W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres ip i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane firmie google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować.
,,Potworem rodzisz się albo stajesz"  Tanvi Berwah
środa, 5 kwietnia 2023

 

Potworem rodzisz się albo stajesz

Tanvi Berwah

Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik 

Wydawnictwo: OdyseYA

Data premiery: 22.03.2023

Liczba stron: 336


Przez całe życie walczyła z potworami, ale nikt nie przygotował jej na okrucieństwo ludzi, którzy staną na jej drodze.


Koral każdego dnia ryzykuje życiem, aby zapewnić swojej rodzinie bezpieczeństwo i zdobyć środki na leczenie swojej młodszej siostry Lirii. Morskie bestie, na które poluje, odgrywają kluczową rolę w Wyścigu Chwały – podwodnych igrzyskach, w których uczestniczą wyłącznie szlachetnie urodzeni mieszkańcy Solonii.


Gdy stan Lirii gwałtownie się pogarsza, Koral postanawia złamać wszelkie zasady i zawalczyć o zwycięstwo w Wyścigu. Jednym z jej rywali okazuje się Dorian – chłopak, z którym dawniej łączyła ją wyjątkowa relacja.


Na oczach żądnych krwi widzów Koral rozpoczyna walkę z ludźmi, którzy nie cofną się przed niczym, aby zdobyć bogactwo i wieczną chwałę.


Jak daleko będzie musiała się posunąć, aby ocalić siostrę?


I kim lub czym stanie się w drodze po zwycięstwo?

TW: przemoc, śmierć, ataki paniki 


,,Potworem rodzisz się albo stajesz" Tanvi Berwah to jedna z tych książek, która zwróciła moją uwagę ciekawym tytułem i hipnotyzującą okładką. To tylko warstwa reprezentacyjna, a pod nią kryje się  ciekawa historia osadzana w brutalnym i niesprawiedliwym świecie, w którym za wszelką cenę chce przetrwać Karol i jej rodzina. 

Mama twierdzi, że taka jest ludzka natura – walczyć o dominację i bogacić się na niedoli innych. Moim zdaniem chodzi o zimny dotyk pieniędzy.

Główna bohaterka, ryzykując życie wraz z bratem poluje na morskie potwory, by zapewnić bezpieczeństwo sobie i swoim bliskim. Muszą dodatkowo zdobyć środki na leczenie młodszej siostry - Liri. Bestie są hodowane i trenowane, ponieważ morskie potwory stały się elementem Wyścigu Chwały, w którym mogą wziąć udział tylko Ziemcy. Zła sytuacja rodzinna zmusza Karol do złamania zasad, wyjścia przed szereg i wzięcia udziału w niebezpiecznym wyścigu.

W książce ,,Potworem rodzisz się albo stajesz" poznajemy wielu bohaterów. Postacie drugoplanowe nie mają charakterów, ale nie mogę powiedzieć, że są tłem i nic nie wnoszą do fabuły. Są bohaterem zbiorowym, który reprezentuje konkretną grupę społeczną. W debiucie Berwah z pozoru jest klasyczny podział na bogatych i biednych, Ziemców i Najemców. W obrębie obu tych reprezentacji nieoficjalnie w społeczeństwie  wyodrębniają się dwie postawy. Znika czarno-biały podział...

Karol brnie do przodu niczym, bohaterka z greckiego dramatu antycznego opierając się falą swojego przeznaczenia. Nie jest to łatwe, ponieważ swoją rolę w społeczeństwie odziedziczyła po rodzicach wraz z narodzinami.  To postać, która wymaka się sztywnym schematom gatunkowym, choć podobnie, jak wiele bohaterek YA fantasy jest oddana, inteligentna silna i zdeterminowana, by chronić tych, których kocha. Jest też przerażona, ale stara się mieć nadzieję. 

Autorce udało się świetnie ująć dynamikę między rodzeństwem Łowców. Emrik, choć często kłóci się z siostrą i nie zgadza się z nią we wszystkich kwestiach (i vice versa) czuć między nimi silną więź. Podobnie jest z małą Liri, która jest oczkiem w głowie wszystkich. Brat Karol słabiej radzi sobie z emocjami i sytuacją. 

Dorian miota się pomiędzy oczekiwaniami innych, strachem a swoimi pragnieniami. Jest rywalem Karol, ale znacznie wcześniej bohaterów połączyła frapująca relacja. Z ciekawością obserwuje się jego wybory, gdyż jest dobrym obserwatorem i dostrzega wiele niuansów w Wyścig Chwały, które przez natłok problemów umykają protagonistce. W jego kreacji jest pewna ironia, która świetnie wybrzmiewa pod koniec. 

W ,,Potworem rodzisz się albo stajesz" to emocje i relacje pomiędzy bohaterami stają się katalizatorem działań. Autorka położyła szczególnie nacisk na pokazanie relacji w rodzinie, której bliżej do marnej egzystencji niż prawdziwego życia. Nie idealizuje jej i wartości, którymi się kierują wręcz przeciwnie, subtelnie i powoli obnaża jej dysfunkcje oraz przemoc psychiczną i fizyczną.  Nie jest jednowymiarowa, autorce udało się ująć w tym wszystkim miłość pomiędzy poszczególnymi członkami. Wątek romantyczny w tej powieści jest bardzo subtelny.  Świetnie wypada budująca się więź pomiędzy Karol a jej bestią. 

