poniedziałek, 23 września 2019
Srebrna Zatoka
Jojo Moyes
Seria:-
Rok wydania:2019
Wydawnictwo: Między Słowami
Ilość stron: 5012
Opis:
,,Lisa nie zamierza oglądać się za siebie. Czasem lepiej nie myśleć o przeszłości. Właśnie dlatego znalazła swój azyl nad malowniczą Srebrną Zatoką, w dzikiej części australijskiego wybrzeża, gdzie można obserwować delfiny, a coroczne pojawienie się humbaków jest dla miejscowych świętem.
Mike pojawia się tam nieproszony. Przyjeżdża z wielkiego miasta i uosabia wszystko, od czego Lisa starała się uciec: nowoczesność, biznes i bezwzględną korporację.
Wraz z jego przybyciem urokliwy, spokojny świat staje się zagrożony. By go ocalić, Lisa musi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ucieczka zawsze jest dobrym rozwiązaniem oraz…
Czy można pokochać kogoś, kto wydaje się naszym największym wrogiem?"
Dzisiaj jest pierwszy dzień kalendarzowej jesienni, a więc to ostatni moment na wspomnienie lata w postaci recenzji książki ,,Srebrna zatoka'' Jojo Moyes, której akcja nie dzieje się w wakacje, ale jest utrzymana w letnim klimacie.
Mike młody biznesmen z Londynu zostaje wysłany do Australii w momencie planowania swojego ślubu, by zapoznać się z terenem, który ma zostać przeznaczony na nowoczesny kompleks wypoczynkowy. Pozbawiając pracy mieszkańców Srebrnej Zatoki. Niszcząc przy okazji naturalne środowisko morskich zwierząt, żyjących u wybrzeży Australii.
Autorka wykreowała sympatycznych bohaterów, aczkolwiek brakowało mi w nich po prostu ludzkich wad. Wydali się być zbyt idealni, choć popełniali błędy, autorka z łatwością tłumaczyła ich decyzje, niewiedzą bądź innymi rzeczami.
Mike jeden z głównych bohaterów jest szablonowym dobrym bohaterem, któremu czasem zdarza się podjąć złą decyzję. Nie ma tajemnic. Pojechał wykonać swoją pracę, zauważył swój błąd i próbował go naprawić. Robiąc przy okazji coś znacznie więcej.Jego dziewczyna Vanessa jest raczej archetypem bogatej dziewczyny, której ojciec jest szefem firmy, gdzie zatrudniony jest Mike.
Lisa jest bardziej skrytą i nieufną osobą zarówno wobec nowych osób w jej życiu jak i dobrze jej znanych znajomych. Pod wpływem nagłych sytuacji, zwłaszcza, gdy coś dotyczy jej córki, nie potrafi kontrolować swoich emocji. Autorka tworzy nutkę tajemnice wokół jej dawnego życia.
Córka Lisy, Hannah jest uroczą małą dziewczynką. Przy okazji bardzo ufną, towarzyską, a także samoświadomą.
Kate jest starszą panią, która nie jedno w życiu widziała, a także miejscową legendą. Jest stanowcza i zdarza się jej mówić bez ogródek.
Reszta mieszkańców ,,Srebrnej Zatoki'' raczej jest bohaterem zbiorowym.
Kilka pierwszych rozdziałów ,,Srebrnej Zatoki" strasznie mnie się dłużyły. Były mozolne, nie skupiały się na rozwoju fabuły, a ekspozycji bohaterów, których i tak poznajemy później. Od początku wiadomo jak potoczy się parę wątków, ale na szczęście autorka Jojo Moyes zostawiła sobie jeszcze Jokera w postaci relacji matka-dziecko, a także ukazując w negatywnym świetle działania i wpływy ludzi pełniący ważną funkcję.
W książce ,,Srebrna Zatoka" mamy wielu narratorów w postaci głównych bohaterów. Narracja jest w każdym tym przypadku pierwszoosobowa.
Opisy i dialogi są naprawdę dobre. Nie można im nic zarzucić. Tempo opowiadania historii przez całą książkę jest takie samo, choć nie zabrakło w niej momentów wzruszeń i grozy.
