W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres ip i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane firmie google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować.
,,Opiekunka" Sheryl Browne
niedziela, 21 marca 2021
Opiekunka 
Sheryl Browne 
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik 
Wydawnictwo: W.A.B
Rok wydania: 2019
Liczba stron: 400
Opis: 
Gdy zło zagości w Waszym domu…
Ta opiekunka Was przerazi!
Thriller, od którego nie będziesz mógł się oderwać!
Melissa i Mark Cainowie są szczęśliwi, że znaleźli Jade, opiekunkę, która ma doskonały kontakt z małymi dziećmi. Jade ma za sobą dramatyczne przeżycia – widziała, jak jej dom spłonął. Dlatego tym bardziej potrzebuje wokół siebie kochającej rodziny. Przygarnięcie jej pod dach wydaje się w tej sytuacji znakomitym rozwiązaniem. Mark pracuje jako oficer policji i całymi dniami nie ma go w domu, a Melissa zmaga się z prowadzeniem własnej firmy. Rodzina staje się coraz bardziej zależna od opiekunki, która z ochotą pomaga domownikom. Kiedy Melissa zaczyna popadać w depresję, Jade przejmuje większość obowiązków. Wkrótce Mark zauważa zmianę atmosfery w domu. Zaczyna przyglądać się bliżej idealnej z pozoru opiekunce i to, co odkrywa, wstrząsa nim do głębi. Zaczyna się domyślać, o co może jej tak naprawdę chodzić…

 ,,Opiekunka" Sheryl Browne to książka, którą dużo osób mi polecało, dlatego zachęcona pozytywnymi opiniami w tamtym czasie z chęcią po nią sięgnęłam. Zwłaszcza, że jeszcze rok temu często sięgałam po thrillery psychologiczne. Czytała je w takich ilościach, że teraz muszę sobie zrobić od nich przerwę.

Sheryl Browne w swojej debiutanckiej książce przedstawiła historię szczęśliwej rodziny Marka i Melissy oraz ich dwójki dzieci. Pewnego dnia postanowili oni pomóc swojej nowo poznanej sąsiadce i zatrudnili ją jako opiekunka do dzieci, pozwalając zamieszkać u siebie w domu, gdy sama swój straciła. Wszystko z pozoru układało się jak dotychczas, ale panujący spokój i zaufanie z czasem zaczęło znikać, a ich miejsce zajął strach i wzajemne oskarżenia.

Rozmowa potrafi dużo zmienić, a bohaterowie tej książki, choć byli przedstawiani na początku jako zgrane małżeństwo, które kilka lat wcześniej, miało swoje problem, ale już je przepracowało. Dlatego tak bardzo był uderzający fakt, że teraz nie potrafili ze sobą rozmawiać, a wręcz można odnieść wrażenie, że nie chcieli tego robić. Prędzej ufali obcym, których dopiero co poznali niż sobie nawzajem. Mało tego autorka nieświadomie zrobiła z nich naiwnych i mało spostrzegawczych ludzi. 

Mark z zawodu jest policjantem, a Melissa ma własną firmę rzeźbiarską. Oboje są dobrymi i spokojnymi ludźmi, dlatego pomagają młodej dziewczynie. Melissa może też dzięki temu bardziej skupić się na pracy. Są oni bardzo pobieżnie przedstawieni, autorka wpycha ich w ramy schematycznych i stereotypowych bohaterów. Mark jest dobrym policjantem, ojcem i mężem. Melissa jest przedsiębiorczą, utalentowaną matką, ale przede wszystkim kobietą.

Jadę z kolei wydaje się być ich idealną pomocą domową. Zawsze jest tam gdzie aktualnie jej potrzebują. Jest cicha i spokojna, ale z jej strony to tylko pozory, ma ona bowiem względem nich ukryte zamiary. 

Właściwie już sam tytuł wskazuje na kogo czytelnik powinien zwrócić szczególnie swoją uwagę. Dość szybko też poznajemy intencje Jadę, ponieważ książka jest pisana z różnych perspektyw. Marka, Melissy, ich znajomej oraz właśnie Jadę. Akcja powieści nie spieszy się przez pierwszą część książki i tak naprawdę nabiera tempa pod koniec. Fabuła jest dość przewidywalna, nie ma w niej jakiś większych zaskoczeń. 

Sheryl Brown wszystko przedstawia czytelnikowi łopatologicznie, nie pozostawiając miejsca na jakąś tajemnice i domysły,  a i tak bez jej pomocy można się wszystkiego domyśli, ponieważ tak jest skonstruowana fabuła. Dodatkowo jednak zaznacza w warstwie językowej, kto jest tym złym w tej historii. Opisy nie są rozbudowane.

"Opiekunka" Sheryl Brown okazała się dla mnie gorzkim rozczarowaniem. Fabuła jest bardzo prosta i stworzona od linijki, że aż nudna. Zdecydowanie zabrakło w tej książce więcej emocji i wyczucia.

50 komentarzy:

  1. Swego czasu chciałam przeczytać tę książkę i nawet ją kupiłam. Jednak z racji tego, że czytałam o niej dużo niepochlebnych opinii, po dziś dzień leży nieprzeczytana. I na razie tak zostanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że ta lektura jest tak przewidywalna. Opis brzmiał jak ciekawy materiał na thriller :)

    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację. Tajemniczość dodałaby smaczku

    OdpowiedzUsuń
  4. Też wolę jak w książkach jest nutka tajemnicy, miejsce na sekret i niedopowiedzenie. Wtedy rzeczywiście można poczuć dreszczyk emocji, a jak wszystko podane jest na tacy... to zazwyczaj powieści nie wzbudzają u mnie większego zaangażowania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się, rozmowa to podstawa. Szkoda, że książka cię rozczarowała.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam, że czytałam tą książkę w okolicach jej premiery i w sumie dzisiaj już nie pamiętam co w niej się działo;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro książka to gorzkie rozczarowanie, to ja spasuję. A szkoda, bo miałam na nią chrapkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że doznałaś tak wielkiego rozczarowania, lecz brak emocji i wyczucia, to poważna wada, zwłaszcza w przypadku thrillera.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że nie ma tej aury tajemnicy i domysłów. To bowiem bardzo ubogaca fabułę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że zabrakło emocji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Niewątpliwym plusem książki jest płynna i wciągająca narracja, powodująca, że przybliżaną opowieść poznaje się z łatwością i przyjemnością. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za tym gatunkiem, ale z miłą chęcią sięgnę po tą pozycję. Bardzo mnie zaciekawiłaś swoją recenzją.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dodałbym też, że ilość grozy, które niosą ze sobą opiekunki do dzieci, jest chyba w obecnej literaturze nieco przesadzona.

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że zabrakło w tej książce większych emocji, a fabuła jest nudna.

    OdpowiedzUsuń
  15. Książka zdecdyowanie w moim stylu! Czekam już na ładną pogode, by móc czytać w ogrodzie:)
    https://rilseeee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie przepadam za takimi historiami.

    OdpowiedzUsuń
  17. O kurcze, już miałam pisać, że mnie zaintrygowała fabuła, bo dawno dobrego thrillera nie czytałam, a później piszesz, że wszystko jest proste, łopatologiczne i przewidywalne. To jednak będę trzymać się z dala od tego tytułu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wielka szkoda, czasami niektóre lektury okazują się nadzwyczaj nudne. Przykra sprawa.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubie thrillery a te psychologiczne szczegolnie,ale czesto takie okazuja aie laniem wody i slaba fabula, przewidywalna. Dobrze,ze tu zerknelam,wiwm juz czego nie czytac :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zdecydowanie nie jest to książka dla mnie, tym bardziej,że mówisz że zabrakło emocji.. A opowieść powinna wzbudzić w nas całą ich masę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda, że się rozczarowałaś. Ja czytałam ją jakiś czas temu, ale pamiętam, że mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. szkoda że historia przedstawiona tak że każdy wie o co chodzi... zdecydowanie wolę suspens i tajemnice do końca

    OdpowiedzUsuń
  23. o nieee ja ostatnio też trafiłam na tak sztampową powieść, co prawda w innym gatunku no i to była prawdziwa męczarnia...

    OdpowiedzUsuń
  24. zastanawia mnie, dlatego takie książki się wydaje, przecież fani gatunku od razu wyrobią sobie negatywne zdanie o autorce, a niedoszli fani zrażą się do całokształtu

    OdpowiedzUsuń
  25. Zupełnie nie mam jej w planie, już sam opis nie brzmi dla mnie zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie czytałam tej książki, choć mało czytam thrillerów. Szkoda, że w tej historii zabrakło więcej emocji.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cóż, aż szkoda, że nie ma tutaj miejsca na tajemnice czy domysły, że wszystko jest od razu ukazywane od A do Z. A nie tak to powinno wyglądać w tego typu powieści. No trudno, podziękuję. Mogłoby być miło, ale przypuszczam, że raczej będzie zgoła inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  28. Po przeczytaniu Twojej recenzji od razu skojarzył mi się taki film o podobnej tematyce. Szkoda, że książka zbyt łatwo podaje wszystko na tacy. Ja uwielbiam ową tajemniczość i zabawę z czytelnikiem. Tego widzę tutaj nie uraczę. Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  29. Książka zbytnio mnie nie zaciekawiła, jednakże może komuś się spodoba :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Swego czasu było głośno o tej książce, ale mnie jakoś nie zainteresowała do tego stopnia, żebym po nią sięgnęła. Ale widzę, że niewiele straciłam :).
    W tym momencie natomiast mam, podobnie jak Ty miałaś niedawno, odpoczynek od thrillerów.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale szkoda... tak rewelacyjne się zapowiadała...

    OdpowiedzUsuń
  32. Szkoda, że jesteś rozczarowana tą pozycją. Nie będę jej specjalnie szukać.

    OdpowiedzUsuń
  33. Niestety, ale są takie książki gdzie brakuje emocji i wyczucia. Wtedy czytelnik strasznie się męczy przy takiej książce. Lepiej poświęcić czas na inną ciekawszą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  34. Szkoda, że okazała się dla Ciebie rozczarowaniem, nie czytałam jej, ale słyszałam kilka pozytywnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Uhhh strasznie nie lubię, gdy książka jest przewidywalna, wolę sama rozwiązywać zagadki

    OdpowiedzUsuń
  36. Opis brzmiał bardzo zachęcająco, a potem Twoje słowa o rozczarowaniu... Szkoda! Bo klimat mógłby być fajny

    OdpowiedzUsuń
  37. Po Twojej opinii wnioskuję, że szkoda na nią czasu. To przykre, bo zarys fabuły ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie czytam tego typu książek, bo w zasadzie 99% moich lektur to literatura faktu. Pewnie sama z siebie bym po nią nie sięgnęła, a dzięki Tobie wiem, że tym bardziej powinnam ją omijać szerokim łukiem :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Szkoda, że książka okazała się rozczarowaniem, bo książka ta wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  40. mroczna okładka, a to mój ulubiony gatunek książek, czytając lubię być wciągnięta z opowieść a nawet czasami się bać więc udam się do biblioteki i zamówię ją sobie.

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo ciekawa ksiazka, szczególnie ta okładka wzbudza we mnie dość mieszane uczucia- starch i przerazenie. Szkoda ze okazała się rozczarowaniem :))

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo mi przykro, że jesteś rozczarowana tą lekturą. Będę ją omijać.

    OdpowiedzUsuń
  43. O mamuniu, już po samym wpisie się wystraszyłam. Sorry, ale nie lubię horrorów.

    OdpowiedzUsuń
  44. Jak na thiller to cienko wypada ta propozycja, a okładka zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  45. Thrillery psychologiczne powinny zaskakiwać. Nie mam ochoty czytać tej książki, skoro jest taka przewidywalna.

    OdpowiedzUsuń
  46. Czytałam tę książkę i też nie mam pozytywnych wrażeń z lektury. Co więcej - ja zapomniałam, że mam taką książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Po thriller psychologiczny sięgnęłam raz i się zawiodłam. Jakoś nieszczególnie ciągnie mnie do tego gatunku

    OdpowiedzUsuń
  48. Odkąd mam dzieci unikam takiego typu książek. Nie wiem może zbyt emocjonalnie podchodzę do lektury, przecież to tylko fikcja.

    OdpowiedzUsuń
  49. W sumie częsty motyw w filmie i literaturze - więc jestem bardzo ciekawa,czy by mnie czymś zaskoczył :)

    OdpowiedzUsuń

© 2020 | graphic-luna