piątek, 3 kwietnia 2020
Marzec bieżącego roku okazał się dla mnie przedziwnym miesiącem i to nie tylko przez zaistniałą sytuację. Strasznie się dłużył, a do tego czułam, że mam bardzo mało czasu. Nie mniej pod względem czytelniczym wypadł o wiele lepiej niż zakładałam. Sama sobą się zaskoczyłam pozytywnie.
Trochę mi zajęło zanim wszystko dostosowała pod pracę zdalną. Tak naprawdę dopiero w tym tygodniu zaczęło to płynie działać. To nie był tak kreatywny miesiąc jak chciałabym, żeby był. Znowu nie miałam za dużo czasu na grafikę, ale na nowo uczę się nowych narzędzi i technik w programie. Tym razem nie wpadłam na pomysł z nowym niestandardowym postem na bloga. Może to dobrze, bo w notesie mam zapisane trzy. Dalej w wolnej chwili pracuję nad pewną rzeczą na bloga. Można powiedzieć, że jestem już na ostatniej prostej, by to skończyć, niestety jak to zawsze bywa w moim przypadku. Na tej ostatniej prostej trafiłam na niemałą przeszkodę. Pracuję nad nią!
Teraz dlaczego marzec był dla mnie dziwnym miesiącem. Z prostego powodu cały czas miałam przeczucie, że mam mało czasu i go w pełni nie wykorzystuje, a pod koniec okazało się, że przeczytałam tylko o dwie książki mniej w stosunku do ubiegłego miesiąca i zdecydowanie więcej ważnych rzeczy niezwiązanych z blogiem zrobiłam.
Tym długim słowem wstępu przejdźmy do książek, które przeczytałam w marcu:
- ,,Gdyby nie ty'' Collen Hoover
- ,,Zbójcy''Fryderyk Schiller
- ,,Opiekunka''Sheryl Browne
- ,,Chłopiec'' Zbigniew Zyśk
- ,,Dzika kaczka'' Henrik Ibsen
- ,,Pies jest miłością. Dlaczego i jak twój pies cię kocha'' Clive Wynne
- ,,Faust'' Johann Wolfgang von Goethe
- ,,Chirurg'' Michał Larek
- ,,Powódź'' Paweł Fleszar
Nie pytajcie ile książek mam już zaczętych, bo czytam kilka na raz. Mogę wspomnieć jedynie, że ,,Kasztanowy ludzik'' i ,,Władcy czasu'' są już napoczęci.
Jeśli chodzi o książki zrecenzowane, to tylko po jednej oczekiwał czegoś lepszego, ale nie rozczarował się. Marzec zaczęłam z świetnym debiutem na blogu.
- ,,Ewangelia według węgorza’’ Patrik Svensson
- ,,Gdyby nie ty'' Collen Hoover
- ,,Nowe jutro'' Agata Polte
- ,,Chłopiec" Zbigniew Zyśk
- ,,Chirurg'' Michał Larek
Poza standardowym podsumowaniem minionego miesiąca i postem z zapowiedziami wydawniczymi na kolejny miesiąc na blogu pojawiły się jeszcze dwa posty o dwóch filmach, ,,Stargirl'' oraz ,,Radioactive'', Przy tym drugim zapomniałam napisać, że film w Polsce można szukać pod tytułem ,,Skłodowska'', a sobie przed napisaniem powtarzałam, nawet karteczkę zrobiłam z przypomnieniem i co. Na nic mi się to zdało.
Na moim bookstagramie opublikował cztery nowe zdjęcia. Jeszcze dużo nauki na tej platformie przede mną, ale małymi kroczkami do przodu.
Jak tam wam minął marzec? Mam nadzieję, że czujecie się dobrze i miło spędzacie czas w domowym zakątku. Zaczytanego kwietnia!
Gratuluję wyniku. Mnie udało się przeczytać 8 książek. Bardzo chcę przeczytać Chirurga. 😊
OdpowiedzUsuńZawsze mnie to zastanawia, jak ludzie potrafią czytać parę książek równocześnie. Nigdy tak nie potrafiłam, tak przeskakiwać między fabułami i bohaterami. Gratuluję świetnego wyniku! :)
OdpowiedzUsuń9 książek, to bardzo ładny wynik. :) Wiem, że czasami drobiazgi przy blogu sprawiają najwięcej kłopotu. Też tak nie raz miałam, że gdy coś robiłam, na ostatniej prostej pojawiały się schody. Trzymam kciuki. :)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie mam czasu na robienie podsumowań, wiele z nich mogłoby wyniknąć, gdzie poprawić efektywność, a gdzie zluzować. :)
OdpowiedzUsuńChyba dla każdego marzec okazał się dziwnym miesiącem. Dobrze, że był dla Ciebie tak udany czytelniczo.
OdpowiedzUsuń"Powódź" kończę czytać,a resztę pozycji nie miałam okazji bliżej poznać.
