Ten post został napisany wcześniej, ale przez święta zmieniłam kolejność, więc dzisiaj tylko poprawiłam go pod względem dat i materiałów prasowych. Jak możecie się już domyślić post będzie o kolejnej produkcji kostiumowej z tego roku.
Jeszcze przed premierą pierwszego sezonu na Netflixie namówiono drugi sezon. Pierwsze informacje o produkcji na podstawie powieści Julie Quinn pojawiły się w 2018 roku. Shonda Rhime wyraziła chęć wyprodukowania serialu, którego showrunnerem miał zostać Chris Van Dusen. I tak też się stało. Niecały rok później ogłoszoną obsadę i ruszyły pracę nad serialem. Zdjęcia do Bridgerton kręcono w Londynie. Dokładnie sceny balowe w Leigh Court w Somerset.
W serialu zagrali: Adjoa Andoh, Lorraine Ashbourne, Jonathan Bailey, Ruby Barker, Sabrina Bartlett, Joanna Bobin, Harriet Cains, Bessie Carter, Nicola Coughlan, Phoebe Dynevor, Ruth Gemmell, Florence Hunt, Claudia Jessie, Ben Miller, Martins Imhangbe, Luke Newton, Regé-Jean Page, Golda Rosheuvel, Ruby Stokes, Luke Thompson, Will Tilston, Polly Walker i Julie Andrews.
Tak szczerze, nie kojarzę prawie wszystkich aktorów z wyjątkiem Julie Andrews. Nie wiem, jak jest w waszym przypadku.
Trailer
Teaser
Opis z Netflixa
Ósemka zżytego ze sobą rodzeństwa z rodziny Bridgertonów szuka szczęścia i miłości wśród wyższych sfer Londynu. Na podstawie bestsellerowych powieści Julii Quinn.
- Najpiękniejsza
- Szok i zachwyt
- Sztuka omdlewania
- Sprawa honoru
- Mój książe
- Szelest
- Tyle nas dzieli
- Po deszczu
Czy może być większe wyzwanie dla ambitnych mam córek na wydaniu w Londynie roku 1813 niż książę kawaler?Daphne Bridgerton jest urocza i inteligentna, z jakiegoś powodu jednak mężczyźni traktują ją tylko jako przyjaciółkę i nie widać wokół niej roju zalotników. Żaden z londyńskich amantów nie poprosił jeszcze o jej rękę, o czym Daphne skrycie od dawna marzy… Za to książę Hastings nie zamierza się rychło żenić, tyle że liczne panny na wydaniu (a zwłaszcza ich natrętne mamy) nieustają w próbach nakłonienia go do zmiany zdania.Książę Simon proponuje więc Daphne niezwykle korzystną dla obu stron tajną umowę – on będzie udawał jej adoratora, dzięki czemu uwolni się od natrętek, a ona z pewnością zyska pretendentów do swojej ręki, skoro sam książę uznał ją za pożądaną partię…Plan wydaje się niemal doskonały, pod warunkiem że oboje zachowają go w sekrecie. I faktycznie działa znakomicie – na początku… Kiedy pląsają z gracją po sali balowej, ona z rumieńcem na policzkach, on zaś wpatrzony w nią płomiennym spojrzeniem, trudno uwierzyć, że ich zaloty to tylko fikcja… Trudno, bo pośród pełnego blichtru, plotek i intryg świata elity Londynu jest tylko jedna stała rzecz: miłość, która złamie każde reguły…Miłosne kłamstwa i prawdziwa namiętność w przesyconym subtelnym wdziękiem i humorem romansie współczesnej Jane Austen z pierwszych miejsc amerykańskich list bestsellerów.SERIAL NA PODSTAWIE POWIEŚCI JUŻ DOSTĘPNY W SERWISIE NETFLIX!
Nie znam serialu ani książek. I jakoś nie jestem przekonana do tego cyklu.
OdpowiedzUsuńPierwsze wydania tych książek na myśl przywodzą tani romans. Jak jest naprawdę nie wiem, bo nie czytałam, serial prędzej w tym przypadku zobaczę.
