David Olusoga, Casper W. Erichsen
Tłumaczenie: Piotr Tarczyński
Wydawnictwo Filia
Data premiery: 26.02.2025
Liczba stron: -
Pod wodami zatoki Lüderitz (Namibia) nurkowie odkryli, że shark island otaczają ludzkie kości i zardzewiałe stalowe kajdany. Ludzie, których zmuszono do ich noszenia, a których szczątki leżą pod wodą, zostali niemal całkowicie wymazani z namibijskiej i światowej historii. Nazwy ludów, do których należeli – Hererowie, Witbooiowie Nama, Nama z Bethanie – dla większości ludzi spoza Namibii nic nie znaczą.
12 maja 1883 roku niemiecka flaga została podniesiona na wybrzeżu Afryki Południowo-Zachodniej, współczesnej Namibii, co zapoczątkowało budowę niemieckiego imperium kolonialnego w Afryce. Wraz z przybyciem sił kolonialnych rozpoczęły się brutalne represje, które przerodziły się w otwartą wojnę eksterminacyjną. Tysiące rdzennych mieszkańców zostało zabitych lub wypędzonych na pustynię, gdzie czekała ich śmierć. Do 1905 roku ocalałych umieszczono w obozach koncentracyjnych, gdzie byli systematycznie głodzeni i zmuszani do pracy na śmierć.
Lata później ludzie i idee, które stały za czystkami etnicznymi w Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej, wpłynęły na formowanie się partii nazistowskiej.
Ludobójstwo Hererów i Nama było celowo ukrywane przez niemal stulecie. Odkrycie grobów ofiar, ponowne ujawnienie tej historii podważają przekonanie, że nazizm był jedynie aberracją w historii Europy.
,,Ludobójstwo w Afryce. Niemieckie zbrodnie kolonialne" Davida Olusoga i Caspera W. Erichsena to książka, która przedstawia historię kolonialną Niemiec, którzy przyczynili się do tragicznych losów ludów: Hererów i Nama, o których europejska historia na dekady zapomniała.
Brytyjscy pisarze oddali w ręce czytelników szczegółowe relacje z wydarzeń, z Afryki Południowo-Zachodniej na przełomie XIX i XX w. osadzając przedstawioną historię w kontekście społeczno-politycznym ówczesnej II Rzeczy i polityki kolonialnej największych mocarstw. Tym samym nie tylko zrekonstruowali na podstawie zachowanych dokumentów decyzje polityczne, ale także oddali nastroje społeczne i reakcje zwykłych mieszkańców na podejmowane działania. Co ważniejsze autorzy szczegółowo przedstawiają kilka afrykańskich ludów, w tym prominentne postacie, takie jak: Hendrik Witbooi i Samuel Maharero.
Tak naprawdę książkę ,,Ludobójstwo w Afryce. Niemieckie zbrodnie kolonialne" można podzielić na dwie części. Pierwsza opisująca ambicję kolonialne mocarstw i niemieckie dążenia w tym wyścigu, które rozpoczęły się dla tego państwa w 1883 r. i dekadę później doprowadziły do zbrodni wymierzonych w rdzenne ludy. W drugiej części autorzy umiejscawiają wydarzenia z Afryki w szerzącej się idei rasowej, darwinizmie i nacjonalistycznych postaw w II Rzeszy. W obywatelach nie tylko zakorzeniono rasistowskie postawy, ale także zaczęto romantyzować kolonialną przeszłość kraju. Olusoga i Erichsen w swojej książce zwracają także uwagę na czołowych niemieckich polityków i żołnierzy, którzy służyli w Kolonii, a później pomagali tworzyć III Rzesze, ale rzadko się mówi o nich w tych kontekście.
Muszę także zwrócić uwagę na pracę tłumacza Piotra Tarczyńskiego, który podczas prac nad przekładem poszerzał kontekst historyczny, językowy oraz weryfikował daty w przypisach.
Kolonialne ambicje i bezwzględne praktyki niemieckich przedstawicieli nie były odosobnione w epoce Imperializmu. Wielka Brytania, Holandia Francja, Belgia również rozszerzały swoje wpływy kosztem rdzennych mieszkańców. To bardzo ważna i trudna książka, która przeraża okrucieństwem i ignorancją najeźdźców. Warto ją przeczytać, ponieważ przypomina o zapomnianych przez Europę wydarzeniach oraz pomijanych ofiarach.
Współpraca reklamowa (barter) wydawnictwo Filia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz