,,Telegrafistka Lucy Drake biegle włada alfabetem Morse’a i jest cenioną pracownicą agencji informacyjnej Associated Press. Jednak gdy w konkurencyjnej Agencji Reutera niespodziewanie pojawia się sir Colin Beckwith, jej kariera staje pod znakiem zapytania. Ten zdolny, przystojny i nieznośnie uroczy mężczyzna skrywa tajemnicę, która może zagrozić jego reputacji.Mimo rywalizacji pomiędzy nimi Lucy nie może zaprzeczyć, że Colin posiada znajomości, które mogą się okazać pomocne w zakończeniu wieloletniego procesu, jaki jej rodzina toczy w sprawie należnego im spadku.Lucy i Colin z trudem zaczynają odnajdywać porozumienie, lecz zdrady i oszustwa, które napotykają na swej drodze, niosą ze sobą znaczne niebezpieczeństwo.''
,,Niedostępny spadek’’ Elizabeth
Camden to pierwsza część nowego cyklu autorki, ,,Nowojorskie kobiety’’. Nie
miałam okazji czytać poprzednich książek autorki, które zostały wydane w
Polsce, aż do teraz.
Powieść ,,Niedostępny spadek”
opowiada historię Lucy, która wraz z bratem Nickiem kontynuuje walkę o należny im
spadek rodzinny. Proces rozpoczął się długo przed ich narodzinami. W między
czasie los kobiety łączy się z życiem Colina, z powodu ich tajemnic, które
przypadkiem sami odkryli.
Blurb z tyłu książki zapowiadał
typowy romans i tak było, ale ten wątek nie był tak istotny jak to zwiastował
opis powieści. O wiele ważniejszym, ciekawszym i wciągającym wątkiem okazał się spór rodzinny o spadek i
dziedzictwo.
Bohaterowie w nowej książce
Elizabeth Camden zostali bardzo dobrze wykreowani. Jest wiele postaci drugoplanowych, które są istotne dla rozwoju
fabuły. Pomimo tego, że autorka nie
poświęca im za wiele czasu, bohaterowie ci są różnorodni i charakterystyczni.
Lucy jest cichą, dobroduszną i
delikatną młodą kobietą, która nie boi się podejmować odważnych i szybkich decyzji. Pod wpływem emocji i nagłych
sytuacji. Pomimo swojej łagodnej postawy potrafi być stanowcza. Nie jest
bohaterką pozbawioną wad.
Jej brat, Nick podobnie jak Lucy jest dobrym
mężczyzną. Czasami nie potrafi zapanować nad swoim gniewem i nie potrafić ukryć
rozczarowania oraz negatywnych emocji
nim targających. Na początku wydaje się mało istotnym bohaterem, który zaczyna
coś wnosić do tej historii pod koniec powieści. Okazuje się, że w
,,Niedostępnym spadku’’ nie jest tylko wsparciem dla siostry.
Colin z początku nie wydaje się bohaterem
bezinteresownym. Nie ukrywa swoich planów, które nie są szczere. Jest
sympatycznym bohaterem, pomocnym mężczyzną, którego trudno nie lubić. Uznaje
się go za osobę wpływową, dlatego dużo osób chce mieć z nim dobre stosunki jak
i zszargać jego wizerunek.
Bardzo się cieszę się, że
rozwijająca się relacja pomiędzy Lucy i Colinem nie była głównym wątkiem tej
powieści, ponieważ ich romans był subtelny, powolny i przewidywalny. Nie iskrzy pomiędzy bohaterami od początku,
wręcz przeciwnie, ale Elizabeth Camden uzasadniła dlaczego Lucy nie przepada na
początku za Colinem. Autorka oparła ich relację przede wszystkim na wzajemnym
zaufaniu i poznaniu przez co lepiej później uwierzyć w ich zauroczenie sobą
O wiele ciekawszym i zaskakującym
wątkiem okazała się historia rodziny Drake i wieloletni spór pomiędzy stronami
o imponujący spadek. Równie interesujące okazało się jego zakończenie. Powoli
odkrywamy gdzie on się narodził i w jaki sposób podzielił pokolenia rodziny. Pieniądze
i wysoka pozycja zdemoralizowały jedną część rodziny. Druga strona miała słabszą
pozycją finansową i społeczną, która nauczyła się cieszyć z małych rzeczy.
Jednak proces sądowy i niesprawiedliwa walka oraz duża stawka sprawiły, że obie
strony zaczęły podejmować decyzje, które nie do końca były legalny. Tym samym
odkrywając mroczne sekrety jednej części rodziny, które prowadziły do
mniejszych, ale bardzo interesujących wątków. Ostatecznie wszystkie łączy się z
główny, który został po prostu świetnie przez autorkę poprowadzony.
Niektóre rzeczy Lucy i Nick o
swojej rodzinie musieli dowiedzieć się sami przez co do końca nie widzieli czy
ich podejrzenia były słuszne czy nie.
