O ALICE: Po śmierci pierwszego męża przeżyła załamanie, teraz życie znowu jest dla niej łaskawe.O JEJ DRUGIM MĘŻU: Pojawienie się Nathana przywróciło Alice utracone szczęście. Prowadzą udany biznes, mają dwoje dzieci i piękny dom.O JEJ NAJLEPSZEJ PRZYJACIÓŁCE: Razem z Beth Alice przeżywała wszystkie wzloty i upadki, szalone wieczory i trudne chwile – i wie, że dzięki niej poradzi sobie ze wszystkim. Kiedy zachowanie Nathana zaczyna budzić jej podejrzenia, Alice zwierza się swojej przyjaciółce. Jednak zastanawia się, czy w tej sytuacji postępuje właściwie. A jeśli nie, to czy jej pierwszy błąd nie będzie tym ostatnim?
,,Jej pierwszy błąd" to druga książka w dorobku literackim autorki znanej już polskim czytelnikom z jej dobrze przyjętego debiutu - ,,Rywalkę". Są to osobne historie.Dwa miesiące przed premierą owej książki w Polsce, za granicą ukazała się trzecia książka Sandie Jones ,,The Half Sister". Wszystkie wydane do tej pory książki autorki są thrillerami psychologicznymi.
Alice ma szczęśliwe życie. Po traumatycznej stracie jej pierwszego męża kobiecie udało się ułożyć życie na nowo. Ma dwie urocze córki i kochanego męża oraz dobrze prosperującą firmę z szansą na duży kontrakt. Jednak to tylko pozory idealnej rodziny i sytuacji. Kobieta ma wątpliwości co do wierności męża. Pojawiają się problemy z córkami. Na dodatek wciąż nie uporała się ze swoimi demonami przeszłości.
Bohaterowie drugoplanowi są jak w każdej książce, ale praktycznie nie wnoszą nic ważnego do tej książki. Nie można nic o nich napisać poza przypisanymi im rolami w otoczeniu głównych bohaterów. Podczas czytania odnosi się wrażenie, że są, bo muszą być. W pojedynczych przypadkach autorka wykorzystuje poszczególne osoby, by zmylić czytelnika, ale do końca jej się to nie udaje.
,,Jej pierwszy błąd" Sandie Jones to książka podzielona na trzy części. W pierwszej zatytułowanej ,,Alice" poznajemy główną bohaterkę, jej aktualne życie. Druga część - ,,Beth" - jak sam tytuł wskazuje skupiamy się na jej przyjaciółce. Cofamy się do przeszłości kobiety i poznajemy przyczynę jej aktualnej sytuacji finansowej, która nie zawsze była tak słaba. W trzeciej części przeplatają się na zmianę narracje Alice i Beth,
Bardzo się cieszę, że autorka nie zdecydowała się na dość powszechną zdradę. Tylko stworzyła z tego wątek, który miał odwrócić uwagę od czegoś poważniejszego. Wszak Nathan zachowywał się jak typowy maż mający kochankę. Również zachowanie Beth było dziwne i budziło wątpliwości. Koniec, końców. cała główna intryga kręci się wokół innego oszustwa, innego, ale jakże równie przyziemnego. Można w sumie się tego domyślić po części poświęconego Beth. Ktoś może mieć co do tego wątku wątpliwości, ale przecież ludzie zakochani są bardzo ufni i często ślepi na dziwne zachowania swoich drugich połówek.
Dużej zmiany w stylu autorki nie zauważyłam. Dialogi czasem wypadają sztucznie i niezręcznie. Opisy są za to bardzo dobre.
,,Jej pierwszy błąd" Sandie Jones to książka, która mnie zawiodła. Miałam nadzieję, że będzie lepsza od debitu autorki. ,,Rywalka" nie była zła. Tymczasem autorka powieliła elementy, które nie do końca mi się podobały w jej pierwszej książce, nawet nie tyle nie podobały, co po prostu wymagały dopracowania. Na dodatek okazała się wtórna i przewidywalna.
Jeśli jednak jeszcze nie znacie poprzedniej książki autorki, to może ta wam się spodoba. Czyta się ją naprawdę szybko.
Recenzję powieści Sandie Jones
Rywalka | Jej pierwszy błąd
Nie czytałam "Rywalek" i chyba poddam się we wstępie, nie sięgając po "Jej pierwszy błąd". Skoro się zawiodłaś, to chyba nie mam czego tu szukać na siłę. :)
OdpowiedzUsuń,,Rywalki" dla mnie były lepszym thrillerem, ale obie książki stają na zbliżonym poziomie.
UsuńKsiążkę widziałam kilkakrotnie na IG, ale nie czuję się zainteresowana. Miłej niedzieli
OdpowiedzUsuńDużo nie straciłaś. Miłego dnia.
UsuńCiekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiadało, a wyszło jak wyszło. Może tobie się spodoba.
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części. Może w przyszłości się skuszę.
OdpowiedzUsuńTo nie jest kontynuacja ,,Rywalki". Nigdzie nie napisałam, że to seria, tylko odniosłam się do debiutu autorki.
UsuńNie czytałam poprzedniej książki autorki. Jeśli czyta się szybko i przyjemnie to warto się nią zainteresować.
OdpowiedzUsuńChyba warto. W każdym bądź razie, może tobie się spodoba.
UsuńNie każda pozycja musi się nam podobać. Czasem się zawiedziemy na jakiejś pozycji a później potrafi wywołać woow.
OdpowiedzUsuńZgadza się nie każda musi, ale kiedy już znamy twórczość danego autora, mamy wobec niego jakieś oczekiwania.
UsuńNo cóż, to niezbyt dobrze, gdy autorka nie doskonali warsztatu. Jeszcze w debiucie można wybaczyć więcej, ale potem wymagania rosną.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Większość liczy, że z każdą kolejną książką będzie coraz lepiej, albo na tym samym poziomie. W tym przypadku mam wrażenie, że debiut był lepszy od drugiej książki.
UsuńGdy nadarzy się okazja to przeczytam tę książkę 😊
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś taka okazją się nadarzy.
UsuńSłabo znam tą autorkę,mam nadzieję, że jej kolejna książka będzie lepsza.
OdpowiedzUsuńJej trzecia książka jeszcze nie wyszła w Polsce, a z zagranicznych ocen wynika, że jest jej najsłabszą książką. Będę chciała sama po nią sięgnąć.
UsuńHmmm, zawsze szkoda, kiedy potencjał książki się rozmywa, a kolejne powieści nie zachwycają.
UsuńDokladnie tak jest. Szkoda, bo autorka miała duży potencjał.
UsuńAż dziwne, spodziewałam się, że warsztat się rozwinie i będzie tylko lepiej...
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam.
UsuńSzkoda, że jesteś zawiedziona. Czasem tak się zdarza. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, więc po jedną może sięgnę. Tak dla sprawdzenia :)
OdpowiedzUsuńWiem, każdemu może się taka książka trafić. Polecam ,,Rywalkę" dla mnie jest lepszą powieścią.
UsuńKojarzę autorkę, ale nie miałam przyjemności przeczytania jej książek. I przyznam, że jakoś nie jestem do nich przekonana. Samo to, że na przykład tutaj brakuje klimatu i te sztucznie wypadające dialogi... Nie, podziękuję.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Są momenty, które do niej nie przekonują.
UsuńSzkoda, że książka pozbawiona jest klimatu i brakuje dłuższego napięcia. Raczej nie jest to książka dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńTeż strasznie tego żałuję.
UsuńSzkoda, że dialogi czasem wypadają sztucznie i niezręcznie, na dodatek autorka powieliła elementy, które w poprzedniej części wymagały dopracowania i tym razem także się nie popisała. W takim razie dam sobie spokój z tą książką.
OdpowiedzUsuńTeż strasznie tego żałuję. Może tobie by się spodobała, ale rozumiem twoją decyzję.
UsuńSzkoda, że ta książka nie okazała się zbyt dobra i autorka tak na prawdę nic nie zmieniła w swoim warsztacie i nic nie dopracowała. "Rywalkę" mam w domu na półce i czeka na swoją kolej, ale po kolejną książkę tej autorki chyba nie sięgnę.
OdpowiedzUsuń,,Rywalka" dla mnie osobiście jest lepszą książką od ,,Jej pierwszy błąd".
UsuńCzyli jest szansa, że z "Rywalką" się dogadamy:)
UsuńDokładnie, ja tak źle odebrałam ,,Jej pierwszy błąd" ponieważ znałam poprzednią książkę autorki i te powtarzające się motywy zepsuły mi tą powieść, ponieważ wiedziałam czego się spodziewać.
UsuńSzkoda, że książka okazała się kiepska. Nic nie wnoszący bohaterowie drugoplanowi, sztuczne dialogi... Na pewno ją sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńJako książka nie jest taka zła ale jako thriller już tak.
UsuńNie znam... nie wiem czy znalazłabym czas i czy by mi sie spodobała
OdpowiedzUsuńNie wiem czy by ci się spodobała. Musiałabyś się sama o tym przekonać.
UsuńKoniecznie muszę dać jej szansę :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na twoją opinię.
