Magnus Chase zawsze sprawiał kłopoty. Od tajemniczej śmierci matki mieszkał samotnie na ulicach Bostonu, przeżywając dzięki sprytowi, który pozwalał mu być zawsze o krok przed policją i kuratorami. Pewnego dnia odnalazł go wuj – chłopak nigdy wcześniej go nie widział, ale matka mówiła, że jest niebezpieczny. Wuj wyjawił mu niezwykły sekret: Magnus jest synem nordyckiego boga. Mity wikingów są prawdą. Bogowie Asgardu szykują się na wojnę. Trolle, olbrzymi i jeszcze gorsze potwory budzą się na dzień ostateczny.
Aby zapobiec Ragnarokowi, Magnus musi przeszukać Dziewięć Światów i znaleźć broń zaginioną od tysięcy lat. Kiedy atak ognistych olbrzymów zmusza go do wyboru między własnym bezpieczeństwem a życiem setek niewinnych ludzi, Magnus podejmuje śmiertelnie niebezpieczną decyzję. Czasami jedynym sposobem na rozpoczęcie nowego życia jest śmierć…

Pomimo tego,że Rick Riordan zawiódł mnie książką ,,Krew Olimpu'' z serii ,,Olimpijscy Herosi'' ma jeszcze u mnie kredyt zaufania. Czemu mnie zawiódł ,bo liczyłam, że po wspaniałym finale książki ,,Ostatni Olimpijczyk'' po ,którym zbierałam się kilka godzin. Dostanę w ,,Krwi Olimpu'' równie coś wstrząsającego. Jednak tego nie dostałam, ale przynajmniej było w niej poczucie humoru. Jednak gdy przyjdzie pora na recenzję tej książki poznacie  bliżej moją opinie. 

Co do Magnusa nie mam jakiś wymagań. Wielu fanów liczy, że w tej książce ponownie będziemy mogli poczytać o Percy'm i Annabeth. Jednak ja uważam, że Riordan tak szybko ich tu nie wprowadzić. (Chyba,że przez irfon) Może pod koniec tej części, ale ja bardziej nastawiałabym się na ostatnią część. Wielki finał trylogii. 

,,Magnus Chase i Bogowie Asgardu : Miecz lata'' wychodzi  w Polsce  21 października 2015 roku.

Fanki Lokiego pobudka !