W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres ip i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane firmie google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować.
,,Obietnica pod jemiołą'' Richard Paul Evans
poniedziałek, 11 czerwca 2018

Obietnica pod jemiołą
Richard Paul Evans
Seria: -
Liczba stron: 256
Opis: 
,,Największe prezenty od losu często otrzymujemy w najtrudniejszych chwilach życia.
Elise doskonale wie, który dzień wymazałaby ze swojego życia, gdyby tylko było to możliwe. Z powodu błędu popełnionego w przeszłości dziewczyna zamyka się w swoim cierpieniu. Dopiero niezwykła obietnica złożona przez tajemniczego nieznajomego przywraca jej nadzieję. Elise przekonuje się ze zdumieniem, że Nicolas ma własny klucz do jej serca.
Richard Paul Evans, autor bestsellerowych "Obiecaj mi", "Stokrotek w śniegu" i "Szukając Noel" przypomina, że jesteśmy tu po to, aby nauczyć się kochać. Przypomina o sile przebaczenia, która może przezwyciężyć każdy błąd. Opowiada o tym, że za ciemną stroną księżyca może kryć się światło.
"Obietnica pod jemiołą" jest uznawana przez czytelników za jedną z najbardziej przejmujących powieści w jego dorobku.''






Jest wiele książek, które mają aspirację do bycie powieściami pięknymi, poruszającymi oraz wywołującymi skrajne emocję i takie samą, ale niektóre tylko z założenia mają takie być i niestety do tej drugiej grupy zalicza się książka ,,Obietnica po jemiołą''. Historia opowiada o dwójce ludzi, którzy zawierają układ, w trakcie, które mają udawać parę zakochanych przez kilka tygodni, aż do Wigilii. Oboje skrywają tajemnicę i nie chcę żeby ktoś ją poznał. Jak się można domyślić zakochują się w sobie naprawdę.

Bohaterowie przedstawieni w tym romansie nie do końca dobrze są rozpisani. Nie pomaga im również powierzchowne podejście autora do wydarzeń, które ukształtowały ich podejście do życie i ludzi.  Owszem dowiadujemy się co nieco podczas tej książki, ale większą część ich charakteru autor powiedział nam wprost między dialogami jakie oni prowadzili między sobą.

Elisa jest cichą, udręczoną, wycofaną i  w pewnym sensie dalej załamaną kobietą.  Żyjącą z dnia na dzień. Nie mającą żadnego planu na przyszłość.
Jeśli chodzi o jej byłego męża, to mogę powiedzieć, że jest uparty, samolubny oraz władczy i tylko tyle mogę napisać od siebie. Resztę o nim jak i o innych bohaterach mówi nam wprost a autor czasami nawet nie popierających tych informacji jakimiś sytuacjami.
Nicholas w książce przedstawiony jest jako ideał, z punktu widzenia głównej bohaterki. Pracowity, punktualny, pomocny i samotny.
Zoey, koleżanka z pracy Elisa to dobry przykład żeby nie oceniać książki po okładce. Dosłownie. Każdy z nas inaczej zachowuje się w pracy, szkole i w towarzystwie.

Brakuje mi w ,,Układzie po jemiołą'' charyzmatycznego bohatera, nie narzekałabym, gdyby chociaż nie byli papierowi.

Ogólnie mam problem z tą książką, ponieważ przez cały czas autor nas zwodzi, zapowiadając tragiczne wydarzenia bohaterki, które ją zmieniły w każdym rozdziale, a kiedy już ujawnia skrywaną tragedię, to nie towarzysza temu żadne emocje, a sam Richard Paul Evans opisuje to tylko na dwóch stronach. Przeszłość Nicholasa jest jeszcze gorzej przez niego potraktowana.

Akcja nie trzyma w napięciu, opisy są beznadziejne, potraktowane po macoszemu, a same dialogi są znośne. Za to koneserzy jedzenia i restauracji powinni być zadowoleni jak i zwolennicy nawiązań do rożnych literatury i sztuk teatralnych. Na plus to, że szybko się ją czyta. Na jedna popołudnie, do autobusu, bądź pociągu idealna.

,,Układ pod jemiołą'' to książka, które zdecydowanie mogła być lepsza, wyróżniająca się wśród romansów, gdyby tylko autor poświęcił więcej czasu na ich przeszłości i lepiej wykreował bohaterów. Niestety szybko się o niej zapomina, a szkoda, bo wątek przebaczenia w ogólnym znaczeniu jak i sobie jest ciekawy i warty uwagi.

21 komentarzy:

  1. Wypadałoby mi w końcu zapoznać się z twórczością Evansa, ale na pewno nie zacznę od tej powieści, żeby nie zrazić się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra decyzja. Ja niestety zaczęłam od tej, bo miała być jedną z najbardziej przejmujących tego autora.

      Usuń
  2. Być może przeczytam bliżej świąt.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego, nie? Warto czasami samemu się przekonać.

      Usuń
  3. Na pewno w przyszłości przeczytam coś tego autora, ale jak na razie niezbyt mi spieszno...

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawno temu, którąś z książek tego autora czytałam, ale nie pamiętam zupełnie tytułu. Niemniej, pamiętam, że była to naprawdę fajna historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie pamiętasz tytułu,bo może przy drugim podejściu ( jeśli takie będzie) sięgnęłabym po coś dobrego od osoby, która ma podobny gust czytelniczy do mnie.

      Usuń
  5. Nie dość, że romans - a te mnie zazwyczaj nudzą, to jeszcze kiepski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też romanse z reguły nudzą, ale zdarza mi się trafić na naprawdę dobre książki z tego gatunku.

      Usuń
  6. Lubie autora.Tego tytułu jeszcze nie miałam, więc wszystko przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To żeś się wstrzeliła w porę roku :D
    Ja przeczytałam kilka książek Evansa ale tak na prawdę żadnej nie pamiętam, bo fabularnie rozmywają mi się kompletnie. Jego książki kojarzą mi się z czymś co kupujesz na szybko w kiosku, żeby mieć co robić w pociągu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie z tego sprawę.
      Idealnie podsumowałaś tą książkę i może całą twórczość tego autora.

      Usuń
  8. W zimie z przyjemnością przeczytam! Zwłaszcza, że już pół roku temu myślałam o tej książce 💕

    Pozdrawiam,
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona chyba została wydana w okolicy świąt, więc to najprawdopodobniej najlepsza pora żeby po nią sięgnąć. Możliwe, że mi się nie podobała, bo nie czułam uroku świąt. - To oczywiście żart.

      Usuń
  9. Ach, szkoda. Ostatnio mam fazę na romanse, miałam nadzieję, że może ten będzie wart uwagi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz ochotę na romanse to polecam książki Guillaume Musso. Pisze świetne historie, ma barwnych bohaterów.
      Polecam, osoba, która nie przepada za romansami, a pochłania jego książki.

      Usuń
  10. Mam na uwadze tą książkę. Zapraszam także w swoje blogowe skromne progi.

    OdpowiedzUsuń

© 2020 | graphic-luna