One for My Enemy
Olivie Blake
Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Liczba stron: 512
Data premiery: 08.11.2023
Dwanaście lat pokoju, dwa zwaśnione wiedźmie rody i kradzież, za którą Masza Antonowa nie może nie ukarać winowajcy. Nawet jeśli złodziejem okazał się Dimitrij, jej pierwsza wielka miłość. Postąpić inaczej oznaczałoby zawieść matkę, a na to Masza, idealna spadkobierczyni, nigdy sobie nie pozwoli. Wszystko po to, by jej najmłodsza siostra Sasza mogła być, kim chce.
Sasza wplątuje się jednak w niebezpieczny romans, serce Maszy nie jest tak nieczułe, jak jej się wydawało, zaś przeszłość ich matki kładzie się cieniem na życiu sióstr. Rozlew krwi jest nieunikniony. Pytanie brzmi: czyjej?
Powieść autorki bestsellerowego The Atlas Six. Mroczny i magiczny Nowy Jork, dwa rywalizujące ze sobą wiedźmowe rody oraz rodzeństwa uwikłane w walkę przestępczych imperiów.
„One for my enemy" okazała się, inną powieścią niż zakładałam, że będzie, ale i tak świetnie mi się ją czytało. Nowa książka Olivie Blake to retelling jednego z najsłynniejszych romansów, czyli ,,Romeo i Julii" Autorka nie tylko korzysta z motywów dzieła Williama Szekspira, ale także stylizuje konstrukcje powieści na dramat. Książka jest podzielona na akty i sceny.
,,One for my enemy" to książka, która wciąga od pierwszych stron i trudno odłożyć ją przed epilogiem. Intryga goni intrygę, gdy dwie zwaśnione rodziny chcą wyrównać między sobą rachunki i objąć dominację.
Olivie Blake ponownie stworzyła niejednoznacznych i ciekawych bohaterów, których motywacje są bardzo dobrze przedstawione. Nawet Maszy, która miotała się między swoimi uczuciami a lojalnością do rodziny, przede wszystkim matki. W połowie książki jej działania stały się bardzo chaotyczne, w przeciwieństwie do pierwszych rozdziałów, gdzie były przemyślane. Na szczęście pod koniec jej motywy znowu były jasne. W książce poznajemy też dobrze perspektywę braci Fiodorow.
Uwielbiam nową książkę Olivie Bake. Wręcz jestem nią zachwycona, ale ma też słabsze strony i należy do nich zbyt szybkie tempo. Zwłaszcza w pierwszej połowie książki, gdzie dużo się dzieje, przez co emocje nie mają gdzie wybrzmieć. Upływ czasu pomiędzy wydarzeniami nie jest tak klarowny. Po prostu podział czasowy się rozmywa. Najbardziej jednak cierpią na tym relacje między bohaterami. Przez pierwszą połowę książki system magiczny prawie nie istnieje. Ubolewam też nad słabym światotwórstem jest nijakie. Nowy Jork mogłoby zastąpić każde inne miasto i czytelnik nie zauważyłby różnicy.
,,One for my Enemy" ma za to świetny klimat i fantastyczne dialogi. Opisy są piękne i subtelne.
,,One for my Enemy" Olivie Blake świetnie mi się czytało i z pewnością jeszcze kiedyś wrócę do tej historii. Jednak pisząc, tę opinię zwróciłam uwagę na słabe strony tej książki, którymi nie zaprzątałam sobie głowy, aż tak bardzo podczas lektury, ponieważ pochłonięta byłam wciągającą fabułą, i bohaterami. Nie jest to książka idealna, ale zdecydowanie warto po nią sięgnąć. To historia i miłości i zemście
Współpraca reklamowa (barter) Wydawnictwo Znak
Skoro chcesz do niej wracać, to dla jest dla mnie wystarczającą rekomendacją, aby przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale skoro ci się podobała to zapisuję sobie jej tytuł.
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po książkę, tylko czemu nie tłumaczymy ostatnio tytułów :/
OdpowiedzUsuń