Życie Merika nie jest łatwe. Niedawno stracił najlepszego przyjaciela, a do tego właśnie spłonął jego okręt. Za wszystkim stoi jego siostra, Vivia, która za wszelką cenę chce się pozbyć młodego księcia i zasiąść na tronie. Czy wiatrodziej wyjdzie z tego starcia cało? Czaroziemie opanowuje wojna. Nubreveni pokładają nadzieję w tajemniczej postaci – Furii, ale Vivia nie ma zamiaru w nią uwierzyć.Safi i Iseult, więziosiostry, wpadły w nie lepsze kłopoty. Przyjaciółki znowu zostały rozdzielone i nie wiadomo, czy kiedykolwiek się jeszcze spotkają. Safi towarzyszy cesarzowej, a piekielni bardowie depczą im po piętach. Każdy chce mieć potężną prawdodziejkę po swojej stronie. Jej moc może zdecydować o powodzeniu w politycznych rozgrywkach. Iseult po raz kolejny musi się zmierzyć z krwiodziejem. A może powinna mu zaufać?
Wobec drugiej części serii ,,Czaroziemii" Susan Dennard nie miałam dużych oczekiwań, pomimo tego, że do dziś dobrze wspominam pierwszą część ,,Prawdodziejkę" . Historia w niej zawarta nie była jakoś bardzo porywająca, ale sprawdziła się idealnie kiedy potrzebowałam jakiejś lekkiej książki. Nie ukrywam, że po drugą część sięgnęłam głównie dlatego, że w Polsce, w zeszłym roku wydawnictwo SQN zdecydowało się po długim czasie wydać trzecią część tego cyklu, która skupia się na jeden z lepszej postaci ,,Prawdodziejki" - Aeduanie. Myślałam, że miała być to ostatnia część i się zmotywowałam, żeby zamknąć ten cykl, ale autorka w maju tego roku ogłosiła dwie kolejne książki z tego cyklu.
,,Wiatrodziej" kontynuuje wątki z zakończenia pierwszej części, w której doszło do rozdzielenia bohaterów i dezinformacji. Merik wrócił w rodzinne strony podejrzewając swoją siostrę, Vivię o zamach na jego życie. Safi podróżuje z cesarzową - Vanessą, ale ich podróż również nie należy do najbezpieczniejszych, jest pewna przygód. Iseult za wszelką cenę próbuję dotrzeć do swojej przyjaciółki, ale dzieli je długa droga pewna niebezpieczeństw, na dodatek wróg posłał za nią zabójcę.
Taki szczątkowy opis fabuły ,,Wiatrodzieja" musi wam wystarczyć, ponieważ bardzo łatwo w przypadki tej części, przez przypadek zdradzić za wiele i zepsuć komuś przyjemność i zabawę z czytania.
W drugim tomie pojawia się wielu nowych drugoplanowych postaci, które podobnie jak w przypadku pierwszej części są lepiej napisane niż niektórzy główni bohaterowie. Autorka także daje lepiej poznać poboczne postacie, które przewijały się na drugim planie w ,,Prawdodziejce"
Tytułowym, głównym bohater został Merik, który ma tego pecha, że otaczają go o wiele ciekawsze i charakterne postacie kobiece,Cam i Vivia. Przez co na ich tle jego postać wydaje się mało charyzmatyczna i nijaka.
Safi również traci na rozłące Is i ciekawej, silnej postaci cesarzowej oraz piekielnych bardów. Wpada w kłopoty, ale w kłopoty, ale w jej przypadku nie czuć w ogóle zagrożenia. Sama postać wydaje się bardzo jednowymiarowa. Dobrze wiemy, jaką rolę w jej historii ma odegrać Caden.
Iseult to już inna kwestia. Jest jedną z dwóch postaci w tej serii, które polubiłam i naprawdę interesują mnie ich losy. Jest ciekawą postacią, ponieważ sama dopiero siebie poznaje. Popełnia błędy, nie jest wcale pewna siebie. Jej wiara i oddanie przyjaciółce jest bardzo dużo.
O Aeduanie dowiemy się o wiele więcej w trzeciej części, aczkolwiek już w ,,Wiatrodzieju" staję się już drugą najbardziej interesującą postacią za sprawą swojej misji, pieniędzy oraz w sposobie jaki go przedstawia autorka. W drugim tomie da się wyraźnie dostrzec jego ludzką stronę i niepozbawioną emocji. Do tej poty był przedstawiany jako "maszyna" wykonująca rozkazy. Tutaj to się zmienia.
