Wciągające fantasy w steampunkowym wydaniu! Wkrocz do świata magów, w którym wszystko jest możliwe. Miej się jednak na baczności.Ceony Twill całe swoje życie marzyła o tym, aby zostać Wytapiaczem – specjalistką od magii metalu. Zdeterminowana ukończyła Szkołę Magów Tagis Praff z wyróżnieniem. Nie tak wyobrażała sobie jednak dalszy rozwój kariery.Okazuje się, że brakuje magów władających magią papieru. Wobec tego szkoła musi wyznaczyć jedną osobę, która zostanie skierowana na staż do papierowego maga, by kontynuować specjalizację pod jego czujnym okiem.Takim sposobem ambitna, choć zrezygnowana Ceony trafia do ekscentrycznego Emery’ego Thane’a. Dzięki niemu zaczyna jej się podobać wizja zostania Składaczem. Jednak dobra passa nie trwa długo. Ceony szybko przekonuje się, że istnieje też magia zakazana. Jej nauczyciel pada ofiarą Wycinacza. Od teraz młoda praktykantka jest zdana tylko na siebie. Zaczyna niebezpieczną walkę z nieznanymi wcześniej mocami.
Powieść Charlie N. Holmberg ,,Papierowy Mag" była jedną z głośniejszych premier książek fantastyki minionego roku. Skusiłam się na zapoznanie z tą historią pod wpływem pozytywnych recenzji i pięknej szaty graficznej. Nie jestem "okładkową sroką" jednak doceniam ładne wydania książek.
W każdym razie rozczarował się pierwszym tomem z serii ,,Papierowy Mag" Charlie N. Holmberg. Nie nastąpiło to od razu, ponieważ autorka najpierw przedstawiła oryginalny pomysł z magią i pobieżnie przedstawiła świat. Uczucie zawodu zaczęło pojawiać się stopniowo wraz z rozwojem fabuły, choć były ciekawsze momenty.
Ceony po ukończeniu szkoły z dobrymi wynikami, wbrew sobie została wysłana na praktyki do żyjącego w odosobnionego maga, by w przyszłości zostać papierowym magiem. Ta specjalizacja magii jest rzadko kiedy wybierana dobrowolnie przez studentów, dlatego szkoła wytypowała jedną osobę, by było więcej aktywnych papierowych magów. Sama dziewczyna chciała zostać Wytapiaczem. Akcja zaczyna się kiedy Ceony zaczyna praktyki w domu Thane'a, ale dużo o jej pobieranej nauce się nie dowiadujemy. Poza jedną szczegółową lekcje, ponieważ jej edukację przerwało pojawienie się w miejscu jej przebywania innego maga, który motywuje Ceony do podróży w celu uratowania jej nauczyciela.
Wiara to w gruncie rzeczy coś bardzo osobistego. Fakt, iż nie spotyka się raz w tygodniu w grupie osób, które wierzą w coś dokładnie tak samo, nie oznacza, że w nic się nie wierzy.
Główna bohaterka z początku wydaje się bardzo uprzedzoną uczennicą, nie doceniającą mocy papieru. Szybko uświadamia sobie, że nawet najbardziej niewinna specjalizacja magii można wykorzystać w niewłaściwy sposób. Ceony okazała się najbardziej nijaką postacią w całej serii, już więcej uroku i charyzmy ma szkielet z papieru stworzony przez Thane'a. Dziewczyna działa pod wpływem emocji, które często są impulsem do podjęcia działania. Po prostu nie jest postacią z charakteru, a z papieru (o, ironio!).
W przeciwieństwie do głównej bohaterki jej nauczyciel jest osobliwą postacią o bardzo dużym pokładzie wyobraźni i pomysłowości, ale nie zawsze taki był. Jest postacią tajemniczą, o wielu obliczach. Raz tryska energią, a innym razem jest wycofany. Nie wiem czy taki był cel, ale papierowy mag wprowadza do fabuły również odrobinę czarnego humoru. Nie mogę się doczekać, aż dowiemy się więcej o bliskiej mu Lirze.
Na początku swojej opinii napisałam, że ,,Papierowy Mag" mnie nie od razu rozczarował, choć to pierwsza część książki jest wolniejsza i brakuje w niej akcji. Po prostu główna bohaterka odkrywa jak teraz będzie wyglądać jej codzienność. Dopiero w drugiej części zaczyna się bardziej interesujący i pomysłowy wątek z sercem, jednak jego efekt i dobre wrażenie psuje brak logiki oraz niczym nie podbudowany rozwój relacji, która jest bardzo sztuczna i naciągana. Bardzo trudno w nią uwierzyć, ponieważ nic wcześniej na to nie wskazywało. Wygląda to tak jakby po prostu autorka chciała odhaczyć wątek romantyczny, a powieść ta nic by nie straciła gdyby go po prostu nie było, a nawet by na tym zyskała. ,,Papierowy Mag" jest krótki, a kilka innych wątków prosiło się o rozwinięcie.