W powieści Tanvi Berwah czuć klimat ,,Igrzysk Śmierci", ,,Wyścigu śmierci", czwartej części ,,Harry'ego Pottera", ,,Percy'ego Jacksona", a nawet bardzo starego dramatu, ale autorka zrywa ze znanymi schematami i bawi się z czytelnikiem. Zakłada oczekiwania  czytelnika i odwraca je w zwierciadle. 

Autorka ciekawie przedstawiła przekrój społeczeństwa, tradycje, kulturę i zasady panujące na wyspie, ale zabrakło mi lepszego world-buldingu. Na początku książki, mamy piękną, dużą mapkę świata, ale sama historia jest bardzo kameralna i ogranicza się do kilku lokacji. Berwah rzuca intrygującymi aluzjami co do powstania tego świata i mitologii, ale nie rozwija tych aspektów. Co mnie niestety rozczarowało, ponieważ widziałam tutaj duży potencjał. W ,,Potworem rodzisz się albo stajesz" jest parę nawiązań do znanych mitów. 

Autorka zdecydowała się na narrację pierwszoosobową z perspektywy Karol. Dialogi brzmią naturalnie. Nie licząc Wyścigu Chwały i ataków potworów, które są opisane dynamicznie, Tanvi Berwah opowiada tę historię powoli, by wybrzmiały wszystkie emocje, które ciążą głównej bohaterce na sercu i nie tylko jej. Wraz z każdym rozdziałem narasta napięcie i gęsta atmosfera, którą można by ciąć nożem. 

Przyznaję, początek powieści nie do końca mnie wciągnął. Był bardzo chaotyczny i szybki, lecz z każdą kolejną stroną zatracałam się w historii, a od ostatnich stu stron nie mogłam się oderwać. W książce Tanvi Berwah nie brakuje intryg, morderczych bestii i wyczerpujących zadań. Zakończenie jest zdecydowanie najlepszym elementem książki.  Ujmujące i odważne. 

,,Potworem rodzisz się albo stajesz" to udany debiut, o którym szybko nie zapomnę, pomimo słabszego początku. To powieść o determinacji, odwadze, nadziei, miłości i harcie ducha. Tanvi Berwah stworzyła książkę, w której pod maską fantastyki opowiada o nierówności społecznej. Próbie wyrwania się z systemu, który od pokoleń niewoli pewne grupy i nie pozwala się rozwijać, a nawet marzyć o lepszym świecie. 

Ze egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu OdyseYA

20 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że sam tytuł tej książki wzbudza zaintrygowania. A treść tym bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli długo o tej książce nie zapomnisz, to jest najlepszy argument przemawiający za tym, że warto ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio polubiłam tego typu książki, więc z chęcią po nią sięgnę. Poza tym spodobała mi się okładka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dośc ciekawa propozycja, ale niestety to nie moje klimaty, innym na prawno się spodoba
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się przesył tej książki, a sam tytuł już mnie kupił, chociaż specjalnie za fantastyką nie przepadam do końca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro to tak udany debiut, postaram się mieć go na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo prawdziwy tytuł. Polecę mojej siostrzenicy 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie, chociaż na razie chyba nie mam ochoty na powieści o takiej tematyce :D Może w przyszłości się z nią bliżej zapoznam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ogólnie nie mówię nie. Już teraz zacznę się za nią rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Temat nierówności społecznych jest bardzo interesujący, ale pod takim fantastycznym płaszczykiem chyba by mnie do siebie nie przekonał. Preferuję inne klimaty czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  11. przynaję, że morskie potwory, to jak najbardziej moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  12. Moją uwagę również zwróciłby tytuł :D co prawda za fantastyką nie przepadam, ale treść wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Coś w klimacie Igrzysk śmierci właśnie bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam serdecznie ♡
    Historia brzmi bardzo ciekawie, tytuł na pewno jest wciągający, ciekawi mnie zakończenia, bardzo chętnie poznam tę książkę bliżej :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  15. czytałam! Podobało mi się:) mega szybka akcja i ciekawi bohaterowie;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie muszę jej skosztować. Czuję, że zatracę się w jej smaku...

    OdpowiedzUsuń
  17. Mimo paru minusów (dla mnie na przykład dużym minusem jest brak konkretnych charakterów u postaci drugoplanowych), mam ochotę ją przeczytać. Ponieważ to debiut, nie będę wymagała od niej za dużo, a zaciekawiła mnie fabuła.

    OdpowiedzUsuń
  18. Tytuł jest świetny, bardzo zapada w pamięć. Jestem ciekawa tej historii, ciągnie mnie znów do fantastyki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Tytuł zdecydowanie przyciąga uwagę :)

    OdpowiedzUsuń

© 2020 | graphic-luna