niedziela, 8 grudnia 2019
Świadomość
Daria Dodot
Ilość stron: 300
Wydawnictwo: Poligraf
Rok wydania: 2019
Seria: #1
Opis:
,,Basia miała wszystko, o czym w 1915 roku mogła marzyć młoda kobieta: własne cztery kąty, zadowalającą pracę i kochającego mężczyznę u boku, który właśnie poprosił ją o rękę. Mimo wojny i wszechobecnego strachu przepełniała ją nadzieja na lepsze jutro. Jeden dzień, krótka chwila zniweczyły wszystko.''
,,Świadomość'' to pierwsza część zaplanowanej trylogii, debiutującej autorki Darii Dodot.
Historia skupia się na ''świadomości'' przechodzącej z ciała do ciała, w wyniku śmierci, a wszystko zapoczątkowała zgon Basi, która co prawda żyła w czasie wojny, jednak miała wszystko co dawało jej mały zalążek szczęścia w tych trudnych czasach. Mieszkanie, rodzinę i partnera, który ją kochał. Od tego czasu jej świadomość przez jeden wiek przejmowała ciała a zarazem życie kobiet i mężczyzn. Na poziomie konceptualnym, zwłaszcza na początku ten motyw bardzo kojarzył mi się z ,,Intruzem'' Staphanie Meyer, ale Dario Dodot przedstawiła bardziej przyziemną historię, której początek sięga czasy I Wojny Światowej.
Niektórzy bohaterowie wykreowani przez autorkę są specyficzni. Zwłaszcza świadomość Basi, która nie do końca wie czego chce. Raz przyznaje, że już nie utożsamia się z dziewczyną, którą była kiedyś. Głównie przez to, że żyła życiem wielu ludzi. Niszcząc relacje i rodziny, bo sama nie mogła zapomnieć o tym co straciła. W przeciągu tych kilkudziesięciu lat utożsamiała się czasami jako mężczyzna, ale dalej nie mogła przestać myśleć o swojej pierwszej miłości. Często zachowywała się egoistycznie w stosunku do innych.
Kazik, o którym nie mogła zapomnieć i zbytnio go idealizowała. przez całą swoją egzystencję. Tęskniąc za nim. Okazał się całkiem inną osobą niż myślała, że jest, choć jego uczucia do dziewczyny były szczere.
Julia i Paweł okazali się dużym wsparciem dla świadomości Basi. Co prawda ich zaangażowanie nie było bezinteresowne i wynikało to z ich wcześniejszych interakcji z Anią, której tożsamość i życie przejęła świadomość.
Karolina i Grażyna okazały się istotnymi bohaterkami dla fabuły książki, gdyż były przysłowiowymi mostami z dawnym życiem Basi.
Autorka Daria Dodot zdecydowała się na narrację pierwszoosobową. Głównie prowadzoną z perspektywy świadomości Basi. Pod koniec książki na chwilę czytelnik może zobaczyć wydarzenia z perspektywy jej przyjaciółki Julii.
,,Świadomość'' to książka, w której jest mało dialogów. Przeważają przemyślenia głównej bohaterki. Brakuje za to opisów otoczenia. Akcja dzieje się przeważnie w konkretnej miejscowości w Polsce, ale nie ma to tak naprawdę znaczenia.
Autorka na wstępie wyjaśniała różnice między ciałami. Dlaczego nad jednym świadomość ma większą kontrolę a nad drugim mniejszą, określając ich typ.
Przeplata różne życia świadomości, które prowadzą do wyjaśnienia zagadki dlaczego Basia przetrwała w takiej formie, a nie zginęła naprawdę.
Moją uwagę podczas czytania przykuło jedno przeoczenie, którego nie spodziewałam się w żadnej książce. Mam na myśli tutaj, wątek przeszłości rodziny Anny, a konkretniej rzecz ujmują. Jej rodzinne zdjęcia. W jednym z rozdziałów Basia znajduje wraz z Julią jej trzy fotografie. Wśród nich była fotografia Anny z rodzicami, a trzy rozdziały później Basia niby pierwszy raz widzi jej zdjęcia z rodzicami i zauważa podobieństwa w wyglądzie.
Pod koniec książki tempo akcji przyśpiesza, ale przez tak szybkie zmiany otoczenia i przeskoki czasowe. Nie czuć w ogóle narastającego i zbliżającego się zagrożenia, które od zawsze podążało za Basią, chcąc być jak najbliżej niej.
