W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres ip i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane firmie google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować.
,,Księżniczka po przejściach. Nie tylko o Gwiezdnych Wojnach'' Carrie Fisher
niedziela, 13 września 2020

 

Księżniczka po przejściach. Nie tylko o Gwiezdnych Wojnach
Carrie Fisher 
Tłumaczenie: Elżbieta Królikowska-Avis
Wydawnictwo: Dream Books
Liczba stron:  208
Rok premiery: 2015
Opis:
Trudno wyobrazić sobie sagę filmową Star Wars (Gwiezdne Wojny) bez jej kreacji aktorskiej jako księżniczki Lei. Carrie Fisher zasłynęła jednak nie tylko niezapomnianą rolą siostry Luke’a Skywalkera w trylogii George’a Lucasa, ale również jako autorka czterech bestsellerowych powieści. „Księżniczka po przejściach” to autentyczna i bezkompromisowa autobiografia , w której Fisher postanawia...

Kilka lat temu na blogu przedstawiałam wam drugą autobiografię Carrie Fisher, która miała premierę miesiąc przed śmiercią aktorki. ,,Pamiętnik księżniczki"  delikatnie rzecz ujmując lekko mnie rozczarował. Za bardzo autorka skupiła się na swoim związku z kolegą, z planu Gwiezdnych Wojen., Harrisonem Fordem. Dla mnie ten wątek nie był ciekawy. Pomimo tego była ciekawa co Carrie Fisher napisała w swojej pierwszej autobiografii. Zanim jednak przejdę do samej książki chciałabym przybliżyć powstania ,,Księżniczki po przejściach. Nie tylko o Gwiezdnych Wojnach''.  Jej oryginalny tytuł, ponieważ on nadaje tej książce kontekstu. Sama śmierć Carrie Fisher sprawia, że niektóre elementy odbiera się inaczej. Słowa zawarte w tej książce były wielokrotnie przytaczane i komentowane po jej śmierci. style="text-align: justify;">

Oryginalna okładka
... />
 

Na pierwszy rzut oka odejście od oryginalnego tytułu ,,Wishful Drinking" i zastąpienie go ,,Księżniczką po przejściach. Nie tylko o Gwiezdnych Wojnach'' ma sens, bo dla fanów i czytelników, którzy zazwyczaj zwracają uwagę  tylko na tytuł i nim się kierują, polski jest bardziej chwytliwy i zachęcający uwage.. Po pierwsze bezpośrednio nawiązuje do kultowej roli autorki, księżniczki Lei, Po drugie ma w tytule Gwiezdne Wojny, których ktoś mógł nie widzieć, ale na pewno o nich słyszał, ponieważ filmy tej gwiezdnej sagi były swego rodzaju fenomenem. Ta zmiana ma też negatywne aspekty. Od razu myślimy, że opowieści o sytuacjach z planu Star Wars będą na pierwszym planie, a tym czasem Carrie Fisher opowiedziała w tej książce tylko o jednym epizodzie z planu. Dlaczego księżniczki w kosmosie nie noszą bielizny...

Książka ,,Księżniczka po przejściach. Nie tylko o Gwiezdnych Wojnach'' powstała na podstawie jednoosobowego przedstawienia scenicznego, które Carrie Fisher przygotowała wraz z  reżyserem a zarazem pisarzem Joshuą Ravetchenem. Spektakl odniósł sukces. Cieszył się dużą popularnością na Broadwayu. Do tego stopnia, że HBO (dwa lata po premierze książki) nakręciło pełnometrażowy film dokumentalny na podstawie sztuki. 

Jednak kiedy ważę wszystkie za i przeciw, to wychodzi mi, że cena za moje życie jest niezbyt wysoka i absolutnie warta zapłacenia. 

W  ,,Księżniczce po przejściach" Carrie Fisher opowiedziała dużo o rodzinie, dzieciństwie i życiu w cieniu popularnych rodziców. oraz ich związku, który można porównać do popularnej historii relacji Brada Pitta, Jennifer Aniston i Angeliny Jolie. Jak to sama określiła i uważała się za produkt Hollywoodu, który nie miał okazji zaznać normalne. Opisała też niektóre swoje relacje z mężczyznami (pomijając Harrisona Forda). Przedstawiła też ważniejsze incydenty, które wpłynęły na je życie. Pokrótce o swoich powieściach. 

Otwarcie pisze o swoich problemach z alkoholem i narkotykami. Terapiach. Chorobie i leczeniu elektrowstrząsami. 

Pierwsza autobiografia Carrie Fisher nie została podzielona na części, ma tylko rozdziały, ale ewidentnie czuć podział na dwie części. W pierwszej przede wszystkim skupia się na relacjach z innymi, a z czasem z używkami, które wprowadzają w drugą, trudniejszą część jej historii. Część poświęconą chorobą, z którymi się zmagała. 

Początek czyta się o wiele szybciej. Jest lekki, czasami można uśmiechnąć się pod nosem. Później autorka podejmuje trudniejsze tematy, związane z nałogiem, leczeniem i chorobami. Automatycznie tę część czyta się wolniej z większą uwagą. 

Od początku czuć, że Carrie Fisher ma potrzebę przedstawienia swojej historii, która nie jest tak kolorowa jak mogłoby się wydawać. Sama przyznała później w tej książce, że dzięki temu chce się zdystansować i odzyskać swoje życie. 

Opowiadam tę historię częściowo dlatego, że w ten sposób mogę odzyskać przynajmniej fragment swojego dawnego życia, które nie zostało pożarte przez terapię elektrowstrząsową, Ale także dlatego, że kiedyś usłyszałam od kogoś, że jesteśmy tak samo chorzy jak nasze sekrety. 

Autorka doskonale zdawała sobie sprawę ze swoich problemów  z nałogiem i konsekwencjami jakie się z nim wiążą. Leczyła się dla córki, dla siebie, ale ostatecznie przegrała tę walkę. 

Całkiem niedawno dowiedziałam się czegoś zdumiewającego. Jeśli uzależnisz się od leków, może się to dla ciebie źle skończyć. 

Książka ta podobnie jak ,,Pamiętnik księżniczki" zawiera prywatne zdjęcia autorki. Czyta się ją naprawdę szybko. Carrie Fisher miała dar do opowiadania historii. Potrafiła rozbawić ludzi, Historię swojego życia opowiedziała z lekkością, nutką ironii i sarkazmu wspominała swoje porażki. 

Z książki ,,Księżniczka po przejściach. Nie tylko o Gwiezdnych Wojnach'' wyłania się obraz Carrie Fisher jako kobiety zagubionej, która w życiu dużo przeszła. Miła silną relację z matką, Debbie Reynold i córką. Przytłoczyła ją sława i Hollywood. 

Ciężko mi ocenić jednoznacznie książkę ,,Księżniczka po przejściach. Nie tylko o Gwiezdnych Wojnach'' Carrie Fisher. Z pewnością jest lepszą pozycją od ,,Pamiętnika księżniczka", ale wciąż pozostawia czytelnika z niemałym rozczarowaniem, ale także z zaciekawieniem.  Carrie Fisher to ciekawa, charyzmatyczna i bezpośrednia, postać,która wyróżnia się na tle innych celebrytów.. Nie próbowała na siłę ukazać siebie jako idealnej kobiety. Nie jest to typowa autobiografia, raczej są to luźne wspomnienia autorki i przemyślenie przedstawienia w humorystyczny sposób. 

103 komentarze:

  1. Mysle ze takie luzne przemyslenia, fajnie jest poczytać po ciezkim dniu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako że nie jestem wielką fanką Gwiezdnych Wojen ani tego typu biografii, to raczej nie sięgnę po tę książkę. Ale dla fanów to może być naprawdę warta uwagi pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest biografia tylko autobiografia. Wszystko zależy czego oczekuje fan od tej pozycji.

      Usuń
  3. "Gwiezdne wojny" oglądałam pobierznie, jednak postać księżniczki Lei bardzo mi się podobała. O książce nie słyszałam, jednak chętnie czytam autobiografie, choć od ostatniej tego typu lektury minęło sporo czasu. Ta może mnie zaciekawił, choć obawiam się trochę, se mogę się rozczarować. Cóż, nie dowiem się, póki nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Księżniczka Leia zwłaszcza w starej trylogii była dobrą i ciekawą postacią. Zależy czego od tej książki oczekujesz. Dużo w niej o Gwiezdnych Wojnach nie ma.