UsuńMam w planach zarówno książkę jak i serial :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie.
UsuńCiekawa propozycja, choć ja teraz oglądam serial o Osieckiej i "Króla".
OdpowiedzUsuńOba te seriale chce obejrzeć, ale nie wiem kiedy. Może w lutym znajdę czas.
UsuńBardzo lubie filmy/ seriale kostiumowe
OdpowiedzUsuńJa też jeśli są one dobrze zrobione.
UsuńBardzo lubię ten okres historii czy to w filmach czy książkach 😊
OdpowiedzUsuńTo bardzo ciekawy okres i jak widać twórcy chętnie do niego wracają.
UsuńJa nie czytałam tej serii, ani nie oglądałam serialu. Póki co nie mam w planach.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Na szczęście książek i seriali jest wiele, więc masz z czeka wybierać.
UsuńNawet nie zdawałam sobie sprawy, że serial jest na podstawie książki, ale to niestety nie moje klimaty, tak czy siak ;)
OdpowiedzUsuńDużo produkcji jest na podstawie książek z czego nie zdajemy sobie nawet sprawy.
UsuńMam w planach serial, chociaż muszę przyznać, że zaskoczyło mnie, że to jest na podstawie powieści Quinn. U nas te książki czytają starsze panie.
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że teraz się to zmieni, zwłaszcza, że książka wychodzi w nowej szacie graficznej
UsuńPóki nie wyszedł serial nie wiedziałam nawet o istnieniu tej autorki.
UsuńZgadzam się. Nowa szata graficzna może przyciągnąć wiele młodych osób.
Usuńniestety nie moje klimaty, seriale i filmy oglądam raczej z mężem więc wybieramy tematyke która zaróno mnie jak i jego zaciekawi
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie jest w waszym guście. Z tego co czytałam na Twitterze ten serial oglądają nawet pary wspólnie.
UsuńNie znam, nie oglądałam ani nie czytałam. Ale lubię takie rzeczy oglądać, więc czemu nie? :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie, czemu nie?
UsuńKurczę tak też czułam, że to jest serial na postawie powieści. Wprawdzie zaczęłam go już oglądać, ale myślę, że i tak sięgnę do książkowego pierwowzoru:).
OdpowiedzUsuńCzułaś to w kościach ;). Spokojnie każdemu zdarza się zobaczyć najpierw serial później przeczytać książkę. Ja coraz częściej odchodzę od tej zasady.
UsuńZdjęcia i zwiastuny prezentują się świetnie. Uwielbiam kostiumowe filmy i seriale.
OdpowiedzUsuńW ogóle ostatnio powstaje wiele świetnych filmów i seriali kostiumowych.
UsuńZanim obejrzę serial, przeczytam książkę :D
OdpowiedzUsuńDobry pomysł.
UsuńPrędzej może skuszę się na serial, tym bardziej, że teraz planuję wykupić abonament.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Może cię na tyle zaciekawi serial, że sięgniesz po serię.
UsuńMam w planach :) jak się zaopatrzę w wino i zrobie sobie babski wieczór :)
OdpowiedzUsuńTo są bardzo dobre plany.
UsuńZawsze najpierw wolę przeczytać książkę, a potem zobaczyć film czy serial i w tym przypadku też tak pewnie zrobię. ;)
OdpowiedzUsuńJa powoli od tej zasady odchodzę najpierw książka, potem film.
UsuńCzekam na swój egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńCzekam na twoją opinię.
UsuńSerialu nie widziałam, ale po obejrzeniu trailera mam ochotę go poznać :)
OdpowiedzUsuńTo znaczy, że trailer spełnia swoją funkcję.
UsuńMam w planach i serial i książkę. Nie wiem po co sięgnę w pierwszej kolejności, ale wiem, że zapoznam się z tą historią ;).
OdpowiedzUsuńWażne, że w jakieś formie poznasz tą historię.
UsuńKsiążka już czeka na półce, więc będzie pierwsza ;)
Usuńkompletnie nie znam tegoż. Ani serialu ani książki:) choć kostiumy jak i klimat robią wrażenie
OdpowiedzUsuńDo produkcji kostiumowych zawsze przykładano dużą uwagę do szczegółów.
