poniedziałek, 23 marca 2020
Nowe jutro
Agata Polte
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 288
Opis:
,,Gdyby tego dnia Oliwia nie spóźniła się na autobus, nie zadzwoniłaby do taty. Gdyby tata jechał po nią sam, być może nie doszłoby do wypadku. Gdyby się nie odwrócił…
Można by mnożyć te „gdyby”.
Po trzech latach od wypadku Oliwia próbuje żyć normalnie, jak każda nastolatka, chociaż nie jest jej łatwo. Swój czas dzieli między szkołę, spotkania z przyjaciółką i wolontariat w przedszkolu. Podczas pracy charytatywnej poznaje Mikołaja, swojego rówieśnika. Chłopak odpracowuje karę za zniszczenie mienia. Początkowa nieufność zmienia się w sympatię. I kiedy wszystko zdaje się iść w dobrym kierunku, los znowu okazuje się przewrotny. ''
Trochę czasu minęło za nim sięgnęłam po ,,Nowe jutro'' Agaty Polte. Typowych książek młodzieżowych nie czytam za często, też nigdy nie był to mój ulubiony gatunek, ale do sięgnięcia po tę książkę zachęciły mnie jej pozytywne recenzję.
Fabuła ,,Nowego jutra'' nie jest w żadnym stopniu zaskakująca. Mało tego biorąc pod uwagę, jak jest prowadzony w książce wątek tragedii rodziny głównej bohaterki, doszłam do wniosku, że jej blurb zdradza za wiele. Wróćmy, jednak do początku. Oliwia wychowywała się w spokojnej i kochającej rodzinie, która musiała nauczyć się żyć na nowo z świadomością, że już nigdy nie będzie tak jak przedtem. Nie wszyscy poradzili sobie ze swoim smutkiem i żalem. Tata Oliwii popadł w alkoholizm, a sama dziewczyna zaczęła rzadziej bywać w domu. Uciekając do szkoły, a po niej na wolontariat do przedszkola, gdzie poznała Mikołaja.
Bohaterowie książki ,,Nowe jutro'' są dość stereotypowi. Z pewnością mogliście już ich spotkać w jakiejś innej powieści bądź filmie.
Oliwia jest dziewczyną niewyróżniającą się z tłumu, która jest o wiele silniejsza niż na pierwszy rzut oka się wydaje. Jak się możecie domyślać ma ona bardziej odważniejszą przyjaciółkę, Tamarę. Nie zdaje sobie one sprawy do końca z problemów głównej bohaterki. Ma ona własny wątek z chłopakiem i narkotykami.
Mikołaj pierwotnie był kreowany na niezbyt ułożonego chłopaka, wywodzącego się z bogatej rodziny, w której jego mama nie do końca potrafi pogodzić się z decyzjami swoich dzieci. Co prowadzi do wielu nieprzyjemnych sytuacji.
Pomimo przewidywalności nie można autorce odmówić dojrzałego podejścia do podejmowanych tematów. ,,Nowe juro'' Agaty Polte jest bardzo dobrze napisane. Nie brakuje w niej różnorodnych opisów, ciekawych dialogów. Akcja powieści dzieje się w czasie roku szkolnego, a więc oprócz dramatu rodzinnego, w książce zostały zawarte zwykłe perypetie uczniów. I zostało to świetnie oddane. Niektóre dialogi i problemu niczym wyjęte z murów szkoły. Tempo akcji nie jest zbyt szybkie. Autorka powali buduje sytuacje dopiero w momencie kulminacyjnym wszystko napiera tempa.
,,Nowe jutro'' Agaty Polte to przede wszystkim książka, która kierowana raczej jest do młodszych czytelników. To powieść o przyjaźni, związkach, rodzinie, używkach oraz traumie, z której czytelnik może dużo wynieść. Wiem, że niektórych przewidywalność może odrzucić, ale w żadnym stopniu nie odczuwałam znudzenia. Z recenzji może to nie wynikać, ale warto ,,Nowe jutro'' Agaty Polte podsunąć nastolatkom. Powinna się im bardziej spodobać niż starszym czytelnikom.
Mikołaj pierwotnie był kreowany na niezbyt ułożonego chłopaka, wywodzącego się z bogatej rodziny, w której jego mama nie do końca potrafi pogodzić się z decyzjami swoich dzieci. Co prowadzi do wielu nieprzyjemnych sytuacji.
Pomimo przewidywalności nie można autorce odmówić dojrzałego podejścia do podejmowanych tematów. ,,Nowe juro'' Agaty Polte jest bardzo dobrze napisane. Nie brakuje w niej różnorodnych opisów, ciekawych dialogów. Akcja powieści dzieje się w czasie roku szkolnego, a więc oprócz dramatu rodzinnego, w książce zostały zawarte zwykłe perypetie uczniów. I zostało to świetnie oddane. Niektóre dialogi i problemu niczym wyjęte z murów szkoły. Tempo akcji nie jest zbyt szybkie. Autorka powali buduje sytuacje dopiero w momencie kulminacyjnym wszystko napiera tempa.