Kompletnie nie wiem czego oczekiwać po drugim tomie. W pewnym sensie ta niewiedza może mnie zmotywować do sięgnięcia po drugi tom, by dowiedzieć się jakie przeciwności losu czekają jeszcze na bohaterów, ale nie ukrywam, że jest to jeden z słabszych debiutów jaki w tym roku czytałam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję stowarzyszeniu Sztukater oraz wydawnictwu.
Nie czuję chemii do tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tej książki, ale tytuł zapisuję, bo mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńraczej ten typ książki nie dla mnie, ale innym może się ona spodobać !!!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka tej książki, jednak sam jej opis niekoniecznie zachęca mnie do lektury ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się ciekawie, ale ja póki co nie znajdę na nią czasu.
OdpowiedzUsuńnie wiem, czy odnalazła bym się w tej historii, ale sam pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńJa na Twoim miejscu zaspokoiłam być ciekawość sięgając po drugi tom.
OdpowiedzUsuńCzytając recenzję nie czuję się zachęcona do książki. Nie ze względu na to, że źle to opisałaś - bo nie - wszystko rozumiem. Jednak treść nie do końca do mnie trafiła.
OdpowiedzUsuńNie znam tej trylogii i jak na razie nie planuję jej czytać, tym bardziej, że mało jest dialogów, a więcej przemyśleń bohaterki.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że jak zobaczyłam pierwszą wojnę światową to już miałam nawet nie czytac dalej. Ale potem zaciekawiło mnie to przechodzenie świadomości przez kolejne ciała i teraz poważnie się zastanawiam nad lekturą. Nie piszesz jednoznacznie czy książka Ci się podobała czy nie, więc tym głębiej muszę się nad tym zastanowić...
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie jestem zaintrygowana :( jakoś nie przekonuje mnie ten brak wyrazistości.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale jak najbardziej zaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze dodam, że okładka tej książki jest naprawdę bardzo ładna ;)
OdpowiedzUsuńBardzo śliczna okładka :) Chociaż lubię jak coś się dzieję od początku :)
OdpowiedzUsuńLubię ten motyw w książkach, dlatego chętnie bym przeczytała :-)
OdpowiedzUsuńOch, opis sugerował coś jak najbardziej dla mnie, ale niestety recenzja sprowadziła mnie na ziemię - nie lubię takich paranormalnych wątków
OdpowiedzUsuńOjej.. jesteś czujna, ze wychwyciłaś taką "usterkę".. Brawo :) Może autor zapomniał :)
OdpowiedzUsuńTo chyba raczej nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na książkę. Coś nowego.
OdpowiedzUsuńUwielbiam dialogi. Szkoda, że w tej książce jest ich zbyt mało. To raczej mnie zniechęca. Ale podeślę recenzję kuzynce.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńTakie granie zagrożeniem rzeczywiście może zachęcać do kolejnego tomu.
OdpowiedzUsuńZainteresowałas mnie. Niebanalny pomysl
OdpowiedzUsuńBrzmi dosyć ciekawie ale nie jestem przekonana czy to na pewno książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJakoś książka chyba nie dla mnie, ale wydaje się nawet ciekawa. Jeszcze się zastanowię, skoro będziesz czekała na drugi tom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię książki, które na długo zatrzymają się w mojej pamięci, takie właśnie do przemyślenia.
OdpowiedzUsuńTo chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy nawet podobnej książki i zastanawiam się czy nie byłaby ona dla mnie trochę za trudna
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę, tematyka zdaje się być dość "oklepana", a do tego kilka mankamentów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ojej, weszłam do Ciebie na bloga, a tu pada śnieg! Ale cudnie <3
OdpowiedzUsuńOjej, weszłam do Ciebie na bloga, a tu pada śnieg! Ale cudnie <3
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś siegnę choć nie jestem pewna czy mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńMnie sama śmierć przerażą, dlatego nie sięgam po takie ksiażki
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa, ja jednak na chwilę obecną nie znalazłabym dla niej czasu. Kiedyś może dam jej szansę, ale teraz jeszcze nie. ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie czuję się zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tej książki, więc raczej ją odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ta książka, chyba za duży bałagan.
OdpowiedzUsuń