W tej witrynie są wykorzystywane pliki cookie, których google używa do świadczenia swoich usług i analizowania ruchu. Twój adres ip i nazwa klienta użytkownika oraz dane dotyczące wydajności i bezpieczeństwa są udostępniane firmie google, by zapewnić odpowiednią jakość usług, generować statystyki użytkowania oraz wykrywać nadużycia i na nie reagować.
,,Krwiodziej" Susan Dennard
niedziela, 4 lipca 2021

 

Krwiodziej 
Susan Dennard
Tłumaczenie: Monika Nowak
Seria: Czaroziemi 
Wydawnictwo: SQN
Rok wydania:2019
Liczba stron: 512
Opis 
Historia Aeduana, tajemniczego krwiodzieja, którego pokochali czytelnicy poprzednich tomów bestsellerowego cyklu Czaroziemie.
Imperia wznowiły wojnę. Krwiodziej Aeduan i więziodziejka Iseult łączą siły, by zapewnić bezpieczeństwo Sowie, małej ziemiodziejce władającej potężną mocą. Przed nimi trudna podróż, podczas której krwiodziej będzie zmuszony zmierzyć się z własną przeszłością i wyznawanymi wartościami.
Safiya przebywa na dworze cesarzowej. Zgodnie z umową po odkryciu wszystkich zdrajców ma uzyskać wolność, ale czy prawdodziejce uda się wytrwać w postanowieniu, skoro musi wypowiadać niosące śmierć słowo: „Kłamstwo”?
Być może gdyby Safi i Iseult mogły znów działać w duecie, ich moce przyniosłyby pokój. Na razie muszą im wystarczyć sny.

Dwie pierwsze książki serii Czaroziemie nie nalezą do najlepszych książek fantastyki w moim prywatnym rankingu. Pierwsza część była przyjemną, niewymagającą wiele książką. Miała ciekawie zarysowany świąt. Drugi tom znacznie obniżył poziom serii, ale dałam tej serii ostatnią szansę i sięgnęłam po ,,Krwiodzieja”, który jest trzecim tomem tej historii, ale nie ostatnim jak zakładałam podczas czytania. Pomimo wcześniejszych rozczarowań sięgnięcie po  nią i była to dobra decyzja,  ponieważ większość rzeczy w tej części uległo zmianie  o 180 stopni.

Przede wszystkim, tym razem główny bohaterami są Islet i Auduana. Jak już wspomniałam w poprzednich recenzjach tej serii. To oni od pierwszych części są najlepszymi postaciami z całej serii. W ,,Krwiodzieju" podążamy głównie za nimi, starają się oni zabrać Sowę w bezpieczne miejsce wbrew przeciwnością losu. Ich podróż nie jest łatwa, ponieważ wiele osób ma z nimi niedokończone sprawy. Na dodatek coraz bardziej widać pomiędzy nimi emocje, które wiążą i wystawiają na ryzyko. W tym samym czasie Safi wykonuje niewdzięczną pracę dla cesarzowej na jej dworze. To od niej zależy jednostkowe życie ludzie i od tego czy kłamią. Oczywiście jest Marik, który w założeniu ma ciekawy wątek, ale na papierze już nie do końca tak się prezentuje. 


Trzecia cześć najlepiej pokazuje przemianę bohaterów. I widać to najlepiej na przykładzie tytułowego bohatera. Pierwszy raz Audena poznaliśmy jako szorstkiego i bezwzględnego łowcę nagród, który swoje ofiary tropił za pomocą czerwonych nici jaką pozostawiła ich krew.  Wówczas jedyne co chciał to wolności i odkupienia od śmierci, która podąża za nim na każdym kroku. Autorka ciekawie przedstawiła jego wewnętrzną walkę z samym  sobą. Z jego przeszłością i wartościami, które zaczęły się zmieniać.  Jego przemiana została ukazana w wiarygodny sposób Susan Dennard przywołała wspomnienia i trudne relacje z jego młodzieńczych lat. Na pochwalę zasługuje również oryginale przedstawienie nieśmiertelności Krwiodzieja, który pomimo tego, że ją posiada może umrzeć.

Iseult dalej szuka siebie. Dalej powoli poznaje swoje moce.  Jednak to wszystko w tym tomie schodzi na dalszy plan, bo jej celem teraz jest ochrona Sowy, co z dnia na dzień staje się coraz trudniejszym zadaniem. Na dodatek mała dziewczynka nie chce jej słuchać. Trochę denerwujące jest, że pomimo tego ile przeszła w ciągu dwóch ostatnich tomów wciąż uważa, że to Safi rozwiąże problemy.

Safi w końcu zrobiła się dla mnie znośna postacią. Zdecydowanie nie jest już tą samą dziewczyną, którą  była na początku. Myśli o konsekwencjach swoich decyzji. Co prawda zdarza się jej jeszcze myśleć jak młodej nastolatce, ale jest na dobrej drodze.

Marik to dalej najnudniejsza postać z całej serii. Dobrze, że ma siostrę, i jej wątek jest interesujący. W trzecim tomie również wracają starzy bohaterowie z pierwszego tomu, którzy porządnie namieszają. Drogi bohaterów na powrót zaczynają się ze sobą krzyżować i schodzić.

,,Krwiodziej” podobnie jak dwa poprzednie tomy jest książką pełną intryg. Zdecydowanie akcja powoli się rozkręca,  jest wartka i momentami szybka. Autorka tym razem bardziej przyłożyła się do relacji i wypadają one wiarygodnie. Od początku można się domyślić dokąd zmierzają stosunki z Islet i krwiodziejem, ale zostało to na  tyle dobrze ukazane, że mi nie przeszkadzało. Szczególnie ciekawie wypada relacja Sowy z Audenem, która powoli przekształca się w więź brata i siostry.

