Czas pędzi nieubłaganie. Za nami pierwszy kwartał 2021 roku, który był pełny zaskakujących wydarzeń. Trochę zwlekałam z podsumowaniem, ale inne posty miały pierwszeństwo. Mój kwiecień zdecydowanie należał do fantastyki i luźniejszych książek, ale nie tylko.
Na początku miesiąca pożegnaliśmy Krzysztofa Krawczyka, na którego muzyce wychowały się pokolenia.
Fot. Tomasz Adamowicz
Odbyła się gala rozdania Oscarów, podczas której film Nomadland na podstawie książki Jassica Bruder zdobył, aż trzy statuetki. Za najlepszy film, reżyserię i aktorkę pierwszoplanową. Chloé Zhao jest drugą kobietą, która otrzymała tę nagrodę.
Czytałam książkę i jest świetna, jeśli chcielibyście obejrzeć jej adaptacje, to już niebawem będzie ku temu okazja, bo kina w Polsce się otwierają już 21 maja, a film Chloé Zhao trafi do nich 28 maja, aczkolwiek w niektórych kinach może być puszczany już w ten weekend, więc warto sprawdzić repertuar.
Warto też zwrócić uwagę na ,,The Father'' (Ojciec), który zdobył Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany i pierwszą planową rolę męską - Anthony'ego Hopkinsa. Film ten nie powstał na podstawie książki ale sztuki teatralnej.
Tym razem postanowiłam nie uwzględniać nowel i opowiadań, które przeczytałam w kwietniu. Nie umniejszam ich, ale mogą większości osób nic nie mówić. Książki przeczytane w kwietniu.
- ,,Przebudzenie powietrza" Elise Kova
- ,,Gangsterska gra" Dominika Smoleń
- ,,Willa, dziewczyna z lasu" Robert Beatty
- ,,Semiramida" Ewa Kassala
- ,,Rytm wojny" Brandon Sanderson
- ,,Nie ma tego złego" Marcin Mortka
- ,,Cień i kości" Leigh Bardugo
- ,,Bogowie muszą być szaleni" Aneta Jadowska
- ,,Nazywam się. Moja historia" Channel Miller
- ,,Budzenie drzew" Joanna Doamańska
Jeśli chodzi o poziom przeczytanych przeze mnie książek w kwietniu, to połowa była świetna, a druga połowa była przeciętna. Uwielbiam Sandersona, w niektórych jego książkach widzę słabsze strony, ale na ten moment Rytm Wojny takich nie mam. Na razie nie oceniam nie oceniam tej książki, bo jeszcze nie czytałam drugiej połowy, ale pierwsza część była satysfakcjonująca.
Zdecydowanie w ubiegłym miesiącu najlepsza okazała się książka Channel Miller, którą można zaliczyć do autobiografii. Autorka piszę w niej o napaście seksualnej, której stała się ofiarą, niesprawiedliwym systemie i zmianach w jej życiu. Poważny i trudny temat, więc jest to książka, którą sobie dawkowałam. Jeszcze o niej w dłużej formie będę pisać na blogu.
Na tle popularnych książek w Polsce wyróżnia się ,,Budzenie drzew". Świetny klimat, dobrze napisana książka, w której do końca nie wiadomo dokąd zmierza fabuła.
Książki zrecenzowane w kwietniu.
- ,,Rytuały wody" Eva García Sáenz de Urturi
- ,,Gangsterska gra" Dominiki Smoleń
- ,,Cud, Miód, Malina" Aneta Jadowska
- ,,Zauroczona, zwariowana, zakochana'' Laura Steven
W tym samym czasie na moim
bookstagramie wspominałam ,,Czerwony kalendarz", o którym w lutym pisałam na blogu. Pokazywałam Jigsaw Book z motywem, z trylogii Władcy Pierścieni. Uwielbiam tę książkę. Wróciłam wspomnieniami także, do ,,Królowej Saby" po rozczarowującej ,,Semiramidzie", więc wyszło na to, że na zdjęciu jest Saba, a w opisie rozwodzę się nad nową książką Ewy Kassali. Mojej opinii o książce ,,Mój drogi Edwardzie" jeszcze nie poznaliście, ale w kwietniu napisałam o niej parę swój na bookstagramie.
Oczywiście nieodłączną częścią bloga stały się posty z adaptacjami. Są one dostępne na streamingu, więc można je w każdej chwili nadrobić. Na początku miesiąca przedstawiałam horror
,,Co widać i słychać". Następnie pisałam o serialu
,,Shadow and bone". Na ten moment jest po drugiej części trylogii Bardugo. Pod koniec miesiąca pojawiła się na blogu propozycja dla fanów filmów akcji, w postaci filmu
,,Without Remorse".
W kwietniu zaczęłam oglądać serial ,,Shadow and bone", ale skończyła pierwszy sezon w maju i myślę, że to w podsumowaniu bieżącego miesiąca napiszę o nim słów kilka, bo to i tak już jest długie.
Jak wam minął kwiecień? Czytaliście coś ciekawego?
I mój kwiecień był aktywny - dużo się działo! Przez to pod koniec miesiąca trochę opadłam z sił...;)
OdpowiedzUsuńCiekawie minal Ci ten kwiecien :) ja zabieram sie za ogladanie Ojca, bo cos zawsze mj wyskakuje i odkladam seans.
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego miesiąca czytelniczego. Śmierć Krzysztofa Krawczyka mocno mnie poruszyła.
OdpowiedzUsuńŁadny wynik :) Czas pędzi jak szalony, u mnie kwiecień był bardzo intensywny pod względem pracy.
OdpowiedzUsuńCiekawe podsumowanie. Bardzo lubiłam słuchać Krawczyka.
OdpowiedzUsuńW Kwietniu nie czytałam żadnej książki, jakoś mało ogólnie mówiąc czytam. To prawda, czas leci jak szalony..
OdpowiedzUsuńOj kwiecień był zdecydowanie ciekawy i smutny zarazem. Krzysztof Krawczyk to była ikona muzyki, będzie go brakować.
OdpowiedzUsuńTo była smutna wiadomość dla wszystkich o odejściu Krzysztofa Krawczyka. To prawda na jego muzyce wychowały się pokolenia.
OdpowiedzUsuńKRZYSZTOF KRAWCZYK 💔
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje posty z adaptacjami. Oby maj był jeszcze lepszy pod względem czytelniczym.
OdpowiedzUsuńKwiecień minął mi bardzo szybko, już w sumie prawie koniec maja. Czas szybko mija.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że odszedł Krzysztof Krawczyk...
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę przeczytać Nomadland oraz obejrzeć film na jej podstawie, wcześniej nawet o nim nie słyszałam, mam nadzieję, że szybko będzie dostępny
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuńkorci mnie Nomadland, dużo dobrych recenzji słyszałam i w wolnym czasie na pewno się za niego zabiorę
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie! ❤️ U mnie kwiecień był skromniutki jeśli chodzi o ilość przeczytanych książek, ale niesamowicie polecam "Wszystko pochłonie morze" 💙
OdpowiedzUsuńCiekawe podsumowanie, sporo tych przeczytanych książek ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik :)
OdpowiedzUsuńŻadnej z książek niestety nie czytałam.
OdpowiedzUsuńŚmierć Krawczyka mnie bardzo dotknęła.
Mi strzelił jak z bicza. Nawet nie wiem kiedy minął. Super te podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że Krzysztofa Krawczyka już z nami nie ma. Wspaniały artysta.
OdpowiedzUsuńKwiecień przeleciał w mgnieniu oka, gdyż miałam bardzo dużo pracy, co niestety przełożyło się na słabe statystyki czytelnicze. Ale może w maju będzie lepiej. Zobaczymy.
W kwietniu czytałem Wieki brązu i żelaza Szymona Modzelewskiego, ale to gruba rzecz, jeszcze mi trochę zejdzie. Nie biegam tak szybko, jak kiedyś...
OdpowiedzUsuńKwiecień był u mnie dość intensywnym miesiącem, udało mi się jednak sporo przeczytać.
OdpowiedzUsuńU mnie przeczytanych książek w kwietniu było wyjątkowo dużo :) Filmów znacznie mniej.
OdpowiedzUsuńKwiecień minął... za szybko
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem książki "Nomadland", jeszcze jej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńKiedy odchodzi znany artysta muzyczny, człowiek więcej wsłuchuje się w jego twórczość.
OdpowiedzUsuńKwiecień był zimny i niemrawy, na szczęście teraz jest maj i jakoś wróciło do normy. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńZaczęłam oglądać "Shadow and bone", ale porzuciłam go na rzecz "Punishera". Pewnie wrócę za jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńCałkiem bogaty miałaś ten kwiecień. Mknę czytać recenzję horroru, bo nie kojarzę, czy już ją czytałam, a zainteresowała mnie :)
Bardzo pracowicie i ciekawi minął Ci kwiecień, zdecydowanie lepiej niż u mnie, bo przeczytane 3 książki.
OdpowiedzUsuńTo ja czekam niecierpliwie na recenzję "Budzenia drzew". Ta książka bardzo mi się podobała i codziennie wypatruję jej recenzji, by porównać wrażenia. :)
OdpowiedzUsuńnomadland mnie bardzo kusi i ojciec, także czekam na te dwie propozycje :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję bardzo udanego kwietnia. Mój minął spokojnie, chociaż czasami zdarzały się dni na wariackich papierach. Ksiażek było raptem pięć, ale zamierzam nadrobić w maju - chociaż na razie kiepsko to widzę. :)
OdpowiedzUsuń"Nomadland" bardzo chętnie zobaczę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przebudzenie Powietrza nam sie pokrywa :) Gratuluję wyniku.
OdpowiedzUsuńWidzę, że mam dwa ciekawe filmy do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuńŚmierć Krzysztofa Krawczyka wzruszyła dosłownie całą Polskę:( Pożegnaliśmy wspaniałego artystę.
OdpowiedzUsuń"Ojciec" to pozycja, którą na pewno muszę albo obejrzeć, albo przeczytać. Bardzo mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńW kwietniu dzięki Wielkanocy miałam trochę więcej wolnego czasu. Sporo poczytałam.
OdpowiedzUsuńCiekawe podsumowanie, z książek najbardziej zainteresowała mnie Cud, Miód, Malina :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://artidotum.blogspot.com/
Nie czytałam nic.
OdpowiedzUsuńKwiecień minął zdecydowanie za szybko, gratuluję ilości przeczytanych książek :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie film pt. "Ojciec". Chętnie bym go obejrzała.
OdpowiedzUsuńTwórczość Krzysztofa Krawczyka znałam i lubiłam niektóre jego piosenki.
Pozdrawiam.
Dzięki Twoim postom filmowym nie muszę zastanawiać się co obejrzeć :). I piękny masz bookstagram.
OdpowiedzUsuńChciałabym obejrzeć te filmy, które dostały nagrody. Nie wiem czy mi się uda, ale mam kilka takich na 100%do obejrzenia.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy miesiąc :) Na ten mogę polecić "Sieroty wojny". Piękna historia, która skłania do przemyśleń.
OdpowiedzUsuń