Tłumaczenie: Marta Miazek
Wydawnictwo: StoryLight by Insignis
Data premiery: 24.09.2025
Liczba stron: 360
Dziennikarka trafia do zapadłej mieściny, gdzie poznaje mroczny sekret skrywany przez kobiety od pokoleń
Carolyn Marshall wciąż próbuje poskładać swoje życie po śmierci męża. Gdy zostaje uwikłana w tragiczny wypadek, jej szef wysyła ją do prowincjonalnego miasteczka Raeford, by zweryfikowała absurdalną pogłoskę: ponoć klacz urodziła zdrowego ludzkiego chłopca.
Na miejscu Carolyn zderza się z hermetyczną społecznością, która lepiej traktuje konie — słynie zresztą z ich hodowli — niż ludzi. A kiedy wśród okolicznych pól zostają odnalezione dwa potwornie okaleczone ciała — końskie i ludzkie — staje się dla niej jasne, że za badaną pogłoską kryje się coś więcej.
Gdy Carolyn coraz głębiej wnika w życie miasteczka i jego zamkniętych w sobie mieszkańców, zaczyna się jej wydawać, że traci kontakt z rzeczywistością. A może ta nieprawdopodobna historia jest kluczem do mrocznej tajemnicy, która od pokoleń prześladuje kobiety z Raeford?
NIEMATKI to niepokojąca i trzymająca w napięciu do ostatniej strony duszna opowieść o kobiecej wściekłości, cielesności i dziedzicznej traumie.
„Debiut Anderson to naprawdę niepokojąca gotycka opowieść grozy. Poruszy każdego fana horroru” – „Publishers Weekly”
,,Niematki" Leslie J. Anderson to dla mnie ciekawy kryminał z elementami folklorystycznego horroru. Historia opiera się na małej hermetycznej społeczności, do której za sprawą dziwnej pogłoski o klaczy, która urodziła zdrowego chłopca, zostaje wysłana dziennikarka, z własnymi osobistymi problemami do przepracowania. Na miejscu konfrontuje się z osobliwymi mieszkańcami ich sekretami oraz obyczajami i przesądami, które pchają ją w stronę innego śledztwa.
Od pierwszych stron autorce udało się uchwycić dziwną, niepojącą i klaustrofobiczną stronę małomiasteczkowego Raeford, z którego młodzi chcą uciec, a starsza część społeczeństwa żyje, jak zaklęta według ustalonej przez wcześniejsze pokolenia hierarchii.
,,Niematki" to książka, w której Anderson zdecydowała się na narrację trzecioosobową z perspektywy wielu bohaterów, niekoniecznie pierwszoplanowych, ale ten zabieg pozwolił jej pokazać różnice pokoleniowe. Jednak przede wszystkim jest przekrojem społeczeństwa, pod względem statusu społecznego, płci, czy koloru skóry. Wszystko to wypada bardzo autentycznie, pomimo intensywności zmian perspektywy, ale przez to charakterystyka postaci jest prostolinijna i wpada czasami w stereotypy. Czułam, że historie niektórych osób miały potencjał i szkoda, że nie były bardziej rozwinięte. Świetnie działa dynamika lokalna społeczność / outsider zwłaszcza pod koniec tej opowieści, gdzie uwidaczniają się różnice i zależność od miasta. Poza tym ciekawie wypadają relacje rodzinę, choć zabrakło mi trochę w tym wszystkim emocji.
Książka ,,Niematki" doskonale oddaje atmosferę i folkowe echa grozy, ale niestety sceny o większym ładunku emocjonalnym nie wybrzmiewają z należytą siłą. Są nie tyle zbyt powierzchowne, co po prostu sąsiadują z dynamicznymi scenami akcji, które ustalają rytm narracji. Muszę przyznać, że początek tej historii bardzo mnie wciągnął, ale później moje zainteresowanie zmalało, jednak dużą zaletą tej książki, jest język i świadomość autorki w kreowaniu wątków. W drugiej części historia miasteczka Raeford znowu zaczęła angażować. Autorka bardzo subtelnie porusza problemy społeczne i wybory, przed którymi stają młodzi ludzie.
,,Niematki" to powieściowy debiut Leslie J. Anderson, który oferuje oryginalną historię w nurcie feministycznym z elementami nadnaturalnymi. Zdecydowanie dobrze się czyta tę książkę, choć nie jest jednym z tych horrorów, który śni nam się po nocach. Jest także dobrym otwarciem nowej serii wydawniczej Mroczne szepty StoryLight
Współpraca reklamowa (barter) wydawnictwo StoryLight by Insignis




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz