Elise Beaumont jest przeklęta. Przy każdym dotyku doświadcza śmierci swoich bliskich. Po utracie brata – śmierci, którą przewidziała, ale której nie była w stanie zapobiec – desperacko usiłuje pozbyć się swojego strasznego daru bez względu na koszty.Claire Montgomery również ma wyjątkowy związek ze śmiercią – głównie dlatego, że już nie żyje. W każdym razie z technicznego punktu widzenia. Claire jest wampirzycą i została wyznaczona przez Zasłonę, aby pomóc Elise w opanowaniu rzadkich mocy Wyroczni Śmierci.Początkowo Elise niechętnie współpracuje z wampirzycą, jednak kiedy przewiduje morderstwo, chce za wszelką cenę powstrzymać brutalną śmierć, nawet jeśli musi poświęcić własną przyszłość i liczyć na pomoc Claire.Problem w tym, że Claire i Elise nie są jedynymi paranormalnymi w mieście – zabójca chodzi po ulicach, a wampirzyca nie może się oprzeć uczuciu, które przyciąga ją do Elise, i nie jest to głód krwi. Gdy dziewczyny zbliżają się do siebie, Elise zaczyna się zastanawiać, czy naprawdę da radę zaufać komuś, kto może ją tak łatwo zabić. Komuś, kto może mieć klucz do wyjaśnienia tajemniczej śmierci jej brata.
Na tym polega piękno życia, na dokonywaniu wyborów, zakochiwaniu się i cieszeniu się dobrymi rzeczami — nieważna, jak małymi — nawet jeśli nie ma się pojęcia, co będzie dalej.
,,Najzimniejszy dotyk" to książka, w której współistnieje świat magiczny ze światem śmiertelników. Ludzie są nieświadomi obecności paranormalnych istot w społeczeństwie. Sterling przedstawia bliżej tylko wampiry i wyrocznie, ale wspomina także o wiedźmach i wróżkach. Wśród bohaterów drugoplanowych są młode, ambitne osoby, które chcą za wszelką cenę osiągnąć swój cel. Są bohaterowie szukający jeszcze swojego miejsca. Czy dorośli, którzy nie poradzili sobie ze stratą. Za to główne bohaterki zostały bardzo ciekawie wykreowane.
Elise jest młodą, przerażoną dziewczyną, która stara się jak najlepiej stwarzać pozory normalności. W żałobie dotknięta klątwą, której nie rozumie, wykazuje się rozsądkiem, dojrzałością i powściągliwością. Jest śmiertelniczką, więc też zdarza jej się podejmować decyzje pod wpływem emocji. Stopniowo odkrywa siebie na nowo.
Jednak z dwójki głównych bohaterek to Claire najbardziej wzbudziła moją ciekawość. Nieśmiertelna wampirzyca, która pragnie poznać swoje korzenia. Autorka powoli odkrywa jej niełatwą przeszłość, owianą tragediami. Jest zdeterminowana, by osiągnąć swój cel i dotrzymać obietnic.
Drugi plan kradnie Wyn, o której osobie muszę wspomnieć, gdyż skradła moją całą sympatię. Meggie i Jordan zaskoczyli mnie pozytywnie, ale prawda jest taka, że nie mieli okazji wykazać się jako autonomiczne postacie, ich rola w dużej mierze ograniczała się do bycia dobrymi przyjaciółmi. Nie są też tak charyzmatyczni, jak Wyn.
Nawet postacie antypatyczne zostały bardzo ciekawie nakreślone, zwłaszcza ich motywacje. Istoty paranormalne i śmiertelnicy, którzy stwarzają zagrożenie, czasami są przerysowani. Czasami są przerysowane, teatralne, ale wierzy się w ich ambicje, strach i ból po stracie pomimo upływu lat. To te cechy ich motywują.
Autorka, jak i bohaterowie jej książki są świadomi najpopularniejszych książek o wampirach, więc Sterling w umiejętny sposób bawi się tym motywem i wiedzą. Wplatając w swoją powieść żarty, aluzje i odwołania.