Z przykrością to stwierdzam, ale najsłabiej wypada wątek tytułowego wiatrodzieja, który miał wiele podstaw, do bycia jednym z lepszych w tym tomie. Autorka przez jego postać przedstawiła kolejny element magiczny, budujący ten świat, pojawiają się także intrygi królestwie. A nawet książe ma okazję poznać życie swoich poddanych od drugiej strony. Wyszło z tego co wyszło.
Najlepiej z kolei wypada wątek Iseult i Aeduana, który pod pewnym względem zmierza w oczywistym kierunku, ale Susan Dennard zdaje sobie sprawę z jego przewidywalność i wynagradzana to nam solidną podbudową. Dzięki czemu lepiej w to uwierzyć, automatycznie też lepiej taki wątek się czyta. Przy okazji sam kierunek podróży splotodziejki nie jest tak oczywisty jak na początku się wydaje i potrafi zaskoczyć.
Dużej zmiany w stylu autorki nie zauważyłam. Druga część podobnie jak pierwsza napisana została językiem potocznym. Autorka ma lekki styl i wyczucie jeśli chodzi o dialogi.
Nie da się ukryć, że ,,Wiatrodziej" jest ewidentnie tomem, w którym dzieje się wiele, ale nie ma to szczególnie znaczenia dla głównego kierunku fabuły tej serii. Bohaterowie po prostu muszą dotrzeć z miejsca A do miejsca B, a główna intryga jest dopiero przed nami. Autorka bardziej skupiła się na rozwoju i przedstawieniu postaci, ale nie do końca ze wszystkimi bohaterami jej się to udało. ,,Wiatrodziej" jest po prostu tomem przejściowym.
Mnie ta książka wynudziła. Ratują ją tak naprawdę wątki poboczne i Iseult i Aeduaniem. W sumie nie ma co się dziwić, sama autorka napisała, że ta książka prawie wydusiła z niej życie podczas pisania i to czuć podczas czytania.
Co wam mam więcej o tej książce napisać? Ewidentnie dopadła ją klątwa drugiej części, która nie ma dużego znaczenia, tylko musi ustawić bohaterów w odpowiednim miejscu przed kolejnym tomem. Żeby nie kończyć tak pesymistycznym wydźwiękiem mogę wam zdradzić, że przeczytałam już ,,Krwiodzieja" i wygląda na to, że ,,Wiatrodziej" jest tylko małym wypadkiem przy pracy, po którym seria ta wraca na właściwe tory.
Widziałam kilka razy tę serię w bibliotece. Nigdy nie miałam okazji sięgnąć. Zaskakuje mnie, że drugi tom wypada dość słabo.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgniesz, skoro parę razy rzuciła ci się w oczy, w bibliotece. Niestety tak słobo wypadł.
UsuńSkoro Ciebie ta książka wynudziła to ja nie zdecyduję się na jej przeczytanie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie wynudziła, ale ciebie nie musi.
UsuńRównież pozdrawiam
Szkoda, że wynudziła. Okładka wygląda totalnie czadowo. Chętnie zapoluję na pierwszą część ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak zwykle największy problem książek w seriach,coś się dzieje,ale nie ma to zbytniego znaczenia nawet jeśli dany wątek człowieka zaintryguje.... dlatego rzadko sięgam po serie.
OdpowiedzUsuńA ja włośnie dlatego lubię serie, dla każdego coś innego się podoba i to jest takie ciekawe to życie...
UsuńNie jest tak w każdej serii. Znam bardzo dużo, w których większość rzeczy mają znacznie. Cykle mają też swoją przewagę na jednotomówkami.
UsuńMożna lepiej między innymi poznać bohaterów.
UsuńTo zupełnie nie moje klimaty czytelnicze, więc tym razem odpuszczam. 😊
OdpowiedzUsuńWiem, wiem...
Usuńnie każda książka musi być hitem, ja ostatnio mam różnie, trafiam też na mniej wciągające, przewidywalne
OdpowiedzUsuńNie musi. Jest dużo perełek, które są świetne, ale nie są hitami. Ja mam ostatnio złą passę do takich książek.
UsuńPodoba mi się styl autorki, lekki, płynny, wciągający, porywający, dbający o detale w kreowaniu świata i profilowaniu bohaterów. Potrafi pozytywnie usposobić do postaci, bo choć nie brak im wad, przywar i niedoskonałości, to chętnie obdarzamy ich sympatią. :)
OdpowiedzUsuńAutorka bda o detale w kreowaniu świata, ale nie powiedziałabym, że jej styl jest porywający. Co do wad bohaterów też nie do końca się zgadzam na etapie Wiatrodzieja.
UsuńSzkoda, że książka jest bardziej nudna dla ciebie. Nie czytałam jej, ale nie wiem czy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńMoże dla ciebie nie będzie aż tak nudna.
Usuńoj raczej nie dla mnie nie przepadam za takimi klimatami :) choć znam fanów!
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi ten gatunek, dlatego to rozumiem.
UsuńMoim zdaniem, interesująca propozycja fantasy, zwłaszcza dla młodzieży, świetnie bawi, wciąga w magiczny świat, czyta się z przyjemnością. :)
OdpowiedzUsuńDla młodzieży jak najbardziej.
UsuńMiłośnicy intrygującej i dynamicznej akcji, zaskakujących zwrotów, nietuzinkowych splotów losów bohaterów, nie powinni czuć się zawiedzeni. :)
OdpowiedzUsuńDyskutowałabym na ten temat. Wielu rzeczy można się domyślićm w drugiej części nie ma, aż tak wielu intryg i zwrotów akcji.
UsuńNie znam tej serii i jak na razie nie planuję jej czytać.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Pewnie masz w planach, inne ciekawa książki.
UsuńCzytałam, ale mnie jakoś ta seria nie wciągnęła. Jakoś no nie wiem, nie poczułam tej siły, która mówi weź czytaj dalej, także ja moją przygodę zakończyłam na Wiatrodzieju i raczej nie wrócę do niej :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony, szkoda a z drugiej to rozumiem, gdyby nie miałam kupionej trzeciej części też bym raczej już do niej nie wróciła. Tak ją przeczytałam i Krwiodziej to najlepsza część z tej serii jak do tej pory.
UsuńCzasami właśnie napotykamy książkę, którą dopadła klątwa pierwszego tomu. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńZdarzają się takie, ale nic na to nie poradzimy. Szkoda, bo miała potencjał.
UsuńCiekawy tytuł, budzi zainteresowanie nawet jeżeli chwilowo nie mam czasu na czytanie książek.
OdpowiedzUsuńTutuj jak najbardziej tak. Fajnie, że cię zaciekawił.
UsuńKsiążka raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Fantastyka to gatunek, który nie każdy lubi. Moja recenzja też nie jest szczególnie zachęcająca.
UsuńNIe znam ani autora ani książek ale nic dziwnego - nie obracam się w tym klimacie :)
OdpowiedzUsuńCzasem warto wyjść poza sferę czytelniczego komfortu, w ten sposób zaprzyjaźniłam się z fantastyką. :)
UsuńZgadzam się. Można się wtedy miło zaskoczyć i odpocząć od dobrze nam znanych gatunków.
UsuńRozumiem. Mogłaś o niej nie słyszeć.
UsuńDobra seria, ale nie czuję potrzeby powrotu do niej, czyli przeczytać i zapomnieć ;)
OdpowiedzUsuńDobra, ale ma nierówny poziom. Mam dosłownie takie same odczucia.
UsuńBardzo ciekawa recenzja, z chęcią zerknę do niej. Bardzo lubię tego typu książki.
OdpowiedzUsuńPolecam na początek pierwszy dzień - Praedodziejkę.
Usuńtytuł książki mega mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńWyróżniający się na tle innych książek.
UsuńSzkoda, że książkę dopadła klątwa drugiego tomu, ale miło słyszeć, że trzeci tom już jest dobry. Ja na tę chwilę nie mam tej serii w planach ☺️
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo duzo osób zniechęconych po drugim tomie może zrezygnować z tej serii, a trzeci tom jest jak na razie najlepszy z tej serii.
UsuńNie słyszałam wcześniej o książce, ale nie brzmi zbyt ciekawie :(
OdpowiedzUsuńTen tom w Polsce nie miał tak dużego rozgłosu jak pierwszy.
UsuńHmm... a już miałam czytać dalej tom pierwszy :) Jeszcze nad tym pomyślę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Ojej! Dla trzeciego tomu, warto przebrnąć przez drugi 😁.
