Zaklęcie dla czarownika
Magdalena Kubasiewicz
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Seria: Wilcza Jagoda (tom 4)
Data premiery: 11.08.2023
Liczba stron: -
Każdą klątwę można złamać
Żeby wypełnić obietnicę złożoną Calebowi Blythe'owi, Jagoda Wilczek przyjeżdża do Wielkiej Brytanii. Jej wiedza i moc mają pomóc w identyfikacji i unieszkodliwieniu uruchamiającej się co roku klątwy,
która pochłonęła życie wielu osób zaangażowanych w pewną makabryczną i trudną sprawę sprzed lat.
W obcym otoczeniu Jagoda nie wie, komu ufać, musi opierać się na nie- pełnych informacjach, a na dodatek ma wrażenie, że stała się częścią rozgrywek, które nie do końca rozumie. Mimo to i mimo osobistych problemów Wilczek krok po kroku zbliża się do rozwiązania, które zaskoczy wszystkich.
Kto okaże się wrogiem, a kto sprzymierzeńcem? Czy Wilcza Jagoda upora się z klątwą? Magdalena Kubasiewicz zaprasza czytelnika do poszukiwania odpowiedzi na pytania stawiane od pierwszego tomu.
Po przeczytaniu ,,Wszystko pochłonie morze" Magdaleny Kubasiewicz widziałam, że z pewnością sięgnę po inne powieści autorki. Historia Wilczej Jagody okazała się wspaniało serią, której poziom wzrastał z każdym kolejnym tomem. Książka ,,Kołysanka dla czarownicy", która otwierała ten cykl była dobrą powieścią z potencjałem na świetną opowieść.
W ,,Zaklęciu dla czarownika" Magdalena Kubasiewicz podjęła ryzyko i przeniosła akcję książki do Wielkiej Brytanii. Pozostawiając większość znanych bohaterów w Warszawie, ale wyszło jej to znakomicie, ponieważ głównym zagrożeniem okazała się postać i magia, która przewijała się w tej serii od pierwszego tomu. ,,Zaklęcie dla czarownika" świetnie pokazuje jak przemyślany i spójny jest to cykl. Porozrzucane po tomach wskazówki w końcu łączą się w całość.
Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to do zbyt szybkiego przedstawienia finałowego starcia. Nie wybrzmiewają w nim emocje i uleciał klimat. Kubasiewcz od początku budowała wysoką stawkę i zagrożenie, przez co w niektórych scenach atmosferę można by było kroić nożem.
Dialogi są napisane świetnie, ale muszę wspomnieć o trzech rewelacyjnych dialogach, które pozwalają jeszcze lepiej poznać i wgłębić się naturę bardzo ważnych dla tej serii bohaterów.
W tej serii zawsze mi się podobało, że nie było dominującego wątku romantycznego. Autorka wyszła naprzeciw obecnym trendom. Oczywiście na pewnym etapie relacja miłosna zaczęła się rozwijać pomiędzy bohaterami, ale była on bardzo subtelna i naturalna. Nie przeczytała charakterom postaci i nie Dlatego dla mnie ostatecznie ten wątek był bardzo miłym i dodatkiem.
,,Zaklęcie dla czarownika" to bardzo satysfakcjonujące zakończenie serii i szkoda rozstawać mi się z Jagodą Wilczek, ale zawsze powtarzam, że lepiej zejść ze sceny w blasku reflektorów niż przeciągnąć serię niepotrzebnie, aż czytelnik straci zainteresowanie. Tymczasem bohaterowie Magdaleny Kubaswicz domknęli swój pewien rozdział historii i są gotowy rozpocząć nowy. Autorka napisała jeden z najlepszych cykli Urban Fantasty, którego mogą pozazdrościć nam zagraniczni czytelnicy, choć może kiedyś i do nich trafi. Co mogę więcej napisać? CZYTAJCIE!
Chyba muszę poszukać pierwszego tomu ^^ ha
OdpowiedzUsuń