      Usuń
  4. Chętnie przeczytam, zaciekawiłaś mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla fanów Carrie Fisher to na pewno nie lada gratka. Ja raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak. Ja nigdy nie byłam jakąś ją dużą fanką, która śledziła jej występy i poczynania, ale widziałam parę filmów z nią, które coś dla mnie znaczą,

      Usuń
  6. Raczej nie planuję czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze mówiąc nie jestem fanką "Gwiezdnych wojen" i nawet nie kojarzę tej aktorki. Nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Nie każdy musi lubić Gwiezdne Wojny.

      Usuń
  8. Czytałam Pamietnik księżniczki i bardzo mnie rozczarował. Niemniej zgadzam się, że Fisher to ciekawa postać i może się skuszę na te lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również Pamiętnik księżniczki rozczarował. Ta jest trochę lepsza. Pani Fisher była ciekawą i barwną osobą.

      Usuń
  9. Lubię biografie można dowiedzieć się prawdziwych rzeczy z codziennego życia znanych ludzi. Nie są to sensacje z internetu, czy gazet, ale ich prawdziwe relacje i przemyślenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest autobiografia, a nie biografia. Zgadzam się w tego typu książkach nie znajdziemy plotek a suche fakty.

      Usuń
  10. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Może być dość ciekawą pozycją dla lubiących poznawać kulisy życia znanych ludzi 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Ja jednak wolę czytać o projektach znanych osób.

      Usuń
  11. Uwielbiam Gwiezdne wojny. Jednak co do biografii nie jestem zwolenniczką i raczej nie trapią mnie życiowe rozterki aktorów. Choć dla wielu fanów może to być ciekawa lektura! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaintrygowałaś! Nie wiedziałam, że Carrie miała tak trudne życie, chętnie przeczytam książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawa rezcenzja, jednak ta pozycja nie jest w moim guście czytelniczym

    OdpowiedzUsuń
  14. Ze wstydem muszę przyznać, że nie znam "Gwiezdnych Wojen". Tzn. sama nie oglądałam nigdy. Bo z opowieści coś tam oczywiście wiem. :) Natomiast uwielbiam biografie, więc chętnie przeczytam tę książkę. Może przy okazji podszkolę się nieco z tematyki Star Wars. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieznanie Gwiezdnych Wojen to nie żaden wstyd. To jest autobiografia, a nie biografia. Jak już wspominałam w recenzji za wiele z tej książki o Gwiezdnych Wojnach się nie dowiesz.

      Usuń
  15. Oj ja nigdy nie czułam się w tym temacie dobra, więc tym razem odpuszczam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam okazję czytać i naprawdę bardzo intrygująca oraz ciekawa hisotira :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niekoniecznie chyba będę chciała się z nią zapoznać, tym bardziej, że nie do końca kojarzę tę celebrytkę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przyznam, że kojarzę tę aktorkę, ale nie widziałam jej poczynań na ekranie (zarówno dużym, jak i małym). Dlatego też książka niespecjalnie trafia w moje gusta, jednakże fani tej sagi, jak i samej tej pani, bardziej się nią zainteresują. Tylko czy im się spodoba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężkie pytanie. Zależy czego będą oczekiwać od tej książki. Ja się lekko rozczarowałam. Wolałabym więcej przeczytać o pracy aktorki i projektach.

      Usuń
  19. Kiedyś bardzo fascynowałam się tą postacią. Teraz już w mniejszym stopniu niemniej jednak o księżniczce chętnie przeczytałabym jeszcze co nieco.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię Gwiezdne Wojny i swego czasu interesowałam się odrobinę tymi aktorami, ale po książkę raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię Gwiezdne wojny, ja szczególnie się nimi nie interesowała, ale skoro wyszły książki, to mogę je przeczytać niż oglądać wywiady, które nie są do końca autentyczne.

      Usuń
  21. Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem. Samych Gwiezdnych Wojen jest w niej mało.

      Usuń
    2. Trochę szkoda, bo sama okładka bardzo do nich nawiązuje

      Usuń
    3. mnie inaczej taka pozycja by nie zainteresowała;p

      Usuń
    4. W recenzji wytłumaczyłam dlaczego tak bardzo do nich nawiązuje.

      Usuń
    5. każdy autor ma własny pomysł na książki napisanie to jak najbardziej rozumiem:) pewnie żeby było chwytliwie tak jak z tym brakiem bielizny xd

      Usuń
  22. Ciekawa postać, nie tylko od strony aktorskiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Jest też utalentowaną pisarką. Czego niestety w tej książce nie widać.