UsuńWidziałam zwiastun. Straszną mam ochotę na niego.
OdpowiedzUsuńSuper.
UsuńPisałam rekomendację na całe skrzydełko tej powieści :) Także zacieram ręce na swój egzemplarz i mam w planach serial.
OdpowiedzUsuńTego nie wiedziałam. W każdym razie to oznacza, że prawdopodobnie na twoim blogu pojawi się recenzja tej książki.
UsuńAni nie widziałam, ani nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie wszystko przed tobą.
UsuńNie czytałam tej serii ani nie oglądałam, ale zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się dobrze, ciekawość wzbudzona, teraz tylko trzeba przeczytać lub obejrzeć.
UsuńChętnie poznam tę powieść. 😊
OdpowiedzUsuńSuper!
UsuńChyba gdzieś mi ostatnio na Netflixie mignął ten tytuł, ale ja nie jestem fanką produkcji kostiumowych, więc prędzej włączę ten serial mamie, niż sama go obejrzę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Rozumiem. Każdy lubi coś innego.
UsuńRównież pozdrawiam!
Lukne sobie na ten serial, chociaż ostatnio wolę oglądać jednoodcinkowe filmy, nie zabierają tyle czasu
OdpowiedzUsuńTakiej jednoczęściowe filmy pochłaniają mniej czasu i zaangażowania.
UsuńJa też większości aktorów niestety nie kojarzę, tak jak i Ty
OdpowiedzUsuńTo dobrze, przynajmniej część młodych, nieznanych okazję ma szansę się wybić.
UsuńNie znam tej serii ale o serialu cośsłyszałam.... tylko tyle. Nie leży w kręgu moich zainteresowań
OdpowiedzUsuńO książkowej serii może się jeszcze zrobić głośno, bo niebawem premierę będzie miało wznowienie tego tomu.
UsuńDawno nie wchodziłam w kostiumowe klimaty, a od czasu do czasu właśnie takich detali poszukuję w filmowych produkcjach. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja w 2020 roku chyba o dwóch produkcjach kostiumowych pisałam na blogu.
Usuńdziś zacznę oglądać, widziałam, że ten serial od niedawna dostąpmy jest na netflixie. uwielbiam filmy kostiumowe z romantycznymi wątkami
OdpowiedzUsuńW takim razie ten serial powinien przypaść ci do gustu.
UsuńWidziałam zwiastun i od kilku dni się nad nim zastanawiam :) Może obejrzę serial.
OdpowiedzUsuńCzas pokaże.
UsuńNie znam serii o rodzinie Bridgertonów, ale mam nadzieję, że uda mi się obejrzeć pierwszy sezon tej produkcji.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się uda.
UsuńNiestety nie widziałam tego ale w sumie to nie moje klimaty więc nie ma się co dziwić. Jeśli miałabym wybierać pewnie też prędzej bym obejrzała niż przeczytała.
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńBardzo lubię filmy kostiumowe. Te suknie robią na mnie niesamowite wrażenie, ale muszę przyznać, że tej ekranizacji nie wiedziałam. Dopiero zapoznaję się z Netflixem. Dziękuję za pomysł na wieczór ;)
OdpowiedzUsuńNie ma za co ;). Może jeszcze ją obejrzysz,
UsuńOj to nie moje klimaty, ale niewątpliwie znajdzie swoich miłośników ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Każda, książka, film, obraz ma swoje grono miłośników.
UsuńJest tyle fajnych seriali na Netflixie, tyle fajnych książek do przeczytania, a tak mało czasu :)Lubie kostiumowe produkcje, więc chętnie sprawdzę.
OdpowiedzUsuńCieszę się.
Usuńbaaaaaaardzo lubię takie historie, potrafię cały seriami je czytać i oglądać, także serial jak najbardziej dla mnie, dziękuję za polecenie :-)
OdpowiedzUsuńW takim razie ta również powinna przypaść ci do gustu. Zamówiony już jest drugi sezon.