Jesteś świeczką, której nie da się zdmuchnąć, a teraz widzą cię najmroczniejsze części tego świata. A one nie tolerują światła
Pisarka osadziła akcję na początku minionego wieku, ale poza okładką nawiązującą do tamtego czasu, w ogóle nie czuć klimatu tamtego okresu. Na próżno też szukać zapowiadanego w blurbie steampunkowego wydania fantasy. Podobnie jest z realiami. ,,Papierowy Mag" nie broni się również językiem i stylem. Zdania są proste i nierozbudowane. Przez co czyta się ją naprawdę szybko. Poziom dialogów nie stoi na równym poziomie. Część wypada naturalnie, ale niektóre wymiany zdań brzmią nienaturalnie lub absurdalnie.
Z przykrością to stwierdzam, ale pierwsza część serii mnie rozczarowała. Jest to niewymagająca książka podczas, której czytania lepiej wyłączyć logiczne myślenie przez liczne błędy logiczne i fabularne. Szkoda, bo w książce Charlie N. Holmberg krył się duży potencjał świata magicznego, o którym wiedzą zwykli śmiertelnicy. Ja z ciekawości sprawdzę jeszcze drugi tom. Tymczasem, ani nie polecam, ani nie odradzam wam sięgnięcia po tę książkę.
Papierowy Mag| Szklany Mag| Arcymag| Plastikowy Mag
Niby głośniejsza premiera, a szczerze mówiąc nie słyszałam o tej książce. Nie żałuję jednak, skoro Cię rozczarowała.
OdpowiedzUsuńTo nie jest nic dla mnie, ale widzę, że nie mam czego żałować.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że poczułaś rozczarowanie. Ja póki co nie mam w planach tej książki.
OdpowiedzUsuńSpotykam mieszane opinie o tych przygodach czytelniczych, dlatego na razie nie planuję się za nie wziąć, poczekam na czas, kiedy będę miała mniej zaległych dobrze rokujących książek do nadrobienia. :)
OdpowiedzUsuńLiczne błędy logiczne i fabularne mogą faktycznie skutecznie zniechęcić do czytania.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka rozczarowuje bo sama okładka jest taka magiczna. Świetnie zaprojektowana. Dziękuję za konstruktywną recenzję.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że pierwszy tom Cię zawiódł. Ja nie czytałam jeszcze tej serii.
OdpowiedzUsuńMoże w przypadku drugiego tomu będzie lepiej, ale nie wiem czy skuszę się na pierwszy.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszy tom i był w porządku dla mnie, ale po kontynuację jednak nie sięgnęłam ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę powieść, mi się całkiem podobała, przyjemna, niewymagająca. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię fantastykę, może bym się skusiła
OdpowiedzUsuńsama koncepcja świata i fabuły brzmi naprawdę zacnie, ale te niedociągnięcia by mnie wkurzały zwłaszcza błędy logiczne bym znieść nie mogła ;p
OdpowiedzUsuńMam tą książkę w planach :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie książka ;)
OdpowiedzUsuńWydanie tej książki jest faktycznie przepiękne. Nie czytałam jej, ale czytając Twoją recenzję, stwierdziłam, że i ja mogłabym się rozczarować. Dzięki za ostrzeżenie ❤️
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że okładka mnie zaintrygowała, ale jeśli mówisz, że są w niej błędy logiczne... Eh. Szkoda.
OdpowiedzUsuńNiezwykle mnie zaintrygowałaś tą książką :) muszę ją znaleźć
OdpowiedzUsuńSkoro pierwsza część Cię rozczarowała, to później jest tylko gorzej. Mnie jeszcze pierwsza część nawet przypadła do gustu, ale później było do bólu prosto i przewidywalnie.
OdpowiedzUsuńNie mówię nie, ale raczej szkoda mi czasu na średnie lektury.
OdpowiedzUsuńKurcze, szkoda, że fabuła okazała się dziurawa, bo okładka niesamowicie zachęca :/
OdpowiedzUsuńTwój neutralny stosunek do polecenia tej książki, sprawia że nie czuje się zaciekawiona jej treścią
OdpowiedzUsuńWidziałam, że ta seria ma pięknie wykonane okładki. Niemniej jednak, jeżeli mówisz, że jest to słaba historia i ma dużo błędów to nie jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuńO tej książce słyszałam różne opinie. Jednym bardzo się podobało a innym... mniej .
OdpowiedzUsuńChyba mnie to nieco zasmuca ponieważ liczyłam na nieco większe zanurzenie w klimacie.
OdpowiedzUsuńTak to czasem jest, że już od początku coś w serii nie gra.
OdpowiedzUsuńFantasy to wprawdzie nie moje klimaty czytelnicze i nigdy nie odnajdowałam się w tym gatunku - ale mimo wszystko doceniam szczerość,z jaką piszesz o tej książce.
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie lubię fantasy i magię, myślę, że otacza nas ale w tym szybkim życiu, które tworzymy nie mamy czasu tego zauważyć
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ksiazka, przedstawiająca takze bardzo intrygująca oraz interesująca fabułę. Mysle, ze w przyszłym czasie sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńUuu... szkoda, że okazała się taka słaba...
OdpowiedzUsuńJejku, jaki przepiękny blog! Cudna szata graficzna i fajne treści. Sama bardzo lubię czytać - przycupnę, by poszukać inspiracji. Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo miałam ją w planach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Błędów logicznych i fabularnych nie akceptuje
OdpowiedzUsuń