Narracja dalej jest z perspektywy wielu osób, przez co skaczemy po wątkach, które długo się ze sobą nie łączą.

Krwiodziej to zdecydowanie najlepsza cześć z całej serii. Widać postęp w kunszcie autorki. Dalej jednak jest to przeciętna seria fantasy dla młodzieży. Co nie zmienia faktu, że po drugim tomie byłam gotowa ją porzucić, a po tym jestem ciekawa co będzie dalej z poszczególnymi bohaterami, wiec mamy niemały progres. Chyba powali ta historia się staje moim czytelniczym guilty pleasure.

39 komentarzy:

  1. Poczekam na propozycję spoza tego gatunku czytelniczego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż dziwnie słyszeć, że pomimo słabego początku ktoś decyduje się czytać dalej. Najważniejsze, że czytelniczka zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że kolejna częśc tej serii jest taka dobra. To jest mocno zachęcające.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłam czytać serię, ale nigdy jej nie skończyłam. Teraz mi o niej przypomniałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej serii i jak na razie mnie do niej nie ciągnie, ale cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantasy momentami nie rozumie, dlatego nie warto jest mi się zabierać za żadną część tej propozycji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Polubiłam pierwszy tom serii, drugi już mniejsze wrażenia wywołał, za trzeci jeszcze się nie wzięłam, ale widzę, że powinnam, zatem tytuł włączam w listę czytelniczą. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czy to jest fantastyka, którą lubię więc jak na razie sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Od dawna mam w planach ten cykl, ale jeszcze nie udało mi się z nim zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cykl zapowiada się dość ciekawie, już mam go w planach od kilku lat.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mam niestety czasu na wszystkie książki, więc daruję sobie cały cykl, skoro to raczej czytadło dla nastolatków.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie slyszalam o tej serii, ale to chyba wciaz nie moja ulubiona tematyka w fantaatyce :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Recenzje Kiti5 lipca 2021 07:39

    Dobrze, że widać postęp w kunszcie autorki. To na pewno atut.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta seria to niestety niestety zupełnie nie moje klimaty :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajnie,że najlepszy tom serii ❤

    OdpowiedzUsuń
  16. no dobra czuję się zaciekawiona:D ale muszę chyba od początku zacząć pierwszego tomu czytać:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Podziwiam, że jednak nie rzuciłaś po drugim tomie i dotrwałaś aż tutaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. słyszałam o tej serii, ale jakoś nie przekonała mnie do siebie i jeszcze po nią nie sięgnęłam

    OdpowiedzUsuń
  19. M. Kwiatkowska5 lipca 2021 11:32

    Cykl zapowiada się interesująco i od dawna mam go w planach.

    OdpowiedzUsuń
  20. No właśnie - ja zupełnie nie potrafiłam się odnaleźć już w "Prawdodziejce"... Tak bardzo, że przerwałam jej lekturę i póki co ją porzuciłam. Cieszę się ogromnie, że widać przemianę bohaterów czy postęp autorki, ale Twoje podsumowanie, że to dalej "przeciętna seria fantasy dla młodzieży" to dla mnie sygnał, że chyba nie ma co na siebie naciskać. Nie czuję tego cyklu, co w sumie rzadko mi się zdarza.

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubię lekką fantastykę stylu Harrego Pottera i władcy pierścieni, nie wiem czy ta seria jest dla mnie ale nie dowiem się dopóki po nią nie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  22. Skoro jesteś zadowolona z lektury i to najlepsza część to jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  23. Okładka niesamowicie wojownicza. Aż wiatr zawiał.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nazwisko autora nie jest mi obce, ale nie czytałam jeszcze żadnej jego książki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobrze, że autorka rozwinęła warsztat i w końcu trzeci tom z serii byl lepszy

    OdpowiedzUsuń
  26. Aż z ciekawości muszę przeczytać jedną pozycję !

    OdpowiedzUsuń
  27. Co prawda nie dla mnie pozycja, ale dobrze, że opisane są intrygi.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie słyszałam o tym cyklu, ale z chęcią się nad nim pochylę

    OdpowiedzUsuń
  29. Fantastyka to nie moja bajka czytelnicza, ale ostatnio była u mnie kuzynka i szukała w biblioteczce właśnie takich książek. Myślę, że ta seria mogłaby ja zainteresować

    OdpowiedzUsuń
  30. Seria na pewno spodoba się mojej siostrze, kojarzę, że ma ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  31. może nie dla mnie ta propozcyja ale innym może się spoodbać :) latem wolę coś innego

    OdpowiedzUsuń
  32. brzmi ciekawie jednak czytanie musiałabym zacząć od pierwszego tomu aby się ie zagubić w tej opowieści, lubię fantasy

    OdpowiedzUsuń
  33. Wolę dorosłą fantastyką od młodzieżowej, ta seria wydaje mi się jednak interesująca. Mam ją na liście do przeczytania, ale po twojej recenzji zaczynam się zastanawiać, czy warto ją zaczynać, skoro dopiero trzeci tom jest dobry, a pierwszy i drugi takie średnie. Nie wiem, czy doczytam do końca.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawi mnie ta seria, czuję się zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
  35. Wszyscy mówią o tej serii, a mnie w ogóle do niej nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nadal mnie jakoś nie ciągnie do tej serii ^^

    OdpowiedzUsuń
  37. Kiedyś chciałam przeczytać tę serię ale właśnie sporo osób zwracało uwagę na jej przeciętność. Teraz już mnie nie ciągnie, jakby nie patrzeć musiałabym zacząć od słabszych tomów i zupełnie mi się nie chce.

    OdpowiedzUsuń

© 2020 | graphic-luna