wtorek, 21 kwietnia 2020
Kształt nocy
Tess Gerritsen
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 352
Tłumaczenie: Jerzy Żebrowski
Opis:
,,Każda kobieta, która znalazła się w tym domu,
umarła w nim… Ona może być następna.
Ava Collette, próbując uciec od swojej tragicznej przeszłości, przeprowadza się z Bostonu do małego miasteczka na wybrzeżu Maine.
Zamierza napisać książkę, której nie może skończyć od miesięcy. Jeśli
jednak potrzebowała spokoju, to nie wybrała najlepszego miejsca do
życia. Atmosfera w wynajętym starym domu nie sprzyja pracy, pojawia się w nim regularnie tajemniczy gość, a mieszkańcy miasteczka,
w którym doszło do szeregu niewyjaśnionych morderstw, mają jakieś
mroczne sekrety.
Coraz bardziej zaniepokojona Ava dochodzi do wniosku, że jeśli sama
nie podejmie śledztwa w sprawie zabójstw – i to szybko – może się stać
kolejną ofiarą.''
Na blogu staram się publikować recenzję różnorodnych książek, tak by każdy znalazł coś dla siebie. W tym miesiącu pisał już o książce fantasy, kryminale, a więc przyszedł czas na coś lżejszego, ale doszłam do wniosku, że lojalnie będzie jak napiszę o najnowszej książce Tess Gerritsen parę słów, gdyż zazwyczaj jej powieści często wam je polecam. Zwłaszcza serię ,,Rizzoli / Isles'', a odradzam jej pisarskie początki. Dziś krótko o jej najnowszej powieści ,,Kształt nocy'', na którą bardzo czekałam, przez co moje rozczarowanie tą książką było większe, pomimo tego, że znałam jej recenzję. Najnowsza książka autorki serii ,,Anatomia zbrodni'' miała być thrillerem.
Młoda kobieta, Ava postanowiła na chwilę uciec od swojego normalnego życia i poczucia winy. Przeprowadza się do małego miasteczka nad wybrzeżem, gdzie zamierza dokończyć swoją książkę kulinarną. Wynajęła osobliwy dom, Strażnicę Brodiego, w którym dzieją się dziwne rzeczy, a także doszło w nim do morderstw innych kobiet, które wcześniej w nim zamieszkiwały. Ava czuje, że jej życie może być także zagrożone, a z drugiej strony ulega...
Wydaje mi się, że najsłabszą stroną ,,Kształtu nocy'' są bohaterowie Wiem jak to brzmi. Zwłaszcza, że do tej pory autorka bardzo dobrze przedstawiała swoich bohaterów jak i ich psychikę. Zwłaszcza główna bohaterka, którą teoretycznie jest typową bohaterką tego typu powieści. Jest młodą samotną kobietą, z grubym kotem, na dodatek od czasu do czasu nadużywa alkoholu. Ma też swoje za uszami i dużo. Na domiar złego wyrzuty sumienia nie dają jej spokoju. Nie będę się rozpisywać o jej absurdalnym zachowaniu i o duchu, który był tego przyczyną.
Postacie drugoplanowe wypadają trochę lepiej, ale ma wrażenie, że jest tak tylko dlatego, ponieważ autorka im nie poświęciła dużo czasu. Są typowymi postaciami z określanymi zawodami, które przewijają się w tle. Nie są charyzmatycznie, wręcz przeciwnie wydają się być bez charakteru. Pozbawieni jakiejkolwiek energii życiowej.
Wiecie co mnie najbardziej boli w tej powieści? Fragmenty grozy zostały bardzo dobrze napisany. Czuć klimat i narastające napięcie, ale bardzo często są one ucinane przez irytujący wątek romantyczny, który niejedną osobę może zniesmaczyć. Sceny z duchem w alkowie są najgorsze w całej książce, a na dodatek zabijają cały klimat i tempo tej historii.
W książce Tess Gerritsen nie mogło zabraknąć morderstwa, a jest ich nawet kilka w tej książce, ale nie poświęca im ona za dużo czasu. Tyle tego dobrego, że zostały one rozwiązane. Zamiast czytać tę książce z zapartym tchem, co parę stron musiałam przerwać, ponieważ nie mogłam uwierzyć, że ta powieść wyszła z pod pióra Tess Gerritsen. Przewracania oczami nie było końca, jednak muszę przyznać, że jest to lekko pokręcona historia, w której nie widać do końca potencjału autorki. Zważywszy, że zabrakło w niej ubarwień stylistycznych, dominował prosty, potoczny styl. Niestety nie potrafiłam wciągnąć się w tę historię.
,,Kształt nocy'' Tess Gerritsen to dla mniej bolesne, największe rozczarowanie ostatnich miesięcy. Znając twórczość autorki oczekiwałam czegoś lepszego, więcej zaskoczenia, emocji oraz głębszego rozważania. Ta książka okazała się niestety słabą powieścią i powrotem do niezbyt udanych początków pisarskich autorki. Jeśli jeszcze nie znasz twórczości Tess Gerritsen odradzam zaczynać swoją przygodę od tej książki.