      Usuń
  23. Z pewnym wstydem przyznaję, że słabo znam "Gwiezdne wojny". Oglądałam, ale chyba kilka części mi umknęło. Mam spore wątpliwości, czy książka trafiłaby w mój gust, więc raczej ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To żaden wstyd słabo znać Star Warsy.To tylko filmy. To raczej książka dla fanów l, a i ich może rozczarować.

      Usuń
  24. Powiem Ci, że z przyjemnością bym przeczytała tę biografie. Coś mi mówi, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mimo wszystko raczej nie dla mnie. Te "Gwiezdne wojny" jednak trochę mnie odstraszają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To książka nie dla każdego. Dlaczego cię odstraszają?

      Usuń
  26. Trudno mi jednoznacznie jest stwierdzić czy sięgnęłabym po tą propozycję...Same GW są ok i oglądnęłam każdą część, ale czy ta książka by mnie wciągnęła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem w stanie odpowiedzieć ci na to pytanie. Ja Gwiezdne Wojny lubię, a nie jestem w pełni usatysfakcjonowana z tej książki.

      Usuń
  27. Przyznam, że zupełnie nie wciągnęłam się w Gwiezdne Wojny, choć lubię takie klimaty w książkach, superprodukcja zdobyła jednak serca rzeszy miłośników filmów, zatem dla jej fanów książka mogłaby się okazać ciekawą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda trylogia Star Wars ma inny klimat i kładzie nacisk na inne wątki,więc jeszcze może się wciągniesz. Może tak być.

      Usuń
  28. Obejrzałam tylko jedną część Gwiezdnych Wojen i do tego tą najnowszą. Niestety do tej książki mnie nie ciągnie, może gdy obejrzę wszystkie części...

    Pozdrawiam,

    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat trafiłaś na nie najlepszą część.

      Również pozdrawiam.

      Usuń
  29. Nie przepadam za biografiami czy też tworami podobnymi do nich. Gwiezdne wojny też nie są moją ulubioną tematyka, dlatego nie mam w planach tej pozycji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i nie naciskam tylko przedstawiam 😉.

      Usuń
    2. Rozumiem i nie naciskam tylko przedstawiam 😉.

      Usuń
  30. nie jestem fanką Gwiezdnych Wojen, tak naprawdę nigdy ich nie widziałam ale kosmiczne filmy mnie odpychają. nie znam też tej aktorki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem przekonana wrzucania wszystkich filmów o konkretnej tematyce do jednego warka, ale rozumiem, że jakiś gatunek może odpychać. Mogłaś o niej nie słyszeć.

      Usuń
  31. bardzo lubię Gwiezdne Wojny... choć nie jestem jakąś WIELKĄ fanką, ale cenię tę serię... zrobiono z tego ogromny biznes, powstało wiele okołofilmowych gadżetów, cudów na kiju, książek - no cóż... pieniąd robi pieniądz

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja jako pierwszą przeczytałam "Księżniczkę po przejściach...", dopiero potem "Pamiętnik księżniczki". Jako fanka Gwiezdnych Wojen po tytule książki i okładce z Carrie jako księżniczka Leia, spodziewałam się czegoś zupełnie innego, właśnie jakiejś opowieści o tej sadze. I pod tym względem poczułam rozczarowanie. Ogólnie to dość smutna książka i trudno mi ją ocenić, ale mam podobne odczucia do Ciebie. Ciekawa byłam jak ją odbierzesz i widzę, że w sumie podobnie jak ja ;)
    "Pamiętnik księżniczki" był z kolei dla mnie totalną słabizną i stratą czasu...

    OdpowiedzUsuń
  33. Chętnie skomentowałabym merytorycznie wpis, ale niestety nie jest to możliwe. Przeglądam z telefonu i nie da się odczytać treści. A szkoda, bo lubię czytać książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czemu u ciebie nie da się odczytać na telefonie. U mnie wszystko normalnie się wyświetla. Chyba, że wielkość liter jest dla ciebie za mała, wtedy polecam odwrócić telefon poziomo.

      Usuń
  34. Lubię czasem sięgnąć po autobiografię, więc jak będę miała na jakąś ochotę to będę pamiętać o tej książce. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czasami lubię po nie sięgać. Zwłaszcza takie, w których autor nie przedstawia siebie jako marmurowego posągu.