Dokąd zmierza, relacja głównych bohaterek wiadomo już od pierwszych stron, ale więź Elise i Claire rozwija się powoli i naturalnie, co bardzo mi się podobało. Na drugim planie autorka spokojnie daje miejsce na przedstawienie skomplikowanej relacji rodzicielskiej, która jest jedną z moich ulubionych. Zwłaszcza stosunki ojca z córką.
Przyznaje, kilka zwrotów mnie zaskoczyło, kilka przewidziałam. Sterling stosuje też parę skrótów fabularnych charakterystycznych dla tego gatunku, ale tę książkę czytało mi się świetnie. Rozdziały na przemiennie są z perspektywy Elise i Claire. Powieść Sterling wywołuje wiele emocji.
Sterling stworzyła bardzo różnorodne społeczeństwo, ale zabrakło mi lepszego przedstawienia świata. Autorka oczywiście ujmuje go w jakieś ramy i zasady, jest to jednak bardzo pobieżne i wydaje się niedopracowane.
Rzadko spotyka nas koniec, na jaki zasługujemy. Wszechświat nie dba o sprawiedliwość.
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Isabel Sterling uważam za udane. Czytając, ,,Najzimniejszy dotyk" ma się wrażenie, że to mała, kameralna historia, wyrwana z całości większych wydarzeń. To historia o poznawaniu siebie na nowo, poszukiwaniu katharsis i przewartościowaniu swoich decyzji.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu We need YA!
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale naprawdę mnie nią zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, ale swoją recenzją zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńCiekawa powieść, chociaż niekoniecznie dla mnie. Za to zainteresowało mnie, że wraca trend z książkami o wampirach - pamiętam boom na "Zmierzch" i tym podobne lektury, to było ładnych kilka-kilkanaście lat temu i sama uległam temu trendowi. Teraz nie ulegnę, bo trochę zmienił mi się gust czytelniczy, ale obserwuję z zaciekawieniem zmiany na rynku książki ;)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie. Myślę, że dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńnie tym razem
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki, ale postaram się mieć na uwadze powyższy tytuł, gdyż widzę po Twojej recenzji, że warto.
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawa książka, może i nawet się na nią skuszę!
OdpowiedzUsuńMoże wrzucę sobie tę książkę na legimi, ale mam pewne wątpliwości. Czytałam już "Te wiedźmy nie płoną" tej autorki i było spoko, ale kiepsko był nakreślony świat tej książki, co mnie zraziło.
OdpowiedzUsuńfaktycznie ostatnio sporo publikacji z wampirami się pojawiło :D lubie te klimaty, coś dla mnie
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Książka wydaje się być ciekawa, ale nie jest to moja tematyka. Wiem jednak komu polecę twój post.
OdpowiedzUsuńZapowiada się super :)
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze tej autorki!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się okładka, świetne kolory :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie, pokazuję jak zrobić prostą a fajną ozdobę wielkanocną :)
https://www.youtube.com/watch?v=CK8ACexuGJs&t=33s
Widziałam tyle tej książki w social mediach, ale dopiero u Ciebie przeczytałam, że są w niej wampiry!
OdpowiedzUsuńO wampirach to chętnie czyta mój mąż, ja nie odnajduję się w takich historiach.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam niczego o wampirach, jeszcze do niedawna powiedziałabym stanowcze nie bo mam ich dość, ale teraz myślę, że mogłabym dać szansę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie. Ale mojej siostrzenicy może się spodobać 😉
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie poznam.
OdpowiedzUsuńMimo że lubię młodzieżówki, to tym razem sobie odpuściłam, ale rozważę lekturę, bo (jakby to ująć) zachęcająco zachęcasz :)
OdpowiedzUsuńDorastałam z książkami o wampirach, i nigdy nie przestałam lubić tego motywu, więc jestem bardzo ciekawa jego nowej odsłony.
OdpowiedzUsuńSkoro jest to lektura warta przeczytania, postaram się mieć ją na uwadze.
OdpowiedzUsuń