Zrecenzowane książki z serii Rizzoli \ Isles
Chirurg| Skalpel| Grzesznik| Sobowtór| Autopsja| Klub Mefista| Mumia| Dolina umarłych| Milcząca dziewczyna| Ostatni, który umrze| Umrzeć po raz drugi| Sekret, którego nie zdradzę
Niezależne książki autorki
Kształt nocy
Szkoda, że się zawiodłaś, bo opis mnie zaciekawił
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak mocno się rozczarowałaś. Ja nie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale na pewno nie zacznę jej poznawać od tej książki.
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki i we wszystkich zgodnie pojawiają się głosy, że "Kształt nocy" rozczarowuje na tle innych powieści autorki. I właśnie najwięcej uwag jest kierowanych pod adresem słabo wykreowanych bohaterów oraz przesady z wątkiem romantycznym. Będę wiedziała, żeby ten tytuł omijać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten wątek romantyczny jest taki kiepski. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńZ twórczością Tess Gerritsen jeszcze nie zdążyłam się zaznajomić, ale zamierzam. Najpierw jednak zamierzam sięgnąć po serię "Rizzoli" - tak jak sama polecasz. A tę pozycję na razie sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńNiestety czasem tak jest że ksiażki nas rozczarowują
OdpowiedzUsuńTak niestety czasami już jest, że wysokie oczekiwania zderzają się z gorzkim rozczarowaniem. Szkoda. Wiem jakie to fatalne uczucie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka Cię rozczarowała. Jak dotąd czytałam tylko jedną powieść autorki i bardzo mi się podobała. Jestem ciekawa jak byłoby z tą. ;)
OdpowiedzUsuńTa książka była dobra do połowy. Może trochę wcześniej poziom zaczął lecieć. Zrobił się z niego erotyk...
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej autorki, gdyż zwyczajnie nie są do końca moje "klimaty". Po tę również wiem, że nie sięgnę. Przy thrillerach jakoś trzymało mnie to, że kiedy fabuła nie przypadała mi do gustu, to postaci były zazwyczaj ciekawie wykreowane, złożone. Skoro tutaj takich nie zastanę to marne są szansę, bym ja dała tej pozycji szansę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich
Przyznam, że tak jak podobało mi się rozplanowanie kluczowych akcentów powieści, zapętlenie intrygi, tak daleko mi było, nie tyle do podchwycenia klimatu, gdyż wyrazistości nie można mu odmówić, co do wczucia się w roztaczane napięcie. :)
OdpowiedzUsuńZapamiętam na wypadek spotkania z twórczością autorki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chyba jeszcze nigdy nie czytałam negatywnej opinii o jakiejkolwiek książce Gerritsen. Szkoda że się zawiodłaś. Ja nie mam zamiaru sięgać po tę pozycję ;)
OdpowiedzUsuńBiblioteka Feniksa
Totalnie nie moje kliamty. Szkoda, że się nie spodobała:(
OdpowiedzUsuńNiestety Autorka pisze dla mnie zbyt hurtowo. Jej książki są dobre, ale sądzę, że bardziej dopracowane mogłyby być jeszcze lepsze.
OdpowiedzUsuńA zastanawiałam się nad tą książką i ostatecznie z niej zrezygnowałam. Widzę, że to była dobra decyzja.
OdpowiedzUsuńThriller skłaniający się ku gotyckiej powieści grozy, a takie dobrze mi podchodzą. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość Tess Gerritsen, dlatego mimo Twojego rozczarowania sięgnę po powyższy tytuł, aby samemu przekonać się, czy jest tak fatalnie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się rozczarowałaś. Niestety nie wszystkie książki są dobre :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że ta książka Cię rozczarowała, niemniej przynajmniej ja już wiem, żeby tego tytułu się wystrzegać i z pewnością nie zaczynać mojej przygody z tą autorką od tej powieści. 😅😊
OdpowiedzUsuńJa jakoś specjalnie nie szaleje za ta autorka. Cos tam czytałam, ale nie sledze na bieżąco co ona wydaje.
OdpowiedzUsuńDużo czytelników narzeka na ten tytuł, muszę sama się z nim zapoznać.
OdpowiedzUsuńSkoro jest to słabsza książka autorki, zacznę od czegoś innego :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś jej serię z Rizzoli, ale zatrzymałam się na początkowych tomach. Chciałam spróbować pojedynczej książki, ale chyba wezmę coś innego
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com/
Szkoda, że książka nie spełniła Twoich oczekiwań. Czasami niestety zdarzają się takie pozycje.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam tej książki, autorki też nie kojarzę. Myślę, że tak jak piszesz i polecasz, na początek wybiorę coś innego z jej autorstwa :)
OdpowiedzUsuńu mnie niestety ta książka by się nie sprawdziła, wolę inne tej autorki :-)
OdpowiedzUsuńTeż strasznie się na tej książce zawiodłam :(
OdpowiedzUsuńKsiążka w moim stylu i bardzo chętnie ją przeczytam. Muszę jej poszukać i zapamiętać tytuł, bo mnie na prawdę zaintrygowała ta recenzją.
OdpowiedzUsuńkurcze początek mi się spodobał, szkoda że ostatecznie się na nie zawiodłaś
OdpowiedzUsuńale tak już czasem jest :)
Dawno nie czytałam nic tej autorki i myślałam, że Twoja recenzja spowoduje, że się to zmieni. Cóż, na tę książkę raczej się nie skuszę. :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym gifem z okładkami :) mam w planach twórczość autorki, ale rozpocznę od innej książki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się rozczarowałaś :/
OdpowiedzUsuń