UsuńJuż od jakiegoś czasu mam tę serię książek na uwadze, jednak jeszcze się tak nie złożyło, aby trafiły w moje ręce. Szkoda tylko, że tutaj wypada słabiej wątek kogoś, komu poświęcono słynne pięć minut.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Przy okazji premiery pierwszego tomu, dużo o niej mówiono. To jest bardzo zmarnowany potencjał.
UsuńPrawdodziejkę oceniłam ciut wyżej, bardziej mnie do siebie przekonała. :)
OdpowiedzUsuńMnie również pierwszy tom bardziej się podobał. Trzeci z kolie jest najlepszym ze wszystkich wydanych do tej pory.
UsuńNie pamiętam nic, co się działo w Prawdodziejce, bo historia mnie jakoś szczególnie nie porwała, za to pamiętam, że zachwycałam się stworzonym światem. Może kiedyś zrobię reread i nadrobię kolejne części :)
OdpowiedzUsuńŚwiat jest ciekawy, ale akcja jak i bohaterowie wymagają dopracowania. Może będzie taka okazja jak już cała seria się ukaże.
UsuńNo szkoda, że nie obyło się bez klątwy drugiego tomu. Jakoś niespecjalnie mam ochotę na tą serię teraz...
OdpowiedzUsuńCzasem po prostu ona jest i trzeba przez nią przebrnąć.
Usuńlubię takie książki, choć ostatnio mnie raczej zawodziły... ale będę miała na uwadze
OdpowiedzUsuńTeż od czasu do czasu lubię sięgać po takie książki.
Usuńnie czytałam części pierwszej, choć znam oba tytuły. Klątwa drugiego tomu jakoś mało mnie zachęca do całej serii, ale nie skreślam jej. Może jak będę znów musiała zrobić sobie detoks od ciężkich gatunków takich jak kryminał czy horror, to po nie sięgnę? ;)
OdpowiedzUsuńJa po pierwszy tom sięgnęłam właśnie wtedy kiedy potrzebowałam odpoczynku od tych gatunków i się sprawdził. Klątwa drugiego tomu mało kogo zachęca.
Usuńudanego czytelniczo dnia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺️
UsuńNie mój klimat ,ale przyjemnie czyta się recenzję ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem i dziękuję za miłe słowa.
UsuńNie słyszałam o tej serii - jednak Twój opis niekoniecznie mnie przekonał do sięgnięcia po nią :(
OdpowiedzUsuńByć może jeszcze w wolnej chwili, w potrzebie lekkiej lektury dam się porwać :)
Drugi tom nie jest szczególnie zachęcający.
UsuńMoże sprawdzi się w twoim przypadku, kiedy będziesz potrzebowała lekkiej lektury.
jeżeli to seria, to pewnie w następnych książkach będzie więcej się działo...
OdpowiedzUsuńMożliwe, że tak będzie. Powoli się rozkręca.
UsuńSzkoda, że tom drugi rozczarowuje, ale mimo to seria mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że cię zainteresowała, bo ma potencjał.
UsuńSzkoda, że dopadła te książkę klątwa drugiego tomu.
OdpowiedzUsuńTak się zdarza. Ważne żeby kolejne tomy były już lepsze.
UsuńRaczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńRozumiem.
UsuńKurczę, przyznam Ci szczerze - "Prawdodziejka" mnie nie porwała, w sumie porzuciłam tę książkę bez żalu. "Wiatrodziej" już raczej mnie nie skusi, tym bardziej po Twojej opinii. Cieszę się, że kolejna część jest podobna jakością do pierwszej, ale to dla mnie wciąż ciut za mało...
OdpowiedzUsuńDla mnie również Prawdodziejaka nie była porywająca, ale sięgnęłam po nią w dobrym momencie i ostatecznie nie była taka zła.
UsuńDopiero od Ciebie dowiedziałam się o czymś takim jak klątwa drugiej części! Fajnie wiedzieć, będe miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńWow! Miałaś dużo szczęścia, że do tej pory na nią nie trafiłaś :).
UsuńCzytałam pierwszą część i jakoś niespecjalnie mnie pochłonęła, także drugą zostawię na kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Pierwsza część nie jest szczególnie porywająca. Dlatego rozumiem twoją decyzję.
UsuńOj szkoda, że książka Cię wynudziła. Mam w planach tę serię i ciekawa jestem czy ze mną będzie podobnie. ;)
OdpowiedzUsuńTo już zdradzę, że warto przebrnąć przez dwa pierwsze tomy dla trzeciej części. Ciekawa jestem twojej opinii.