UsuńMimo mankamentów Rywalki, dość miło wspominam jej lekturę, więc może i temu tytułowi dam szansę. 😊
OdpowiedzUsuńTeż dobrze wspominam ,,Rywalkę" pomimo tych niedociągnięć. Może tobie się spodoba.
UsuńNie są to moje klimaty, ale zaciekawiłaś mnie. Zwłaszcza tym, że autorka nie podchodzi do tematu banalnie i nie daje zdrady, tylko coś hmm mniej powszechnego (jeśli można tak powiedzieć) w książkach. Może uda się ją kiedyś przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam: czytanko.pl
Rozumiem. Cieszę się, że mimo wszystko cię zaciekawiłam.
UsuńŚwietny tytuł, zauważa się go do razu, pewnie tak jak książkę
OdpowiedzUsuńTytuł i kładka rzeczywiście przyciągają uwagę.
UsuńTrochę mnie zniechęca do książki ta mała ilość napięcia i elementy powielone z "Rywalki". Szkoda, bo czytając zarys fabuły i informację o tym, że autorka podejmuje grę z czytelnikiem, nabrałam chęci. Finalnie jednak mieszane mam odczucia.
OdpowiedzUsuńCzytałaś ,,Rywalkę"? Też tego żałuję, ponieważ zapowiadała się fajna i dobra książka.
UsuńPrawdopodobnie przeczytam książkę :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Fajnie, z chęcią zapoznam się z twoją opinią.
UsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki. Nie lubię przewidywalnych za bardzo książek. Chyba sobie ją odpuszczę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że ,,Rywalka" bardziej by ci się spodobała, od ,,Jej pierwszego błędu".
UsuńMoże dam tej książce szansę, ale szkoda, że brakuje w niej klimatu i większego napięcia.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale i tak to nie są największe wady tej książki dla osób, które czytały ,,Rywalkę". Jeśli nie znasz debiutanckiej powieści autorki, to powinna ci się bardziej spodobać niż mi.
UsuńZ chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńW takim razie, jeśli sięgniesz życzę miłej lektury.
Usuńmyślę że bym mogła czytnąć
OdpowiedzUsuńTo fajnie, może tobie się spodoba.
Usuńja mam różny gust :D czasem dziwne rzeczy mi się podobają czytelniczo:)
Usuń"Rywalkę" kojarzę, ale żadnej z jej książek nie czytałam. Szkoda, że autorka powiela schematy.
OdpowiedzUsuńO ,,Rywalce" dużo osób kiedyś pisało. Schematy mi nie przeszkadzają, gorzej jak autorka powiela swoje pomysły.
UsuńA mnie nie zawsze to razi, czasem jakiś element inaczej ujęty już potrafi mnie do książki przyciągnąć.
UsuńMnie też nie zawsze to razi.
UsuńNa razie nie mam jej w planach :)
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńNie znam tej, jak i poprzedniej książki autorki, więc mogłaby mi się spodobać ta książka :)
OdpowiedzUsuńMożliwe. Dla mnie zdecydowanie lepsza jest pierwsza książka autorki.
UsuńZ ciekawości może skuszę się przeczytać tą książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rozumiem. Ja z chęcią poznam twoją opinię.
UsuńNapiszę tak, jeśli ksiązka sama trafi w moje ręce, chętnie do niej zajrzę, ale specjalnie nie będę za nią biegać. :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam z niektórymi pozycjami.
UsuńA czasami ksiązki, które same wpadną w moje ręce, okazują się świetnymi przygodami czytelniczymi, ksiązki potrafią zaskoczyć. :)
UsuńBrak klimatu i dobrego napięcia? Chyba podziękuję.
OdpowiedzUsuńNie wyczułam tego w tej książce.
Usuńrozglądam się ostatnio za czymś, co czyta się szybko i daje radochę - taką rozrywkę
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że mój kom nie został źle zrozumiany - tej książki nie biorę pod uwagę - zwłaszcza słabe dialogi mnie z miejsca odrzucają
Usuńpozdrawiam
Dziękuję za wyjaśnienie. Jest dużo innych książek bardziej rozrywkowych.
Usuń:)
UsuńNie znam autorki, zapisuję:)
OdpowiedzUsuńW takim razie wszystko przed tobą.
UsuńRywalki nie czytałam. Może kiedyś. Ale tego tytułu nie ruszam ;) zwłaszcza po Twojej recenzji :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że gdybym czytała te książki w innej kolejności moja opinia mogłaby być inna. Rywalka na ten moment jest dla mnie lepszą powieścią.
UsuńPodejrzewam, że gdybym czytała te książki w innej kolejności moja opinia mogłaby być inna. Rywalka na ten moment jest dla mnie lepszą powieścią.
