czwartek, 5 grudnia 2019
Zastanawiam się od czego zacząć listopadowe podsumowanie. Był jeszcze bardziej zakręcony i zabiegany od października, a na razie zapowiada się, że w tej kwestii nic się nie zmieni do drugiej połowy grudnia. Nie przedłużając pora 'pożegnać na dobre listopad.
Nie wiem jak wy, ale co roku mam tak, że w okolicach Wigilii te wszystkie ozdoby świąteczne nie wywołują już we mnie żadnych świątecznych skojarzeń. Tak to jest jak już czwartego listopada wpada się w zwykłym sklepie na bombki.
Przechodząc jednak do meritum, czyli do książek. W listopadzie udało mi się parę ciekawych pozycji przeczytać. Znowu jest to prawdziwy miszmasz gatunkowy i epokowy. Podoba mi się to..
Książki przeczytanie w listopadzie:
- ,,Oresteja'' Ayschylos
- ,,Tristan i Izolda'' Autor anonimowy
- ,,Królowa Salwatora'' Emma Popik
- ,,Życie pełne barw'' Malwina Ferenz
- ,,Król Edyp'' Sofokles
- Kazania świętokrzyskie i gnieźnieński
- ,,Nowe jutro'' Agata Polte
- ,,Tchnienie Kaim'' Michał Kuszewski
Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się przeczytać powieść Agaty Polte. Nie tylko ze względu na samą historię, ale fakt, że rzadko sięgam po literaturę młodzieżową czy New Adult i akurat w wakacje czytałam inną powieść z tego gatunku. Po jej lekturze miałam mętlik w głowie, który ,,Nowe jutro'' rozwiało. Jest jedna książka, która mnie w tym miesiącu oczarowała i już nie mogę się doczekać kiedy Wam o niej więcej opowiem. Może ktoś zgadnie o jakiej (podpowiem) powieści myślę.
Czas na książki, które zrecenzowałam w listopadzie:
- ,,Cichoborek'' Urszula Stokłosa
- ,,451 stopni Fahrenheita" Ray Bradbury
- ,,J.R.R. Tolkien: Pisarz stulecia'' Thomas Alan Shippey
- ,,Klub Mefista'' Tess Gerritsen
- ,,Tchnienie Kaim'' Michał Kuszewski
Standardowo napisałam dwa posty około książkowe. O ostatniej adaptacji powieści Kinga. W tym roku do kin światowych trafiły, aż trzy filmy oparte na jego twórczości, a kolejne ekranizacje serialowe są w produkcji. Jeszcze ,,Doctora Sleep'' nie widziałam. Dla balastu napisałam później o dwóch serialach bazujących na jednym źródle literackim - ,,Wojna światów''.
Jeśli o mnie chodzi, to dalej nie widziałam kolejnych adaptacji, o których pisałam. Po prostu nie mam na to czasu, ale dalej myślę o recenzji filmu ,,Maleficent''. Zobaczymy, może coś w tej kwestii zmieni się w grudniu.
Macie jakieś plany czytelnicze na grudzień? Jak Wam minął listopad?
"Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek"
OdpowiedzUsuńCzytałam "Tristana i Izoldę" oraz "Króla Edypa". Aż nabrałam chęci, żeby wrócić do lektur szkolnych. :D
OdpowiedzUsuńJa też 8 książek przeczytałam w listopadzie :) Listopad minął za szybko, a grudzień święta i Sylwester...plany czytelnicze coś z półki :)
OdpowiedzUsuńMnie w listopadzie udało się przeczytać 6 książek i zrecenzować ich 4. 😊
OdpowiedzUsuńUdany miesiąc, a ja biorę się właśnie za książkę "Lennart Malmkvist i osobliwy mops Buri Bolmena", bo w grudniowym zamieszaniu mam czas tylko na lżejsze lektury.
OdpowiedzUsuńIle klasyki u Ciebie w tym miesiącu :) Ale masz rację, są książki, do których człowiek po prostu musi wracać :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe podsumowanie ;) Też w listopadzie czytałam Króla Edypa <3
OdpowiedzUsuńMnie się w listopadzie udało przeczytać 13 książek i jestem bardzo zadowolona z tego faktu. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe tytuły :)
OdpowiedzUsuńW grudniu mam w planach jak zawsze nadrabiać czytelnicze zaległości, które jakoś niestety nie chcą maleć.