OdpowiedzUsuńOwszem, marzec był bardzo dziwny. Bardzo dziwny. Ale musimy to przetrwać :)
OdpowiedzUsuńO, zdecydowanie właśnie dziwny. Ten rok chyba ogólnie już taki będzie... a wynik dobry :) mój czytelniczy marzec też był udany.
UsuńJa niestety pracuję w sklepie i w domu siedzieć nie mogę, ale nie chcę się jeszcze bardziej denerwować więc odpuszczam temat :) Nie czytałam nic z twojej listy, ale Hoover na pewno poznam bliżej :)
OdpowiedzUsuńBardzo udany miesiąc! Mi cały tydzień zajęło przestawienie się na pracę zdalną, więc w kwietniu czytam premiery z marca, m.in. Wydech T. Chianga, Pana światła R. Zelaznego czy Imię Boga M. Dąbrowskiego.
OdpowiedzUsuńO, widzę że czytałaś "Powódź" :) Fajna książka, na krakowskim gruncie.
OdpowiedzUsuńKasztanowy ludzik jest genialny, jestem ciekawa czy odgadniesz przed czasem kto jest mordercą... Mnie się ta sztuka nie udała...
W mnie na liczniku marca 10, ale też sporo filmów i seriali - jest ok :)
Miłego kwietnia!
U mnie marzec minął błyskawicznie!
OdpowiedzUsuńAle jestem pod wrażeniem, że udało się Tobie przeczytać aż 9 książek :) Brawo!
U mnie niestety wykładowcy powariowali z zadaniami, więc czasu mam prawie tak samo mało, jak miałabym normalnie. Plus taki, że nie muszę zrywać się z łóżka skoro świt i wykłady mogę oglądać w piżamce :)
OdpowiedzUsuńInteresuje mnie Twoja opinia o Kasztanowym ludziku :) Sama chciałabym przeczytać, więc miło będzie się "nakręcić". Marzec minął książkowo!
OdpowiedzUsuńEeee no, zdradź nad czym pracujesz na bloga :D
OdpowiedzUsuńNo i wynik książkowy piękny. Podobny jak u mnie :)
Nie czytałam żadnej, z książek, ale zamierzam zabrać się za ,,Chirurga" :D As in the book
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik, super :)
OdpowiedzUsuńu mnie marzec był taki normalny :D choć wiadomo sytuacja jest jaka jest :( trochę Ci się tego nazbierało :D
OdpowiedzUsuńJa też mam kilka książek "rozgrzebanych" jednocześnie - i paradoksalnie w trakcie tej izolacji czasu znacznie mniej niż zwykle na ich dokończenie.
OdpowiedzUsuńOstatnio przez całą sytuację straciłam chęć na czytanie książek, więc przeczytałam ich tylko kilka, ale odkąd pojawiło się słońce znów mam ochotę na zanurzenie się w lekturze :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik czytelniczy. Widzę, że nadrabiasz klasyki. Ja też je czytałam.
OdpowiedzUsuńZaczytanego kwietnia :)
Ja tez lubię czytać, ale ostatnio mam mało czasu na oddawanie się lekturze.
OdpowiedzUsuńMi marzec też się niesamowicie dłużył. Całkiem sporo przeczytałaś :) 'Kasztanowy ludzik' czytałam.
OdpowiedzUsuńooo, nawet Faust się znalazł. Ja chyba też zacznę częściej sięgać do takich lektur
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa co nowego wymyśliłaś
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik! :)
OdpowiedzUsuńjak się miewasz dziś?:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik. :) Z tych książek znam tylko "Powódź", na "Chirurga" czekam, może niedługo książka się u mnie pojawi. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy czytelniczo miesiąc :)
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego wyniku :)
OdpowiedzUsuń"Gdyby nie ty" wkrótce zacznę czytać, jak tylko przebrnę przez aktualnie czytaną książkę ;)
OdpowiedzUsuńGdyby nie ty - mam w planach na ten miesiąc. :)
OdpowiedzUsuńMój marzec poszedł całkiem dobrze. Sporo książek przeczytałam, obejrzalam mnóstwo filmów. Jestem zadowolona.
Powodzenia w kwietniu!
Pozdrawiam
polecam-goodbook.blogspot.com
Wynik bardzo dobry! Czytałam również "Gdyby nie Ty" Hoover :)
OdpowiedzUsuńMarzec był mega dziwny, nie tylko dla Ciebie ;).
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam o dwie książki więcej, także też miałam zaczytany miesiąc.
Ale sporo książek :) Super! Ja teraz poluję na nową książkę Hoover :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Powódż" i "Nowe jutro". ^^ To pierwsze było całkiem okej, a to drugie mnie całkowicie urzekło. Było świetne w swojej prostocie. Chętnie zajrzę do recenzji "Gdyby nie Ty".
OdpowiedzUsuńmyslizglowywylatujace.blogspot.com/