Autorka Elizabeth Camden ma lekki
pióro. W książce przeważa styl potoczny. Opisy są barwne i różnorodne, choć
przeważają przemyślenia bohaterów. W ,,Niedostępny spadku’’ jest narracja
pierwszoosobowa. Dialogi wypadają
naturalnie.
Zdecydowanie widzę, że to książka nie dla mnie jako potencjalnego odbiorcy, ale! Moja mama lubi czasami poczytać coś takiego właśnie, to może jej o tym wspomnę :D
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym tą książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rzadko zdarzają sie powolne romanse, budowane na zaufaniu i relacji. Podoba mi sie ten pomysł. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńświetna recenzja, książka wydaje się z jakiegoś filmu. Czy się mylę? dobranoc
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie piszesz o tej książce, wydaje się naprawdę ciekawa.
OdpowiedzUsuńNigdy przyśnię nie słyszałem o tej książce, ale myślę, że mogłaby mi się spodobać. ☺
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do takich książek, ale czasami można się pozytywnie zaskoczyć Może akurat ta lektura by mnie nie znużyła.
OdpowiedzUsuńchyba nie do końca moje klimaty, ale może kiedyś spróbuję się przekonać
OdpowiedzUsuńTym razem to nie dla mnie książka :)
OdpowiedzUsuńPrzed narodzinami ? To długo trwa, jak to zwykle w sądzie...
OdpowiedzUsuńkrystynabozenna
Lubię takie historie o rodzinie, więc nie odmówię :)
OdpowiedzUsuńKsiążka ciekawie się zapowiada. Jak na razie mam kilka do przeczytania, ale w przyszłości może po nią sięgnę. :-)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie będę jej czytać.
OdpowiedzUsuńLubię czytać książki, gdzie autorzy mają lekkie pióro, szybko się wtedy czyta, a książka sama w sobie wciąga :)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki, ale ta książka mnie zaciekawiła. Nie wiedzieć czemu, ale lubię motyw spadku w książkach. :) Nie lubię też ostentacyjnych romansów, dlatego dobrze, że tutaj ten wątek jest w miarę stonowany i toczy się powoli.
OdpowiedzUsuńUwielbiam, gdy relacja między bohaterami rozwija się niespiesznie, a oni mają czas, by się poznać.
OdpowiedzUsuńnie koniecznie przepadam za takimi intrygami, nie do końca pasują mi tacy bohaterowie, ale sama fabuła na pewno jest warta uwagi
OdpowiedzUsuńja nie czytuję takiego typu lektury:) chyba że mam PMS xd
OdpowiedzUsuńPozycja nie w moim klimacie, co nie znaczy że kiedyś po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńO, moja mama na pewno chętnie przeczyta. Znam jej gust i wiem, że może jej się spodobać.
OdpowiedzUsuńRecenzję czytało się bardzo przyjemnie. Jestem ciekawa, czy i książka dostarczyłaby mi takich pozytywnych czytelniczych wrażeń :)
OdpowiedzUsuńLubię różnorodność wśród bohaterów i fakt, że są dobrze wykreowani. To wpływa na odbiór całości. Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńpolecę moje mamuśce może się jej spodobać, ale dla mnie raczej nie :)
OdpowiedzUsuńJak to z tymi spadkami, często same kłopoty ściągają na człowieka. ;) Jak bardzo mogą zmienić się relacje rodzinne, kiedy dochodzi do konfliktów na tle podziału dóbr.
OdpowiedzUsuńPowieść może zainteresować moją córkę, chętnie podsunę jej tytuł pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką, a na razie mam co czytać.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, chyba na kilka wieczorów :-)
OdpowiedzUsuńAle latem akurat do przeczytania :-)
Mimo wszystko z ciekawością sięgnę po ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie dla mnie. Swoją drogą, ksiązka potwierdza tylko schematy, że jak jest kasa, to nie ma rodziny ;)
OdpowiedzUsuńLubie historie o kobietach, a to ze wątek romantyczny nie jest az rak ważny tym bardziej mnie zachęca
OdpowiedzUsuńJa to gdzieś czytałam, myślałam, że u ciebie
OdpowiedzUsuńTajemnica, romans,lubię takie książki. Walka o spadek, to kojarzyłoby mi się z morderstwem :).
OdpowiedzUsuńTo chyba nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńNie jest to literatura wpasowująca się w mój gust, ale znam wiele kobiet, które za taką przepadają :)
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie, jak coś akurat na wieczór.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na coś czego raczej bym nie czytała ale z pewnym wątkiem który jednak mnie interesuje, dlatego nowojorskie kobiety postanowiłam przeczytać, po Twojej recenzji.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale poczułam się zainteresowana tą książką - wygląda na totalnie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuń