W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres ip i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane firmie google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować.
,,Smutki wszelkiej maści"  Mariana Leky
wtorek, 17 października 2023


Smutki wszelkiej maści

Mariana Leky

Tłumaczenie: Agnieszka Walczy 

Wydawnictwo: Otwarte

Data wydania: 11.10.2023

Liczba stron: 240 


Książka autorki bestsellera „Sen o okapi”.


Kojąca opowieść o odnajdywaniu szczęścia wśród codziennych trosk.


Lisa przeżywa pierwszy zawód miłosny. Jej ciotka boi się latania. Ulrich z niepokojem czeka na diagnozę. Pani Weise rozważa przeprowadzkę do innego miasta. Na pana Pohla sąsiedzi zawsze mogli liczyć, jednak tym razem to on potrzebuje pomocy. Lori, mieszaniec pinczera miniaturowego, stale się trzęsie, a w zaroślach czai się aligator. Słowem: zwyczajne bolączki oraz niecodzienne zdarzenia, które dowodzą, że życie polega na oswajaniu swoich słabości. Bo przecież świadomość własnego strachu też może być supermocą!


Mariana Leky to wnikliwa i czuła obserwatorka, która opisując swoich bohaterów i ich życiowe zakręty, przywraca wiarę w ludzi, w siłę więzi i wspólnoty. Jej dyskretny dowcip i celne puenty sprawiają, że „Smutki wszelkiej maści” wprawiają w zaskakująco dobry nastrój.


Pełna humoru i empatii literacka dawka miłości do życia we wszystkich jego odcieniach. Książka, której potrzebuje każdy z nas i w której każdy odnajdzie samego siebie.


„Mariana Leky znalazła sposób na smutki: oswaja je i akceptuje. Potrzebujemy takich pozytywnych książek”.


Agnieszka Kalus, autorka bloga Czytam, bo lubię


„Choć książka ta ma w tytule ‘smutki’, dla mnie jest zbiorem opowieści o ‘szczęściach’. Szczęściach opartych na dostrzeganiu i docenianiu małych rzeczy oraz innych ludzi. Błyskotliwe miniaturki, które czytelników i czytelniczki zachęcają nie tylko do zadbania o swój dobrostan, emocje czy zdrowie psychiczne, ale przede wszystkim do rozejrzenia się dookoła. Świetny suplement na codzienność”.

Justyna Suchecka, dziennikarka i autorka książek

Mariana Leky oczarowała wiele osób realizmem magicznym w powieści ,,Sen o okapi". W książce ,,Smutki wszelkiej maści" go nie znajdziemy, ale  zamiast tego autorka ujmuje czytelnika codziennością i radością z małych rzeczy i gestów. 

Nowa książka niemieckiej pisarki, to zbiór tekstów, które stanowią wycinek z życia narratorki. Razem tworzą obraz pewnej rodzinny i mieszkańców domu. Ciągłość fabularna w postaci narratorki sprawia, że z tych krótkich opowieści wyłania się kilka ciekawych osobowości, które przewijają się przez całą książkę i tworzą ich małe, wielkie życiowe opowieści. Zabieg ten daje poczucie pewnej klamry. 

Tytuł ,,Smutki wszelkiej maści" składa się z trzydziestu dziewięciu zwięzłych tekstów, które pierwotnie  publikowane były w kolumnie czasopisma literackiego ,,Psychologie Heute". Autorka później  przerobiła historie, by wydać je w formie książki. W przypadku takich zbiorów zdarza się, że przedstawione teksty są nierówne. Tak było w tym przypadku. W ,,Smutki wszelkiej maści" znajdziemy teksty bardzo dobre, pełne emocji, zamknięte na kilku stronach. Oraz słabsze, które nie mają konkluzji. Nie zmienia to faktu, że podczas czytania tej książki niejednokrotnie uśmiechałam się pod nosem, czy energicznie zgadzała się z treścią fragmentu. Przeważały dobre i angażujące opowiadania.  Czekałam na powrót Lydii.  

 « A mnie przypomniało się, że to właśnie on przestrzegał mnie, że człowiek nie ma prawa używać słów „zawsze" i „nigdy", póki nie dotarł do kresu życia, bo tylko z tej perspektywy wolno mu oceniać, co było zawsze, a co nigdy 

Zawarte w nowej książce Marianny Leky opowieści są przeważnie napisane prostym językiem, ale nie brakuje w nich również barwnych opisów. Autorka w piękny sposób uchwyciła codzienność, w której nie brakuje lęków, problemów i wszelkiej maści zmartwień, ale zdecydowała się tknąć w swoje teksty nadzieję i pozytywną energię. 
Pomimo głębokiego osadzenia tej książki w rzeczywistości w ,,Smutki wszelkiej maści" znajdą się fragmenty pełne dziecięcej, nieograniczonej wyobraźni. 

Nierozważne byłoby w pełni utożsamiać narratorkę z autorką, ale Mariana Leky zostawiła w swoich tekstach fragmenty, które mocno sugerują wątki autobiograficzne. Niemiecka pisarka jest czułą i wnikliwą obserwatorką, w krótkich tekstach udaje jej się ująć esencję życia, na różnychjego etapach.  

Autorka ma świetny styl, która nadaje tej książce cudowny klimat. Nie śpieszy się z opowiedzeniem historii swoich bohaterów. Wprowadza do tekstu poczucie melancholii oraz nostalgii, które wywołują refleksje.  

- Gdybyśmy jednak kochali siebie bezwarunkowo, być może mniej byśmy się czepiali, wewnętrznie oraz zewnętrznie (...). 

Mariana Leky w ,,Smutkach wszelkiej maści" porusza różne trudne tematy. Znajdziemy tu pierwszy zawód miłosny, widmo śmierci, lęki, brak odwagi oraz  . Autorce nic co ludzkie nie jest obce i z wielką subtelnością otula czytelnika gammą pozytywnych emocji. Zwraca uwagę, na czerpanie radości z życia i  z małych rzeczy.  Historie przedstawione w ,,Smutkach wszelkiej maści" wydają się ponadczasowe i ponadpokoleniowe. 

 Współpraca reklamowa (barter) wydawnictwo Otwarte 

P.S. Pani Wiese na bezsenność polecam ,,W poszukiwaniu straconego czasu" Marcela Prousta.

3 komentarze:

  1. Bardzo ważna tematycznie książka. Chcę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie bardzo interesują techniki manipulacji,

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem fanką poradników, ale chętnie polecę komuś innemu tę publikację.

    OdpowiedzUsuń

© 2020 | graphic-luna