OdpowiedzUsuńKróla Edypa lubię... poluniłam kiedy przeczytałam jako lekturę i również co jakis czas wracam :)
OdpowiedzUsuńKurczę - naprawdę świetny wynik. A mój czytelniczy plan na grudzień i każdy inny miesiąc to brak planu :D. Zazwyczaj na bieżąco decyduję o swojej lekturze.
OdpowiedzUsuńMoim wyrzutem sumienia jest "Tristan i Izolda". Bardzo chcę przeczytać ten klasyk, a zawsze brakuje mi czasu.
OdpowiedzUsuńSuper, że czytasz książki z różnych gatunków :) Takie miszmasze są wskazane :)
OdpowiedzUsuńTristana i Izolde dobrze wspominam ze szkolnych lat, może kiedyś też sobie odświeżę. Książkę Agaty Polte też czytałam (chociaż niewiele już z niej pamiętam). Moje plany czytelnicze na grudzień to totalny luz, nie gonią mnie żadne terminy recenzenckie więc czytam to co chcę - na razie stawiam na kryminały
OdpowiedzUsuńooo sporo czytasz, ja chętnie przypomnę sobie Tolkiena, kocham WŁADCĘ PIERŚCIENI i HOBBITA
OdpowiedzUsuńJa to z czytaniem jestem na bakier, wciąż nie mam czasu, dlatego nie planuję co i kiedy będę czytać.
OdpowiedzUsuńMimo chęci to mam problem z motywacją aby czytać regularnie książki. Zaczynam i potem długo nie kończę danej lektury
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników :) U mnie to było 11 książek, w tym bodajże dwie zagraniczne :) Listopad mi zleciał ciężko, rosnący brzuszek ciążowy już daje w kość, ale po świętach zacznie się odliczanie :)
OdpowiedzUsuńGrudzień dla mnie to jednak odpoczynek, bo nie jestem już w stanie dużo zrobić, więc nadrabiam książki :) Póki jest czas :)
Dziękuję. Twój również jest bardzo dobry. Jakieś recenzje dwóch zagranicznych książek u Ciebie na blogu ostatnio czytałam. Gratuluję i życzę prawdziwego wypoczynku w gronie najbliższych.
UsuńŚwietny wynik!
OdpowiedzUsuńPolte Ci się podobała? Zastanawiałam się, czy po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńCiekawa lista, szczególnie Tristan i Izolda i kazania. Ja w grudniu nastawiam się na lżejsze lektury, coby miedz czas na szykowanie świąt.
OdpowiedzUsuńZacnie u ciebie :) Gratuluję wyniku!
OdpowiedzUsuńU mnie 26 ksiązek wyszlo w listopadzie, a na grudzien to w sumie planuje z 12 przeczytac zeby miec 250 upragnione do konca roku. Chyba potem przerzuce się na mangi :D
Czytałam Cichoborek, bardzo fajna książka, którą polecam przeczytać każdemu.
OdpowiedzUsuńDużo klasyki, którą pamiętam z czasów szkoły. Chyba bym dzisiaj do nich nie wróciła, choć nigdy nie mówię nigdy :]
OdpowiedzUsuńWidzę, że miesiąc obfitował w prawie same poważniejsze lektury :)
OdpowiedzUsuńSporo przeczytanych książek :D
OdpowiedzUsuńKróla Edypa kiedyś czytałam.
Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Super wynik!!
OdpowiedzUsuńNa grudzień mam mnóstwo planów czytelniczych. Stosik rośnie😁ale jest tam kilka pozycji, po które siėgnę w okolicy świąt.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki, o których wspominasz :-) W grudniu ograniczam czytanie, by spędzić czas z rodziną :-)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że Twój listopad był bardzo klasyczny ^^ "Tristana i Izoldę" sama powinnam sobie przypomnieć :>
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, powodzenia w nowym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci zaczytanego grudnia! U mnie listopad był średni, ale liczę, że grudzień mi to wynagrodzi :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle przeczytałaś dużo książek ;) Gratuluję. Plany czytelnicze na grudzień wyglądają tak, że chcę uszczuplić moją górę książek do przeczytania chociaż o 1/10.. a listopad u mnie wypada blado i to bardzo więc wolę myśleć pozytywnie o przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńSporo książek przeczytałaś w listopadzie, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik. Mój miesiąc wypadł blado... Jakoś ostatnio brak mi weny do czytania.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo mi się poprawi.
Pozdrawiam serdecznie :)
Czemu czytasz lektury - masz taki wiek czy powracasz do nich? :)
OdpowiedzUsuń