W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres ip i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane firmie google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować.
,,Posag szwaczki" Meredith Jaeger
poniedziałek, 4 stycznia 2021

Posag Szwaczki 
Meredith Jaeger
Tłumaczenie: Teresa Komłosz
Wydawnictwo: Prószczyński i S-ka
Data wydania: 2017 
Liczba stron: 368 
Opis
Barwna opowieść o miłości, historii i tajemniczym morderstwie, splatająca losy dwóch niezwykłych kobiet w XIX-wiecznym San Francisco i współcześnie.
San Francisco 1876
Dwie imigrantki z Europy, Niemka Hannelore Schaeffer oraz Irlandka Margaret O’Brien pracują jako szwaczki, naprawiają eleganckie suknie i garnitury zamożnych mieszkańców San Francisco. Gdy do zakładu, w którym pracują, wkracza Lucas, ich życie odmieni się na zawsze – Hanna za namową przyjaciółki zakłada wytworną aksamitną suknię i – niczym Kopciuszek – idzie na spotkanie z młodzieńcem. Tej samej nocy znika Margaret, a Hanna zwraca się do Lucasa o pomoc w poszukiwaniach. Razem przemierzają mroczne zaułki San Francisco i zakazane spelunki dzielnicy Barbary Coast. Hanna odkryje, jak straszny los spotkał Margaret, i będzie musiała podjąć rozdzierającą serce decyzję... która odciśnie swoje piętno na życiu następnych pokoleń.
San Francisco obecnie
Przypadek sprawił, że Sarah Havensworth natknęła się artykuł w gazecie z 1876 roku o zaginięciu dwóch młodziutkich szwaczek. Dziennikarski instynkt kazał Sarah wyjaśnić, co naprawdę spotkało Hannelore i Margaret. Tymczasem sama ukrywa przed mężem tajemnicę o tragedii sprzed czternastu lat.
Powieść o losach dwóch kobiet, które uczą się, że miłość to konieczność dokonywania wyborów, a dar wybaczania jest kluczem do wolności...


,,Posag szwaczki" to książka, którą nie planowałam czytać, ale podsunęła mi ją mama, którą często pytała czy już ją przeczytałam i tak zapoznałam się z powieścią Meredith Jaeger. Książka  ta opowiada o losach  dwóch kobiet, żyjących w dwóch różnych epokach, których historie w pewnym momencie zaczynają się zazębiać.

Sarah to młoda kobieta, która pracuje nad swoją pracą magisterką. Pewnego dnia pod wpływem odnalezionego artykuły postanawia zmienić jej temat i dowiedzieć się co stało się z dwiema szwaczkami. Im bliżej jest odkrycia prawdy, tym coraz bardziej to się komuś nie podoba. Sarah dosateje groźby, że jeśli nie zaprzestanie jej głęboko skrywany sekret zostanie ujawniony przed jej bliskimi. Jednak dziewczyna nie może przestać kiedy historia Margaret i Hannelore zaczyna łączyć się z rodziną jej męża.

W ,,Posagu szwaczki" nie ma żadnej postaci drugoplanowej, która wynosiłaby coś do tej historii. Niektórzy bohaterowie są jednowymiarowi, na zasadzie, że albo są źli do szpiku kości, albo są dobrymi ludźmi, sprzeciwiający się szkodliwym i konserwatywnym normą.
Sarah to młoda, ciekawa dziewczyna, która chce swoimi tekstami zwracać uwagę na problemy dzisiejszego świata. Jednocześnie wyrzuty sumienia związane z wypadkiem sprzed lat, nie pozwalają jej ruszyć do przodu. Do tego stopnia, że często ma ataki paniki i nie potrafi cieszyć się życiem. 
Hannelore jako imigrantka i kobieta nie miała łatwo w XIX wieku w Ameryce. Po śmierci jej matki. Ojciec zaczął nadużywać alkoholu i zaczął na niego wydawać coraz częściej ciężko zarobione pieniądze. Na dodatek znęcał się nad swoimi dziećmi, więc kiedy w jej życiu pojawia się Lucas wbrew wszystkiemu chwyta się tego promyka nadziei na lepsze jutro, jednak sprawa zaginięcia jej przyjaciółki spędza Hannelore sen z powiek. Wraz z mężczyzna powoli odkrywa jaki przykry los spotkał ją tego dnia. Sarah jest dziewczyną nieśmiałą, niepewną siebie, ale silną i w odpowiednich momentach stanowczą.

