czwartek, 30 maja 2019
To już ostatnio post o adaptacjach i ich premierach, które miały miejsce w maju, ale chciałam też wrócić na chwilę do produkcji, o których już pisałam na blogu. Zazwyczaj pisałam o nich już na fanpages, ale dobrze sobie zdaję sprawę, że nie wszyscy go czytają, a zazwyczaj wolę by jednak omawiane przeze mnie rzeczy były w pełni rzetelne i kompletne.
Tak, więc na pierwszy ogień idzie,,NOS4A2'', o którym pisałam w marcu. Od tamtego czasu ruszyła już promocja serialu, w związku z tym pojawiło się więcej osób. Zachary Quinto w ramach trasy promocyjnej spotkał się z fanami w Argentynie, Brazylii i Hiszpanii. Pojawiło się kilka licznych, krótkich clipów promocyjnych, ale przede wszystkim też nowy pełnoprawny trailer.
Ujawniono datę premiery, którą zaplanowano na 2 CZERWCA w Stanach Zjednoczonych.
To jeszcze nie wszystko. W związku z zbliżającą się premierą, musiały też pojawić się pierwsze plakaty.
Oraz bannery:
źródło!
Wcześniejszy post o ,,NOS4A2''
O ,,Mrocznych materiach'' pisałam jeszcze za nim ruszyły zdjęcia, ale tak naprawdę od tamtego czasu wiemy niewiele więcej. Pojawiły się dwa zwiastuny. Jeden wydany przez BBC drugi HBO.
Trailer od BBC:
Zwiastun od HBO:
Post informacyjny o ,,Mrocznych materiach''
Jeszcze nie ustalono daty premiery. Tylko w czasie prac nad serialem udostępniono dwie niezbyt udane i zachęcające grafiki,
Oprócz tego pojawiły się nielegalne screeny z Lin-Manuel Miranda jako Lee Scoresby, ale tego typu rzeczy nie powinno się rozpowszechniać.
Na koniec pozostawił dwie produkcje kinowe.
Film ,,Trzy metry od siebie'' miał już swoją premierę w Polsce na początku maja, ale nie zaszkodzi o niem wspomnieć, gdyż opinie o nim są dość dobre i sama planuję najpierw przeczytać książkę, na której podstawie powstał.
Film ,,Trzy metry od siebie'' miał już swoją premierę w Polsce na początku maja, ale nie zaszkodzi o niem wspomnieć, gdyż opinie o nim są dość dobre i sama planuję najpierw przeczytać książkę, na której podstawie powstał.
Ostatnią już adaptacją, którą chcę dzisiaj przedstawić jest ,,Słońce też jest gwiazdą'', która już od jutra będzie można oglądać w Polskich kinach.
Przyznam się szczerze, że na ostatni film jakoś bardzo nie czekam, ale domyślam się, że ma on swoje grono odbiorców, które już nie mogą doczekać się jego premiery. Jak pisałam na początku posta aktualizacje co do filmów i seriali, o których pisze pojawią się również na fanpages, na którym często udostępniam też rzeczy związane z popkulturą, a nie tylko książkami.
Słyszałam jedynie o adaptacji "Trzy metry od siebie" i mnie zainteresował zarówno film, jak i książka. Może się skuszę. Pozostałe 3 adaptacje, o których opowiadasz, jakoś mnie nie zaintrygowały, a przynajmniej nie na tyle, żeby je obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to film w klimatach ,,Szkoły uczuć", która również była na podstawie książki, w tym przypadku Sparksa. Przedstawiłam je na szybko,bo o ,,Mrocznych materiach" i produkcji z Zaharym Quinto już raz pisałam.
UsuńJuż niebawem zabieram się za książkę Trzy kroki od siebie, a potem obejrzę film. 😊
OdpowiedzUsuńNie kojarzę za bardzo twojej opinii. Czytałam zbyt dużo recenzji na jej temat.
UsuńSzkoda, że mam tak mało czasu na seriale. Z chęcią bym jakiś obejrzała.
OdpowiedzUsuńJa się nie mogę zebrać do ich obejrzenia. Dużo produkcji powstaje, więc miałabyś niemały wybór.
UsuńJakoś nic specjalnie nie przyciągnęło mojej uwagi. Powiem tylko, że mam w planach książkę, na podstawie której nakręcono ostatni film.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że książka cię bardziej ciekawi niż film.
UsuńWitaj, bardzo dziękuję za polecajki. Może to nie jest moja tematyka, ale z przyjemnością przekażę informację tym, którzy gustują w takich serialach. Pozdrawiam:)http://ukatji.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWitam, bardzo proszę. Ja piszę o różnych produkcjach, więc może następnym razem, któraś cię zaciekawi.
UsuńChetnie zobaczę 3 ostatnie propozycje! :)
OdpowiedzUsuńCzyli typowo młodzieżowe produkcje.
UsuńCiekawi mnie Trzy kroki od siebie :)
OdpowiedzUsuńJeśli dobrze pamiętam czytałaś książkę na jej podstawie.
UsuńOglądałam niedawno film "Ponad wszystko" i bodajże był na podstawie książki autorki, co też ta ostatnia produkcja wymieniona przez Ciebie. Niespecjalnie mnie porwał swym scenariuszem... Przypuszczam, że winą może być słaba książka po prostu sama w sobie? Ale musiałabym przeczytać, żeby mieć pewność. Bo tak ogólnie do aktorów nic nie miałam? Tylko ta fabuła... 😫
OdpowiedzUsuńCiekawe czy podobnie będzie z "Słońce też jest gwiazdą". Z ciekawości bym obejrzała. Ale do kina się nie wybieram... Za to chętnie bym zobaczyła tytuł "Detektyw Pikachu" 😀
Co jeden to ciekawszy
OdpowiedzUsuńSuper, że tak myślisz.
UsuńCoś dla siebie znalazłam :)
OdpowiedzUsuńZdradzisz, o której produkcji myślisz.
UsuńCiekawe seriale ^^ czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńJak któryś obejrzę, może napiszę parę zdań.
UsuńTeż wolę najpierw przeczytać książkę, a dopiero później obejrzeć film :)
OdpowiedzUsuńTeż tak wolę, ale powoli zaczynam odchodzić od tej zasady.
UsuńNa "Słońce też jest gwiazdą" mam ochotę, bo słyszałam o tym filmie, a pozostałych produkcjach nic ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
O pierwszych dwóch produkcjach pisałam wcześniej. Może kiedyś też obejrzę ten film.
Usuń