Historia Aeduana, tajemniczego krwiodzieja, którego pokochali czytelnicy poprzednich tomów bestsellerowego cyklu Czaroziemie.Imperia wznowiły wojnę. Krwiodziej Aeduan i więziodziejka Iseult łączą siły, by zapewnić bezpieczeństwo Sowie, małej ziemiodziejce władającej potężną mocą. Przed nimi trudna podróż, podczas której krwiodziej będzie zmuszony zmierzyć się z własną przeszłością i wyznawanymi wartościami.Safiya przebywa na dworze cesarzowej. Zgodnie z umową po odkryciu wszystkich zdrajców ma uzyskać wolność, ale czy prawdodziejce uda się wytrwać w postanowieniu, skoro musi wypowiadać niosące śmierć słowo: „Kłamstwo”?Być może gdyby Safi i Iseult mogły znów działać w duecie, ich moce przyniosłyby pokój. Na razie muszą im wystarczyć sny.
Dwie pierwsze książki serii Czaroziemie nie nalezą do najlepszych książek fantastyki w moim prywatnym rankingu. Pierwsza część była przyjemną, niewymagającą wiele książką. Miała ciekawie zarysowany świąt. Drugi tom znacznie obniżył poziom serii, ale dałam tej serii ostatnią szansę i sięgnęłam po ,,Krwiodzieja”, który jest trzecim tomem tej historii, ale nie ostatnim jak zakładałam podczas czytania. Pomimo wcześniejszych rozczarowań sięgnięcie po nią i była to dobra decyzja, ponieważ większość rzeczy w tej części uległo zmianie o 180 stopni.
Przede wszystkim, tym razem główny bohaterami są Islet i
Auduana. Jak już wspomniałam w poprzednich recenzjach tej serii. To oni od
pierwszych części są najlepszymi postaciami z całej serii. W ,,Krwiodzieju" podążamy głównie za nimi, starają się oni zabrać Sowę w
bezpieczne miejsce wbrew przeciwnością losu. Ich podróż nie jest łatwa,
ponieważ wiele osób ma z nimi niedokończone sprawy. Na dodatek coraz bardziej
widać pomiędzy nimi emocje, które wiążą i wystawiają na ryzyko. W tym samym czasie Safi wykonuje niewdzięczną pracę dla cesarzowej na jej
dworze. To od niej zależy jednostkowe życie ludzie i od tego czy kłamią. Oczywiście
jest Marik, który w założeniu ma ciekawy wątek, ale na papierze już nie do końca tak się prezentuje.
Trzecia cześć najlepiej pokazuje przemianę bohaterów. I
widać to najlepiej na przykładzie tytułowego bohatera. Pierwszy raz Audena
poznaliśmy jako szorstkiego i bezwzględnego łowcę nagród, który swoje ofiary
tropił za pomocą czerwonych nici jaką pozostawiła ich krew. Wówczas jedyne co chciał to wolności i
odkupienia od śmierci, która podąża za nim na każdym kroku. Autorka ciekawie
przedstawiła jego wewnętrzną walkę z samym sobą. Z jego przeszłością i wartościami, które
zaczęły się zmieniać. Jego przemiana
została ukazana w wiarygodny sposób Susan Dennard przywołała wspomnienia i
trudne relacje z jego młodzieńczych lat. Na pochwalę zasługuje również
oryginale przedstawienie nieśmiertelności Krwiodzieja, który pomimo tego, że ją
posiada może umrzeć.
Iseult dalej szuka siebie. Dalej powoli poznaje swoje
moce. Jednak to wszystko w tym tomie
schodzi na dalszy plan, bo jej celem teraz jest ochrona Sowy, co z dnia na
dzień staje się coraz trudniejszym zadaniem. Na dodatek mała dziewczynka nie chce jej
słuchać. Trochę denerwujące jest, że pomimo tego ile przeszła w ciągu dwóch
ostatnich tomów wciąż uważa, że to Safi rozwiąże problemy.
Safi w końcu zrobiła się dla mnie znośna postacią.
Zdecydowanie nie jest już tą samą dziewczyną, którą była na początku. Myśli o konsekwencjach
swoich decyzji. Co prawda zdarza się jej jeszcze myśleć jak młodej nastolatce,
ale jest na dobrej drodze.
Marik to dalej najnudniejsza postać z całej serii. Dobrze,
że ma siostrę, i jej wątek jest interesujący. W trzecim tomie również wracają
starzy bohaterowie z pierwszego tomu, którzy porządnie namieszają. Drogi bohaterów na powrót zaczynają się ze sobą krzyżować i schodzić.
,,Krwiodziej” podobnie jak dwa poprzednie tomy jest książką
pełną intryg. Zdecydowanie akcja powoli się rozkręca, jest wartka i
momentami szybka. Autorka tym razem bardziej przyłożyła się do relacji i
wypadają one wiarygodnie. Od początku można się domyślić dokąd zmierzają
stosunki z Islet i krwiodziejem, ale zostało to na tyle dobrze ukazane, że mi nie przeszkadzało.
Szczególnie ciekawie wypada relacja Sowy z Audenem, która powoli przekształca
się w więź brata i siostry.
Narracja dalej jest z perspektywy wielu osób, przez co
skaczemy po wątkach, które długo się ze sobą nie łączą.
Krwiodziej to zdecydowanie najlepsza cześć z całej serii.