Jak już mogliście się domyślić akcja powieści toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. W teraźniejszości z pierwszaooaobowej narracji Sarah i w 1876 gdzie historia przedstawiana jest z perspektywy trzeciej osoby.  Książkę czyta się szybko ze względu na tempo akcji i niezbyt wyszukany język.
,,Posąg szwaczki" Meredith Jaeger jest lekką i prostą powieścią, w której jednak pojawiają się poważniejsze wątki. Jak mobbing  i molestowanie w pracy. Czy wykluczenie ze względu na status społeczny i wiązanie się z kimś ze względu na to. 

Pomimo tego, bardzo trudno uwierzyć w relacje pomiędzy Hannelore, jej przyjaciółką i Lucasem. Tak samo jak w uczucie Sarah i Huntera, który swoją drogą wydaje się bardzo szlachetną osobą. Nie oddaje też do końca realiów XIX wieku i imigrantów. 

Słowem  podsumowania ,,Posag szwaczki" Meredith Jaeger nie najgorsza powieść, ale z pewnością zamiast niej można sięgnąć po inne, lepiej zapowiadające się książki. Ta historia, aż się prosiła by nadać jej cięższego tomu. Ostatecznie dostaliśmy ckliwą historię miłosną jakich wiele z wątkiem kryminalnym nie najlepiej zarysowanym. Im więcej czasu mija od odłożenia tej książki, tym dostrzegam więcej jej wad. Dobra, na jedną chwilę.

49 komentarzy:

  1. Ciekawa książka, zapisuję na listę do przeczytania 😏

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo to coś dla mnie. Już mi się podobają te tajemnice i do tego powiązania z rodziną męża :D Muszę ją koniecznie przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej odpuszczę tytuł, zbyt wiele znaczących zastrzeżeń, wolny czas przeznaczę na spotkanie z inną książką. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie planuję czytać tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę miłości, wątek kryminalny - jak najbardziej książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że to taka ckliwa historia. Miałabym wobec niej większe oczekiwania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem dlaczego ale nie ciągnie mnie do tego typu książek. Może powinnam dać sie namówić

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo. Czuję się zachęcona, ale bardziej tematem i akcją ksiazki, niż nią samą. Pewnie poszukam czegos w podobnych klimatach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro nie jest to książka, którą koniecznie trzeba przeczytać to raczej ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że książka nie oddaje za bardzo tych XIX-wiecznych realiów, bo na to bym najbardziej liczyła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mimo tego, że książka ma trochę wad to pewnie dam jej kiedyś szansę. Mnie intryguje i ciekawa jestem czy odbiorę ją podobnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podsumowanie pokazało mi, że nie warto zainteresować się tą książką. Wstępnie zaczęła mnie ciekawić, ale mam kilka propozycji z ulubionego gatunku literackiego

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie lubię takich ckliwych powieści. Szkoda, że wątek kryminalny był tak słabo zarysowany, bo aż prosi się o jego podkreślenie.