UsuńChciałam po nią sięgnąć, ale raczej się jeszcze zastanowię...
OdpowiedzUsuńOk, warto to jeszcze rozważyć. Ze swojej strony polecam Rywalkę autorki.
Usuńno nie znam jej poprzedniej powieści, ale chyba jednak to od niej zacznę. Jeśli mnie nie zadowoli, to po ten tytuł nie będę miała już po co sięgać ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Wydaje mi się, że gdybym czytała Jej pierwszy błąd w pierwszej kolejności, odebrałabym ją inaczej.
UsuńWidzę, że chyba jest to książka w stylu "Dublerki"? Czyli pitu pitu o niczym 😉 Już nie raz sparzylam się sięgając po szeroko promowane hity anglojęzycznych autorów. I nauczona tym doświadczeniem częściej siegam po twórczość rodzimych pisarzy 😀 jak się nie odnajde w treści to chociaż w miejscach wydarzeń 🤔
OdpowiedzUsuńDubkerki jeszcze nie czytałam, ale mam ją już na swojej polcem. Również często sięgam po książki polskich autorów.
UsuńNie wydaje mi się, aby ksiązka trafiła w mój gust czytelniczy, jakoś tak nie potrafię dobrze bawić się w takich klimatach, Rywalek nie czytałam, zatem powielanie nie byłoby problemem.
OdpowiedzUsuńJeśli nie czytałaś Rywalki, to nie będą ci przeszkadzać rzeczy, które mi by przeszkadzały w tej książce,więc możliwe, że bardziej ci się spodoba niż mi.
UsuńO kurczę, szkoda, że okazała się być taka średnia. Ja ostatnio trafiłam na pozycję polskiej autorki, debiut... jestem w połowie i normalnie nie mam siły tego dalej czytać.
OdpowiedzUsuńNiestety. Współczuję. Debiuty bywają różne.
UsuńJeszcze nie czytałam tej książki i słabo jestem coś przekonana by ją poznać, szkoda, że ksiażka nie wnosi takiego napięcia.
OdpowiedzUsuńTeż tego bardzo żałuję.
UsuńOkładka i fabuła mnie zaintrygowały, ale widzę, że nie ma co tracić czasu na tę historię.
OdpowiedzUsuńOkładka i fabuła rzeczywiście są intrygujące.
Usuńniby mogłabym przeczytać, ale nie jestem do końca przekonana, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńCzas pokaże czy po nią sięgniesz.
UsuńW ostatnim czasie było bardzo głosno o tej ksiazce, nawet czułam się zainteresowana, jednak widze ze za duzo nie straciłam nie sięgając po nią :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że było o niej głośno. Czasami warto się samej przekonać.
UsuńFabuła mnie nie zachęca, by sięgnąć po książkę. Nic nie denerwuje mnie tak bardzo, jak nienaturalne dialogi, ugh.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Dla mnie jeszcze bardziej denerwujący są irytujący bohaterowie.
UsuńWpadłam na moment, ale nie będę pisać o książce tylko o tym, jak u Ciebie ładnie! Jakie zmiany :) Bardzo pozytywne.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podoba ci się ta zmiana.
UsuńNie czytałam pierwszej części i nie wiem czy sięgnę po tę serię. Może kiedyś na razie czytam tylko lekkie powieści
OdpowiedzUsuńTo nie jest seria. Rozumiem.
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części. Chyba na ten moment nie zdecyduję się na lekturę tych książek 😉
OdpowiedzUsuńRywalka i Jej pierwszy błąd to dwie osobne książki. Tylko podlinkowałam recenzję moją poprzednią opinię o debiutanckiej książce autorki.
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ci się podobała.
UsuńRecenzja intrygująca, więc się chyba skuszę:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią zapoznam się z twoją opinią.
Usuńie czytałam ani tej książki, ani "Rywalki". Chyba tak zostanie, bo jakoś nie zachęca mnie brak klimatu i sztampowość.
OdpowiedzUsuńPo Rywalkę warto sięgnąć. To niemały błąd jeśli chodzi o thrillery.
UsuńMoże w takim razie poczekam na inną, lepszą?
OdpowiedzUsuńRywalka jest lepsza 😁.
UsuńW stosunku do "Rywalek" miałam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony książka niemal "czytała się sama", wciągnęłam ją na jeden raz, co mi się po prostu nie zdarza. Ale z drugiej, niemal od początku wiedziałam, jakie będzie rozwiązanie "zagadki". Zabrakło innych tropów, jakich zmyłek, bardziej rozbudowanego świata i otoczenia. Czy "Jej pierwszy błąd" ma te same wady?
OdpowiedzUsuń