,,Nowe jutro'' Agaty Polte to przede wszystkim książka, która kierowana raczej jest do młodszych czytelników. To powieść o przyjaźni, związkach, rodzinie, używkach oraz traumie, z której czytelnik może dużo wynieść. Wiem, że niektórych przewidywalność może odrzucić, ale w żadnym stopniu nie odczuwałam znudzenia. Z recenzji może to nie wynikać, ale warto ,,Nowe jutro'' Agaty Polte podsunąć nastolatkom. Powinna się im bardziej spodobać niż starszym czytelnikom.
Mam tę książkę, więc może podaruję ją mojej siostrzenicy. 😊
OdpowiedzUsuńUważam, że to bardzo wartościowa książka. Porusza bowiem ważne tematy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tytuł, zawsze chwytam poranek dnia z mottem - nowy dzień nowe możliwości. :)
OdpowiedzUsuńW tym momencie to szukam dużo książek a ta recenzja jest super :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Młodzieżówki czasem czytam, ale fantasy albo sf, więc tym razem podziękuję.
OdpowiedzUsuńZnam jedną książkę tej autorki. Urban fantasy :D Za obyczajówkami nie przepadam
OdpowiedzUsuńTytuł sobie zapisuję :)
OdpowiedzUsuńLubię też te książki, które są skierowane do młodzieży. Z chęcią dam jej szansę, mam ją nawet na swojej liście. ;)
OdpowiedzUsuńJako że już od dawna nie jestem nastolatką, podziękuję za tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńTytuł podsunę mojej córce pod rozwagę, odpowiadać jej będzie mieszanka poruszanych tematów w fabule, to czas, kiedy chętnie sięga się po takie książki. :)
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam obyczajówek, ale ta książka zapowiada się na fajną, spokojną lekturę na odstresowanie.
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam obyczajówek, ale ta książka zapowiada się na fajną, lekką lekturę na odstresowanie.
OdpowiedzUsuńAgata Polte to bardzo obiecująca autorka.
OdpowiedzUsuńCzytałam już jakiś czas temu i pamiętam, że zrobiła na mnie dobre wrażenie. Ale już dokładnie nie pamiętam fabuły, więc chyba nie jest to książka, która zapada w pamięci na dłużej.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńnie znam autorki, ale książkę mogłabym przeczytać, ciekawa fabuła :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście lubię książki tej autorki, chociaż faktycznie kieruje je raczej do nastoletnich czytelników :)
OdpowiedzUsuńPrzewinęła mi się gdzieś ta książka, ale nie miałam okazji sięgnąć. Opis mnie zaciekawił, ale po Twojej recenzji myślę, że jednak może mi się nie spodobać ze względu na schematy.
OdpowiedzUsuńczyli bez szału :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że faktycznie nastolatkom książka może się spodobac. Fajny pomysł na wielkanocny upominek :)
OdpowiedzUsuńPodsunę tytuł mojej nastoletniej kuzynce :)
OdpowiedzUsuńMnie zaciekawiła najbardziej inna powieść autorki, ale za nic nie pamiętam teraz tytułu. Chociaż po twojej opinii mimo wszystko chętnie poznam i ten tytuł.
OdpowiedzUsuńKsiążka już dawno za mną i bardzo pozytywnie ją wspominam.
OdpowiedzUsuńJa akurat zawiodłam się i to bardzo na tym tytule ;x
OdpowiedzUsuńNiestety już nie jestem nastolatką hahaha ale tytul jest naprawdę ciekawy można pomyśleć nad nim głębiej
OdpowiedzUsuńCzytałam ją dość dawno, szczegóły się zatarły, ale wspominam ją pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńOstatnia moja książka to też dla młodzieży, ale ja byłam zachwycona. Czasem tematy zawarte w takich książkach są uniwersalne lub po prostu napisana tak dobrze, że trudno się oderwać. Dlatego czasem lubię poczytać tego rodzaju powieści :)
OdpowiedzUsuńTakie gdybanie może zamęczyć...
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka mogłaby mnie zaciekawić choć nie przepadam za takim gatunkiem.
Jeśli ta książka jest bardziej dla młodszego pokolenia, to myślę że im się będzie ta fabuła książki podobała. Ja też chętnie bym przeczytała tą pozycję, chociaż nastolatką już nie jestem.
OdpowiedzUsuńJa przeważnie czytam thrillery, ale czasem dla odmiany sięgam i po takie klimaty.
OdpowiedzUsuńKsiążka porusza wiele problemów głównej bohaterki. Historia zaczyna mnie zaciekawiać.
OdpowiedzUsuńksiążka którą mogłabym przeczytać, wydaje się przyjemna, tym bardziej jeśli ma ciekawe dialogi!
OdpowiedzUsuńBardzo optymistyczny tytuł :) okładka również. Orzeźwiająca 🙃
OdpowiedzUsuńMnie ta książka urzekła swoją prostotą. Była niezwykle przyjemna. Akurat w młodzieżówkach przewidywalność mi nie przeszkadza. :)
OdpowiedzUsuń