    OdpowiedzUsuń
  14. lubię jak powieść toczy się na dwóch płaszczyznach:D zawsze mnie to bardziej wciąga do lektury nawet jak fabuła nie jest powalająca jakoś specjalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Choć lubię ten okres w historii spotykać w książkach to póki co wstrzymam się z tą lekturą ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. eh, to morderstwo mi nie pasuje, ale może jak przymknę oko to cała historia mi się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  17. Opis fabuły bardzo mnie zaintrygował, gdyż lubię książki w takim klimacie, jednak reszta Twojej recenzji zasiała ziarno wątpliwości i nie jestem pewna, czy chciałabym poświęcić tej pozycji swój czas. W każdym razie zapiszę sobie tytuł, może kiedyś akurat... :) Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  18. Po lekturze recenzji raczej się na tę książkę nie zdecyduję. Nie przepadam za ckliwymi historiami,to nie moje literackie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  19. A zapowiadało się tak ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Raczej nie planuję czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  21. O nie, zmarnowano potencjał. Co prawda pewnie bez Twojej recenzji bym się skusiła, bo okładka piękna, ale teraz wiem, że nie chcę czasu tracić.

    OdpowiedzUsuń
  22. uwielbiam opowieści osadzone głęboko w historii. chciałabym przeczytać tą książkę, myślę, że szybko by mnie pochłonęła, polecasz bardziej coś podobnego ?

    OdpowiedzUsuń
  23. Kurczę w sumie szkoda, że jest właściwie przeciętna, bo lubię książki z fabułą toczącą się pod koniec XIX wieku. Dlatego na razie sobie odpuszczę, bo mam na oku inne (mam nadzieję, że lepsze) książki z akcją toczącą się w zbliżonym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedy przeczytałam opis, juz wiedziałam, że to cos dla mnie. Szkoda, że ma wady

    OdpowiedzUsuń
  25. To ja chyba tak zrobię i sięgnę po inne :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda, że ta książka okazała się taka średnia, bo zapowiadała się naprawdę ciekawie...

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda, że wyszło jak wyszło. Wolałabym coś mniej ckliwego.

    OdpowiedzUsuń
  28. Czytałam tę książkę... bardzo dawno temu, będąc w ciąży. Pamiętam, że zajęła mi jeden wieczór. I nie pamiętam nic więcej, co chyba dużo o niej świadczy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Niestety, ale ,,Posąg szwaczki" jakoś nie wzbudził mojego zainteresowania, więc nie będę na siłę przekonywać się do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  30. To chyba jednak sie nie skuszę. Jak sama piszesz, jest wiele lepszych powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Widziałam u mojej siostry tą książkę dlatego od razu skojarzyłam znajomy tytuł, że gdzieś już mi on mignął. Przy okazji pożyczę tą lekturę od niej :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo ciekawa recenzja, oczywiście już po niej widzę, że książka nie jest dla mnie. Jednak nie da się zaprzeczyć, że zapewne ma ona swój urok.

    OdpowiedzUsuń
  33. Raczej nie jest to pozycja dla mnie. Zdecydowanie mam za dużo książek w kolejce, żeby dawać jej szansę, skoro może okazać się niegodna uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ostatnio przyciągają mnie klimaty drugiej połowy dziewiętnastego wieku, po przerwie znów do nich powracam, ile ż wtedy się działo. :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mimo wszystko chciałabym ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Raczej nie jest to książka wpadająca w moje gusta czytelnicze.

    OdpowiedzUsuń
  37. raczej nie dal mnie ta propozycja, nie lubię tego typu książek niestety :?

    OdpowiedzUsuń
  38. Historia napisana dla mnie ;) Idealna na wieczór, wtulić się w koc i oddać się lekturze ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dzięki Twojej recenzji wiem, że to nie książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Raczej nie skuszę się na tę książkę, będzie mi na nią szkoda czasu. Wolę literaturę z wyrazistymi postaciami

    OdpowiedzUsuń
  41. Mimo pewnych wad dałabym szansę tej książce, ponieważ fabuła mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Lubię książki miłosne z kryminalnymi wątkami, więc może akurat by mi się spodobała ta książka;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Bardzo lubię książki, w których fabuła rozgrywa się w dwóch planach czasowych. To dla mnie jak dwie historie w jednym.

    OdpowiedzUsuń
  44. Ogólnie lubię opowieści, w których przemieszczamy się w czasie :) Ale z tej raczej zrezygnuję. O wiele bardziej wolę fantastyczne klimaty

    OdpowiedzUsuń

© 2020 | graphic-luna