UsuńWyznaję ze wstydem, że tak rzadko oglądam filmy, że nie kojarzę ani jednego aktora. :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, ja też praktycznie nikogo z obsady nie znam. Nie licząc narratorki, ale ona nie pojawia się na ekranie.
UsuńNie mam Netflixa, więc ciężko mi ocenić ten film, a właściwie serial..
OdpowiedzUsuńNie każdy ma.
UsuńLubię seriale, ale dawno już nie oglądałam jakiegoś. Czy ten by mi się podobał, nie wiem, pewnie pierwszy odcinek by zadecydował...
OdpowiedzUsuńWłaśnie pilotażowy odcinek jest najważniejszy. To on decyduje o tym czy ktoś będzie oglądał serial dalej, czy go porzuci.
UsuńA mi jakoś nie po drodze do tego całego Netflixa 🙈
OdpowiedzUsuńRozumiem. Teraz w sumie jest można wybierać z tych serwisów streamingowych.
UsuńUwielbiam takie filmy przenoszą mnie w inne czasy, chętnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńCoś w nich jest. Choć teraz powstają też produkcje kostiumowe z przymrużeniem oka.
UsuńNie czytałam, ani nie oglądałam - będzie okazja to zerknę. Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Również życzę Szczęśliwego Nowego Roku.
UsuńTeż sądzę, że jeśli już to wcześniej skuszę się na serial. Wersję papierową zawsze można doczytać w późniejszym terminie.
OdpowiedzUsuńW przypadku oryginalnych produkcji Netflixa też nie trzeba się śpieszyć, one nie znikają z platformy.
Usuńudanego czytelniczo dnia;)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńW tej chwili zaczęłam oglądać ten serial, ale jakoś mnie nie wkręca bo sięgnęłam po laptopa i zaczęłam przeglądać blogosferę.
OdpowiedzUsuńZdarza się tak. Może jeszcze cię wkręci.
UsuńDałam mu szansę do końca, serial jednak dla mnie średni, za to kostiumy i pokazanie tej epoki jest ok!
UsuńNie oglądam takich seriali, ale wiem, że moja siostra bardzo takie lubi, podeślę jej Twój wpis ;)
OdpowiedzUsuńMożliwe nawet, że już o nim słyszała, skoro lubi takie klimaty.
UsuńU mnie będzie najpierw książka, potem serial, staram się taką kolejność zawsze trzymać. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, ale czasami się nie da. Jak na przykład książka ukaże się dopiero po premierze.
UsuńLubię seriale kostiumowe, więc na pewno obejrzę. Do książek mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńU mnie w tym przypadku jest podobnie.
UsuńPrzynajmniej doceniasz stroje.
OdpowiedzUsuńAutorka książek to u nas w bibliotece ulubienica starszych pań lubiących tanie romanse historyczne :D no nie wiem, jakoś dlatego mnie nie ciągnie ani do nich ani tym bardziej do serialu...
OdpowiedzUsuńTen serial jest fenomenalny! Ma taką fantastyczną chemię i napięcie miedzy bohaterami że o rany! Własnie czekam na ksiażke, a już na Legimi słucham Oświadczyn tej autorki, która opowiada o Elosie, bowiem ta zostala moja ulubiona bohaterka.
OdpowiedzUsuńMam ten serial od dłuższego czasu na Netflixowej liście, ostatnimi czasy doszło tam sporo seriali kostiumowych:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam książki, do pewnego czasu nie wiedziałam nawet, że serial jest na jej podstawie. Zaczęłam go z ciekawości, bo lubię taką tematykę, produkcje kostiumowe mające miejsce w czasach szlacheckich. Mimo wszystko jednak serial nie przypadł mi do gustu. Z czasem wydawał mi się coraz nudniejszy, ostatnie odcinki obejrzałam tylko dlatego, żeby skończyć tytuł. Nie mogłam przywiązać się do postaci, wiele mnie denerwowało. Chyba po prostu "Bridgertonowie" nie byli mi pisani.
OdpowiedzUsuńAle może książka odmieni moje zdanie o tej historii.
Pozdrawiam serdecznie i skromniutko zapraszam do siebie!
Book Prisoner :)