Zanim sięgnęłam po tą książkę Jojo Moyes wcześniej czytałam tylko jedną z jej popularniejszych książek ,,Zanim się pojawiłeś". Nie uważam, żeby ,,Srebrna Zatoka" była złą książką, ani przeciętną. Po prostu nie jest tytułem, który na dłużej zapadnie czytelnikowi w pamięci. Nie zmusi czytelnika do głębszych refleksji nad swoim życiem. Czy to źle? Oczywiście, że nie. Każdy czasem potrzebuje sięgnąć po ciepłą i lekką książkę. ,,Srebrna Zatoka" jest typową letnią powieścią, idealną na nudne upalne wieczory. Podnoszącą czytelnika na duchu, ukazującą silną relację matki z dzieckiem, a także urok małych miejsc, które jeszcze nie zostały pochłonięte przez globalną turystykę.
Lubię twórczości autorki, więc mimo wszystko, dam tej książce szansę. 😊
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podbała. Moim zdaniem to powieść która ma jeden duży wątek i kilka pobocznych, np. Ochrona środowiska. Wiadomo, że nie każda książka Cię oczaruje, ale w moim wypadku "Srebrna Zatoka" to zrobiła:).
OdpowiedzUsuńNie wszystkie książki muszą od razu dostarczać mega porcji do przemyśleń i refleksji, czasem wystarczy, aby nas ukoiły swoim ciepłem. :)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu potrzebuję takiej lekkiej książki. Ta wydaje się być idealna.
OdpowiedzUsuńLubię twórczość pani Moyes, ale "Srebrna zatoka" mi nie podeszła... Właśnie ze względu na wspomniane przez Ciebie dłużyzny, ale też z powodu takiego szybkiego zakończenia, które nijak nie pasowało do całości... I zgadzam się, że jest to książka do przeczytania i zapomnienia ;)
OdpowiedzUsuńBędę miała ją na uwadze, gdy zapragne lekkiej lektury.
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńTa autorka wciąż przede mną ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że Moyes ma kilka punktów, które musi zaliczyć w każdej swojej książce. Nie mniej, bardzo lubię jej twórczość :)
OdpowiedzUsuńJeszcze można trafić na miejsca, gdzie turystów z zasadzie brak, ale mam wrażenie, że w galopującym tempie zmniejsza się ich liczba.
OdpowiedzUsuńTwórczość tej znakomitej autorki jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic tej autorki
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie książki Jojo Moyes jednak ta podobała mi się z nich wszystkich najmniej. Oczywiście była dobrze napisana i w ogóle, ale po przeczytaniu wszystkich ta historia wypadła bardzo blado na tle innych ;)
OdpowiedzUsuńjuż po opisie fabuły mnie nie zachęcił i twoja recenzja tylko utrzymała mnie w przekonaniu, że nie jest to powieść dla mnie. Nie wiedze w niej nic, co by mnie zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czytałam o książke, natomiats książki jeszcze nie ale nie przepadam za autorką
OdpowiedzUsuńJeszcze tego tytułu nie czytałam, ale będę o nim pamiętać gdy w zimę zatęsknię za odrobiną ciepła. ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie zdecyduję się na przeczytanie ;<
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie książki Jojo Moyes wydane w Polsce i muszę powiedzieć, że Srebrna zatoka nie była zła, ale na tle innych wypadała blado ;)
OdpowiedzUsuńLubię tą autorkę i chętnie przeczytam również tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńCzytałam podobne recenzję o tej książce. Że niby w porządku, ale nic szałowego. Także może innym razem :)
OdpowiedzUsuńSpoko recenzja
OdpowiedzUsuńNie jest to może coś po co bardzo bym chciała sięgnąć ale może kiedyś w chłodny dzień by powspominać lato przy lekkiej historii :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki i na razie nie planuję tego zmieniać :D
OdpowiedzUsuńNatalia
https://zaciszeksiazek.blogspot.com/
Czasem lekka lektura pomoże się odmóżdżyć :) jak będę potrzebowała takiego czasu, to przypomnę sobie o tej książce.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji sobie myślę, że to jest też dobra książka na jesień, żeby człowiekowi się cieplej na duszy zrobiło, gdy za oknem szaro, buro i ponuro.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tej książki. Chyba na razie odpuszczę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
Jojo Moyes czyli moje wielkie czytelnicze niedopatrzenie! Wciąż nie przeczytałam żadnej książki tej autorki, ale muszę to w końcu zmienić! ;)
OdpowiedzUsuńAh ta jesień, przede mną jesienna miłość Sparksa... Yoyo też lubię.
OdpowiedzUsuń