej o kreacji Shy. Książka ta poza znudzeniem nie wywołała we mnie żadnych emocji. Pomimo tego, że mnie się nie zachwyciła, może wam się spodoba.
Mnie również zaciekawiła. Skoda, że cię rozczarowała. Mój zapał do jej przeczytania spał
OdpowiedzUsuńMi się podobała, chociaż nie było to coś z efektem "wow". Dobrze się czytała, ale czegoś jej brakowało.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ksiązka nie przekonała Cię do siebie, ale w końcu nie zawsze możemy trafiać na wciągające przygody czytelnicze. :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że pomimo Twoich obiekcji, ksiązka może trafić w ręce mojej młodzieży, coś czuję, że by ją zainteresowała. :)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, ale okładka robi wrażenie 😃
OdpowiedzUsuńKiedys nie kręciła mnie taka tematyka ale teraz mogłabym przeczytać ta ksiazke
OdpowiedzUsuńSzkoda, że rozczarowała, bo myślałam, że książka jest naprawdę godna podziwu. Dzięki za uprzedzenie. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka Cię rozczarowała. Ja póki co, nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńI to racja, innemu może się spodobać, dlatego ja jej nie wykluczam.
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz widzę tę książkę, ale może dlatego że nie zbyt zwracam uwagę na książki z gatunków których raczej nie czytam
OdpowiedzUsuńNie jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że potencjał książki został zmarnowany. No cóż, czasami tak bywa.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie stworzony opis książki, choć jeśli nie jest aż tak zachęcająca, to może i ja sobie ją podaruję
OdpowiedzUsuńChyba w końcu przerzucę tę książkę na początek kolejki :)
OdpowiedzUsuńKsiążka totalnie nie w moim stylu, ale recenzję bardzo miło mi się czytało. Lubię bardziej współczesne klimaty.
OdpowiedzUsuńMam wrazenie, ze ksiazka zaprasza do niesamowitego i interesujacego swiata, dziekuje za recenzje!
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę przeczytać tę książkę, ale po Twojej recenzji już sama nie wiem. Okazuje się, że ma cechy, których bardzo nie lubię. Dobrze chociaż, że główna bohaterka nie jest kreowana na idealną.
OdpowiedzUsuńCzytałam już wcześniej o tej książce i też raczej niepochlebne opinie, dlatego unikam jej i nie planuję czytać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka miała duży potencjał, ale jej lektura okazała się rozczarowująca.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta książka Cię nie zadowoliła. Ja nie miałam okazji po nią sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńJestem przed lekturą i czytałam tak szybciutko aby za dużo ni spoilerować i trochę szkoda że nie przypadłą do gustu :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że potencjał nie został wykorzystany. Zatem... chyba sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ksiażka Cie rozczarowała. Mnie jakoś nie ciągnie, żeby ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to książka dla mnie. Pasuje.
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że też bym się nie mogła wciągnąć. Dziękuję za opinię.
OdpowiedzUsuńW takim razie sobie daruję.
OdpowiedzUsuńMi też ten tytuł ciągle się gdzieś przewijał w blogosferze. Trochę to nie mój klimat do końca, ale po recenzjach nawet jestem jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńOjej, szkoda, ale w sumie to nie jest pierwsza recenzja, którą czytam, a która pokazuje, że trochę zabrakło tej powieści.
OdpowiedzUsuńraczej nie dla mnie... nie lubię historii, gdzie wieje nudą, a bohaterowie są nijacy... nawet nie słyszałam o tej powieści :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wielka szkoda, że książka jest rozczarowująca. Nie będę więc się z nią zapoznawać.
OdpowiedzUsuńTo nie do końca moje klimaty, tym bardziej jeśli piszesz, że rozczarowało to z pewnością nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się rozczarowałaś, ale niestety i takie książki są zdarzają :)
OdpowiedzUsuńOkładka robi wrażenie, ale fabuła już nie. Szkoda myślałam, że książka będzie miała potencjał. Czasem autor nie do końca przemyśli koncepcję książki i wychodzą różne niedociągnięcia.
OdpowiedzUsuńa ja bym czytnęła:D czasem mam ochotę na takie historie nawet jeśli nie jest super hiper akcyjna:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście sporo widywałam tę książkę na wieku blogach. Już sama okładka przyciąga mnie do siebie. Ogólnie lubię takie klimaty i mam nadzieję, że bohaterka mnie nie zrazi swoją zmiennością zdania do siebie.
OdpowiedzUsuńO nie, nie... jestem w 100% pewna, że to nie jest pozycja dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka Cię nudziła i nie wywołała żadnych emocji. Myślę, że ja może dam jej szansę, bo zawsze warto sprawdzić czy książka się spodoba. Jednak trochę się obawiam, że i mnie będzie nużyć.
OdpowiedzUsuńKsiążka zbytnio mnie nie zaciekawiła, więc sobie ją odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To co ja lubię we fantastyce to wykreowany świat. Mam tu na myśli np zwierzęta, religię, kulturę itd jeśli tego nie ma to potem patrzę na fabułę. I kurcze powiem Ci, że do tej powieści mnie nie ciągnie. Lubię ten gatunek, ale hmm nie każda książka mnie,, pociąga". Tej powiem - idź pląsać gdzie indziej maluchu, czekam na upolowanie grubszej zwierzyny do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że autorce brakło tego czegoś, bo jak wspominasz historia miała jednak pewien potencjał.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że hasło "narracja pierwszoosobowa głównej bohaterki" skutecznie odstrasza mnie od tej książki :<
OdpowiedzUsuńSama zapowiedź napisana interesująco, ale obawiam się, że mnie również nie zachwyci
OdpowiedzUsuńDzięki za szczegółową recenzję. Nigdy nie czytałam żadnej książki z tego cyklu, choć widzę, że te powieści są popularne i wysoko oceniane. Może kiedyś sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka nie przypadła ci do gustu. Ja dobrze się przy niej bawiłam i czekam na kolejny tom :)
OdpowiedzUsuńOooo. MI się bardzo podobała ta pozycja! Szkoda, że nie przypadła Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale nie wiem, czy sięgnę. Trochę nie moje klimaty
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się rozczarowałaś. Mnie również jakoś nie przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńszkoda, bo zarys fabuły ma spory potencjał, a miałam się skusić na tę książkę
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa, że książka dobrze się zapowiada, ale okazuje się, że historia nie jest taka dobra
UsuńSzkoda że cię rozczarowała ^^ sama o niej gdzieś słyszałam ale jakoś nigdy po nią nie sięgnęłam:/
OdpowiedzUsuńPodziękuję :c
OdpowiedzUsuńSkoro ksiazka Cie rozczarowala, raczej nie przeczytam. Dziekuje za recenzje!
OdpowiedzUsuńOkładkę ma taką, że łapałabym w biegu. Szkoda, że treść rozczarowuje.
OdpowiedzUsuń