      Usuń
  35. Nie jest to postać, która szczególnie mnie interesuje

    OdpowiedzUsuń
  36. Fanka Gwiezdnych Wojen nie byłam i jakos nie ciągnie mnie do tej książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie jesteś fanką SW, to nie dziwię się, że do tej książki cię nie ciągnie.

      Usuń
  37. Kiedyś gwiezdne wojny oglądałam, ale to nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ciesze się, że książka jest taka w sumie mieszaną wszystkiego i niczego. Problem alkoholu, narkotyków to w ogóle mocny temat więc myślę, że książka mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie jestem fanką "Gwiezdnych wojen" i jakoś nie ciągnie mnie do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest książka o Gwiezdnych Wojnach, ale życiu aktorki,więc rozumiem, że możesz nie być nią zainteresowana.

      Usuń
  40. Ja spasuję, gdyż nie przepadam za czytaniem biografii, ale polecę tę publikację mojej siostrze, bo ona akurat lubi poznawać różne ciekawostki mniej lub bardziej znanych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest biografia, autobiografia. Fajnie, że polecisz ją siostrze. Może ją zaciekawi.

      Usuń
  41. Nigdy nie byłam wielką zwolenniczką gwiezdnych wojen, po tę biografię też nie mam zamiaru sięgać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie biografia, a autobiografia. Wspominałam o tym kilka razy.

      Usuń
  42. Nie czytałam nigdy autobiografi, jakieś wyrywki tak ale to nie jest coś co mnie ciekawi. Lubię czytać książki, ale te mnie nie przekonują. Nie ma chyba osoby której życie tak by mnie ciekawiło żeby czytać jej biografie

    OdpowiedzUsuń
  43. Leczenie elektrowstrząsami... brr... aż mnie ciarki przeszły. Nigdy nie oglądałam gwiezdnych wojen, ale ta biografia mega mnie zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  44. Myślę, że książka jest całkiem fajna. Jak czytać to wypadałoby przeczytać obie. Póki co ja się zafiksowałam na innej tematyce, ale może kiedyś jako przerywnik się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Na pewno się wyróżnia na tle innych spośród swojego gatunku.

      Usuń
  45. Nie przepadam za bibliografiami. Chyba jednak nie dla mnie, bo do końca jarają mnie prywatne zdjęcia aktorki, ani jej gorące romanse ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest biografia, a autobiografia. Raczej romansów nie przedstawiała jako gorących uczuć.

      Usuń
  46. niestety, książeczki nie przeczytam, nie jestem fanką Gwiezdnych Wojen ani nic co od nich pochodzi, choć może się wydawać, że jestem uprzedzona.
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i w takim razie nie namawiam.
      Również pozdrawiam.

      Usuń
  47. Jestem bardzo ciekawa tej książki zwłaszcza, że ma tak intrygującą okładkę 😉

    OdpowiedzUsuń
  48. Gdzieś zniknął mój poprzedni komentarz?
    W każdym razie ja spasuję, ale polecę tę biografię mojej siostrze, bo ona lubi czytać różne ciekawostki na temat znanych osobistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On dalej jest. Mogłaś go nie zauważyć. Mimo wszystko dziękuję, że drugi raz postanowiłaś podzielić się komentarzem.

      Usuń
  49. Muszę przyznać, że ta postać nie za bardzo mnie interesuje, może dlatego, że nigdy nie byłam fanką "Gwiezdnych wojnach".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdy misy lubić Gwiezdne wojny i rzeczy z nimi związane.

      Usuń
  50. Z tego co pamiętam to opiniowałam tę pozycje też u siebie. Jestem nerdem Gwiezdnych WOjen i wyznaje religię Jedi, a Carrie Fisher, jak i reszta starej gwardii są dla mnie postaciami, które pamiętać będę do końca życia.
    Śmierć tej aktorki poruszyła mnie do głębi, a na filmach wiele łez uroniłam, kiedy Carrie była na ekranie.
    Co do książki czyta się szybko, ale cieżko. Patrząc na to, jak Carrie zachowywała się w wywiadach, czy spotkaniach z fanami, mam wrażenie że wiele udawała, aby być pogodną. Tym bardziej przy życiu, które jej nie rozpieszczało.

    OdpowiedzUsuń
  51. Mam tę książkę w planach głównie z powodu "Gwiezdnych Wojen", ale chyba muszę do niej dojrzeć, bo wiem, że nie będzie to lekka lektura...

    OdpowiedzUsuń

© 2020 | graphic-luna