UsuńSzkoda że tytułowy bohater nie został bardziej wyeksponowany. Co do serii to pozostawiam ją fanom fantstyki.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale już w pierwszej części nie był szczególnie interesującą postacią.
UsuńNie czytałam oraz nie znam tej książki, jednak muszę przyznać, że bardzo mnie zaciekawiłaś tą propozycją, wydaje się byc jak najbardziej idealna na letnie, ciepłe wieczory :)
OdpowiedzUsuńCieszę, że pomimo mojej recenzji coś cię w niej zaciekawiło. Zgadza się, to jest idealna książka na lato.
UsuńChoć to nie mój gatunek czytelniczy i nie odnalazłabym się w tej książce, to doceniam okładkę, która ogromnie mi się podoba 😊
OdpowiedzUsuńMoże byś się odnalazła, ale rozumiem, że nie jest to twój ulubiony gatunek. Ta seria ogólnie ma ładne okładki.
UsuńJa pierwszą częścią nieco się rozczarowałam i nie sięgałam po drugą, mimo że czeka pobrana na czytniku. Może kiedyś sam jej szansę. Ta seria miała potencjał, ale wykonanie jakieś takie sobie jest.
OdpowiedzUsuńJa po pierwszą część sięgnęła, by odetchnąć od thriller, więc sprawdziła się idealnie. Czas pokaże. Właśnie ta seria miała duży potencjał, ale wykonanie nie jest najlepsze.
UsuńBardzo często ostatnio trafiają się tak zwane klątwy drugiej części niestety. Po pierwszej oczekujemy znacznie więcje, ale cóż
OdpowiedzUsuńJa miłam przez chwilę od nich spokój. Dopiero przy tym tytule wróciła. Zgadza się, aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że każdemu autorowi może zdarzyć się napisać słabszą książkę.
UsuńNie gustuję w takiej literaturze, ale bardzo docenuam wyobrażnię autorów i Twój kunszt recenzencki :)
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ważne, by znaleźć chociaż kilka plusów. Dziękuję.
UsuńMyślę, ż nie w moim stylu książka, ale widzę, że lubisz serie. Fajnie napisana recenzja.
OdpowiedzUsuńRozumiem. Lubię ze względu na trzeci tom. Dziękuję, miło mi czytać takie słowa.
UsuńSzkoda, że książka Cię wynudziła. Nie sięgnę po nią, bo to nie moje klimaty, wolę innego rodzaju literaturę. :)
OdpowiedzUsuńTak czasem bywa. Rozumiem. Każdy lubi jakiś gatunek bardziej, inny mniej.
Usuńjak to się stało, że wcześniej nie poznałam tej serii? okey, ja rozumiem, że drugi tom musi taki być, no ale MUSI ;-). Muszę się zabrać za tą serię :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało😉. Pewnie umknęła ci mona recenzja pierwszego tomu. Fajnie, że mimo wszystko chcesz poznać tą serię.
UsuńJa nie sięgnę po tę powiesć, ale wiem komu mogę zaproponować, bo fajnie napisałaś recenzję.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa.
UsuńTę serię mam w planach od jakiegoś czasu. Niestety nie wiem, kiedy przyjdzie jej kolej, ale mimo niezbyt pozytywnej recenzji wciąż czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńNa każdą książkę / serię przychodzi pora, więc myślę, że jeśli masz ją w planach, w odpowiednim dla siebie czasie ją przeczytasz. Fajnie, bo trzeci tom jest znacznie lepszy.
UsuńNie wiem, czy chcę zapoznawać się z tą serią, ale czaję się na nią od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńJa tym bardziej nie będę wiedzieć. Może kiedyś ją dorwiesz.
UsuńGdzie mi mignęły te tytuły, jeszcze tylko nie pamiętam gdzie. Przeczytałabym wpierw tom pierwszy aby zobaczyć czy się wciągnę, bo "klątwa drugiego tomu" mi nie straszna i przełknęłabym gdybym chciała wiedzieć co dalej :D
OdpowiedzUsuńTę serię lepiej czytać po kolei. Myślę, że niebawem będę pisać o trzecim tomie, ale mogę zdradzić, że jest dużo lepiej niż w przypadku dwóch pierwszych tomów.
UsuńSzkoda, że ten tom okazał się gorszy niż poprzedni. Może później będzie lepiej.
OdpowiedzUsuń