Widać postęp w kunszcie autorki. Dalej jednak jest to przeciętna seria fantasy
dla młodzieży. Co nie zmienia faktu, że po drugim tomie byłam gotowa ją
porzucić, a po tym jestem ciekawa co będzie dalej z poszczególnymi bohaterami,
wiec mamy niemały progres. Chyba powali ta historia się staje moim
czytelniczym guilty pleasure.
Poczekam na propozycję spoza tego gatunku czytelniczego.
OdpowiedzUsuńAż dziwnie słyszeć, że pomimo słabego początku ktoś decyduje się czytać dalej. Najważniejsze, że czytelniczka zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że kolejna częśc tej serii jest taka dobra. To jest mocno zachęcające.
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać serię, ale nigdy jej nie skończyłam. Teraz mi o niej przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii i jak na razie mnie do niej nie ciągnie, ale cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńFantasy momentami nie rozumie, dlatego nie warto jest mi się zabierać za żadną część tej propozycji.
OdpowiedzUsuńPolubiłam pierwszy tom serii, drugi już mniejsze wrażenia wywołał, za trzeci jeszcze się nie wzięłam, ale widzę, że powinnam, zatem tytuł włączam w listę czytelniczą. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy to jest fantastyka, którą lubię więc jak na razie sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńOd dawna mam w planach ten cykl, ale jeszcze nie udało mi się z nim zapoznać.
OdpowiedzUsuńCykl zapowiada się dość ciekawie, już mam go w planach od kilku lat.
OdpowiedzUsuńNie mam niestety czasu na wszystkie książki, więc daruję sobie cały cykl, skoro to raczej czytadło dla nastolatków.
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o tej serii, ale to chyba wciaz nie moja ulubiona tematyka w fantaatyce :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że widać postęp w kunszcie autorki. To na pewno atut.
OdpowiedzUsuńTa seria to niestety niestety zupełnie nie moje klimaty :(
OdpowiedzUsuńFajnie,że najlepszy tom serii ❤
OdpowiedzUsuńno dobra czuję się zaciekawiona:D ale muszę chyba od początku zacząć pierwszego tomu czytać:D
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że jednak nie rzuciłaś po drugim tomie i dotrwałaś aż tutaj ;)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej serii, ale jakoś nie przekonała mnie do siebie i jeszcze po nią nie sięgnęłam
OdpowiedzUsuńCykl zapowiada się interesująco i od dawna mam go w planach.
OdpowiedzUsuńNo właśnie - ja zupełnie nie potrafiłam się odnaleźć już w "Prawdodziejce"... Tak bardzo, że przerwałam jej lekturę i póki co ją porzuciłam. Cieszę się ogromnie, że widać przemianę bohaterów czy postęp autorki, ale Twoje podsumowanie, że to dalej "przeciętna seria fantasy dla młodzieży" to dla mnie sygnał, że chyba nie ma co na siebie naciskać. Nie czuję tego cyklu, co w sumie rzadko mi się zdarza.
OdpowiedzUsuńLubię lekką fantastykę stylu Harrego Pottera i władcy pierścieni, nie wiem czy ta seria jest dla mnie ale nie dowiem się dopóki po nią nie sięgnę
OdpowiedzUsuńSkoro jesteś zadowolona z lektury i to najlepsza część to jestem na tak.
OdpowiedzUsuńOkładka niesamowicie wojownicza. Aż wiatr zawiał.
OdpowiedzUsuńNazwisko autora nie jest mi obce, ale nie czytałam jeszcze żadnej jego książki.
OdpowiedzUsuńDobrze, że autorka rozwinęła warsztat i w końcu trzeci tom z serii byl lepszy
OdpowiedzUsuńAż z ciekawości muszę przeczytać jedną pozycję !
OdpowiedzUsuńCo prawda nie dla mnie pozycja, ale dobrze, że opisane są intrygi.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym cyklu, ale z chęcią się nad nim pochylę
OdpowiedzUsuńFantastyka to nie moja bajka czytelnicza, ale ostatnio była u mnie kuzynka i szukała w biblioteczce właśnie takich książek. Myślę, że ta seria mogłaby ja zainteresować
OdpowiedzUsuńSeria na pewno spodoba się mojej siostrze, kojarzę, że ma ją w planach.
OdpowiedzUsuńmoże nie dla mnie ta propozcyja ale innym może się spoodbać :) latem wolę coś innego
OdpowiedzUsuńSeria raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie jednak czytanie musiałabym zacząć od pierwszego tomu aby się ie zagubić w tej opowieści, lubię fantasy
OdpowiedzUsuńWolę dorosłą fantastyką od młodzieżowej, ta seria wydaje mi się jednak interesująca. Mam ją na liście do przeczytania, ale po twojej recenzji zaczynam się zastanawiać, czy warto ją zaczynać, skoro dopiero trzeci tom jest dobry, a pierwszy i drugi takie średnie. Nie wiem, czy doczytam do końca.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta seria, czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńWszyscy mówią o tej serii, a mnie w ogóle do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńNadal mnie jakoś nie ciągnie do tej serii ^^
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam przeczytać tę serię ale właśnie sporo osób zwracało uwagę na jej przeciętność. Teraz już mnie nie ciągnie, jakby nie patrzeć musiałabym zacząć od słabszych tomów i zupełnie mi się nie chce.
OdpowiedzUsuńTo chyba nie książka dla mnie.
OdpowiedzUsuń